*Perspektywa Hailie*
Siedziałam na kolanach Adriena patrząc w jego pierolone śliczne brązowe oczy
Czemu on tak na mnie działał?
Zbliżyłam swoją twarz jeszcze bliżej jego
Już miałam go pocałować gdy zadzwonił telefon, mój telefon
Zeszłam z kolan Adriena i podeszłam do kanapy na której leżał telefon
Kto dzwonił?
Oczywiście kurwa że Dylan bo kto inny mógł by popsuć taką chwilę...
-Halo?
-Elo młoda, wszystkiego najlepszego
-Dziękuję
Odwróciłam się w stronę Adriena, patrzył się na każdy mój ruch
-Dziewczynko co ty taka naburmuszona?
-Em... nie wyspałam się
Widziałam jak Adrien się uśmiecha
-Dobra nie wnikam, muszę spadać nara
-Cześć
Rzuciłam telefon spowrotem na kanapę i potarłam palcami oczy
Kretyn musiał wszystko zepsuć, jak zwykle
-Który dzwonił?-Zapytał Adrien wstając z fotela
-Los Dylanos
-Kretyn
Nie ukrywam, miał rację
Za raz zadzwonił kolejny telefon, tym razem Adriena
Czy Adrien czuł to samo co ja?
Nie wiem...
Czekałam aż Adrien skończy rozmawiać gdy dostałam wiadomość
-Hejka Hailie, jak tam?
-Kim jesteś?
-Noach Pamiętasz?
Noach... Noach...
O kurwa ten Noach
-No...pamiętam. Po co piszesz?
-No chciałem się zapytać co tam?
-Dobrze, lecę do Portugali
-Prywatnym samolotem?
-Yess
![]()
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego. -Jak ładnie
-A co u ciebie?
-Też dobrze, muszę lecieć odezwę się potem, paaa
-Pa paa
Zdziwiło mnie że Noach do mnie napisał ale nie myślałam nad tym długo bo Adrien przestał rozmawiać
-Zdrzemnij się bo mamy plany na wieczór
-Eh...No dobra
Adrien usiadł na fotelu a ja położyłam się na kanapie i po chwili zasnełam
Po kilku godzinach obudził mnie Adrien
-Hailiee
-Co?-Mruknełam
-Wstawaj, lądujemy już
Zanim się ogarnełam już wylądowaliśmy
Uberem pojechaliśmy do jednego z apartamentów i weszliśmy do środka.
Hejka<333
Tak bardzo nie miałam pomysłu na ten rozdział...
![](https://img.wattpad.com/cover/345694597-288-k925268.jpg)