Dziecięcy płacz....

882 25 27
                                    

*Perspektywa Adriena*

Wróciłem na kortarz

Godzina

Dwie

Trzy

Po prawie 4 godzinach z sali operacyjnej na łóżku wyjechała śpiąca Hailie a za nią wyszedł lekarz

Co z nią?-zapytałem

-Pani Monet-Santan straciła sporo krwi lecz nie zagrażało to jej zyciu, jednak by organizm się zregenerował  pozostanie w śpiączce, na szczęście żadna z kul nie uszkodziła poważnie żadnego z narządow, to tyle z mojej strony. Do widzenia

-Dziekujemy, do widzenia

*2 miesiące później*

Wczoraj Hailie się wybudziła i po wszystkich badaniach mogła wrócić do domu więc Bajlando

Siedzieliśmy w salonie gdy Hailie dostała telefon

*Perspektywa Hailie*

Odebrałam telefon a w słuchawce była cisza a potem... Dziecięcy płacz...

Zerwałam się z miejsca i pobiegłam do pokojów dziewczynek, prawie spadłam ze schodów

Wpadłam do pokoju Charlie

Spała

To samo zrobiłam z pokojem Sophii

Też spała

Podniosłam telefon spowrotem do ucha

-Kim jesteś?!

Cisza

Kilka sekund później połączenie się zakończyło a ja zbieglam na dół

-Hailie co jest?-Zapytal zdziwiony Adrien

Patrzyłam chyba z 30 sekund w jego oczy

-Telefon....

-Kto dzwonił? Czemu tak wybiegłaś?

-N-nie wiem było słychać... Było słychać jakie płacz dziecka

Adrien zrobił wielkie oczy

-JAK TO KURWA PŁACZ DZIECKA?! DZIEWCZYNKI SĄ W POKOJACH PRAWDA?

-Tak są

-Daj mi swój telefon.-Powiedział wyciągajac  rękę a ja bez zastanowienia oddałam mu go.

-Zastrzeszony

Adrien wziął swój telefon i do kogoś zadzwonił ale nie skupiałam się na tym co mówił, byłam po prostu zbyt przerażona

Tego było za dużo...

Za dużo....

Ja pierdole no kurwa ja to zaraz pierdolne, ile można

Przecież to jest jakiś pierdolony żart, dopiero co wyszłam z pierdolnego szpitala po pierdolonej strzelaninie i po pierdolonym porwaniu dzieci

-Ja muszę się położyć

-Dobranoc Hailie

-Dobranoc

Weszłam do góry jeszcze raz sprawdzając dokładnie pokoje dzieci jak i garderoby i ich łazienki po czym poszłam spać


                     Hejka<333
Sorki że taki krótki ale chciałam żebyście coś mieli
Wgl chce się ktoś poznać? Bo nudzi mi się

Rodzina Monet-Panna (nie)idealna (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz