24

48 4 22
                                    

Kenma
Obudziłem się w pokoju szpitalnym, rozpoznałem ten pokój przez kroplówkę i umeblowanie. Byłem tu całkiem sam, co się dziwić jak za oknem jest strasznie ciemno. Westchnąłem i zacząłem szukać przycisku by przyszła tu jakaś pielęgniarka, w końcu go znalazłem i kliknąłem. Po kilku minutach przyszedł tu lekarz z pielęgniarką.

- Jak się pan czuje? - Zapytał Lekarz podchodząc do mojego łóżka.

- Brzuch mnie strasznie boli i jest mi słabo... - Powiedziałem dość cicho, nie czuje się tu bezpiecznie.

- Miałeś płukanie żołądka dlatego będzie cię jeszcze trochę boleć. Dla bezpieczeństwa twojego zdrowia nie możemy podać ci leków, minęło dopiero kilka godzin.

- Rozumiem, jest ktoś tutaj, albo był?

- Tak, ale nie można było na początku do ciebie przyjść, ze względu na przepisy. Jutro już ich spotkasz, a teraz wracaj do spania - Lekarz się uśmiechnął i wyszedł. Pielęgniarka podała mi szklankę wody, którą wypiłem. Zabrała pustą szklankę i wyszła z pokoju, a ja ołożyłem się z powrotem i po kilku minutach zasnąłem.

Kolejny raz gdy się obudziłem za oknem było już jasno. Znowu byłem tutaj sam, nikogo tutaj nie było, westchnąłem i przekręciłem się tak by leżeć na plecach. Złapałem się za wisiorek od mamy, zawsze go nosiła. Można było go otworzyć by zobaczyć zdjęcie, na którym byłem ja jak miałem z trzy latka i mama. Uśmiechnąłem się lekko na widok fotografii, mama była tutaj taka szczęśliwa. Mógłbym wpatrywać się w te zdjęcie godzinami, jednak nie mogłem gdy usłyszałem głos Kuroo.

- Hej... - Podszedł do mojego łóżka i usiadł na krześle obok, "zamknąłem" wisiorek i przytuliłem się do Kuroo. Mojego Kuroo.

- Wczoraj jak pojechaliśmy do szpitala to od razu zrobili ci płakania żołądka, spałeś dość długo. Resztę wczorajszego dnia i dzisiaj do południa, martwiłem się...

- Już jest okej... Czuje sie lepiej - Fizycznie. Dodałem w myślach. Psychicznie już jest gorzej.

- Co z Ev? - Zapytałem nagle.

- Ona i Suguru pojechali na komisariat. Daisou grozi psychiatryk, Evelyn była do tego wszystkiego zmuszona. On jej za to miał zapłacić, a przedtem zrobił jej... To samo co z tobą. - Chyba nie chciał użyć bardziej sformułowanego słowa - Dlatego ona miała się zapisać do psychiatry i ty też powinieneś...

- Nie chce, daje radę - Po co mi jakiś psychiatra? Sam daje radę...

- Wiem, ale musisz... Jak mama będzie miała prawo do opieki nad tobą to cię zapisze - Westchnąłem. Usłyszeliśmy po chwili pukanie do sali i dźwięk otwierających się drzwi, stała w nich ta dziewczyna z kawiarni.

- Przepraszam, że cię na chodzę w takiej sytuacji, ale chce to jakoś wytłumaczyć... - Dziewczyna lekko się ukłoniła.

- Jesteś... Mika, tak? - Zapytałem odsuwając się lekko od Kuroo, złapałem go za to za rękę.

- Tak, jestem byłą dziewczyną Suguru. Ty musisz być Kenma, racja?

- Mhm... Co chcesz wyjaśnić?

- Okej... Suguru nie jest za bardzo zdrowy psychicznie. Wiem, że to żadna wymówka, ale chce to wszystko naprostować. Ja i on znamy się od dziecka, stwierdzono u niego ADHD oraz duże problemy z traceniem samokontroli, przez co miał problemy. Kiedy zaczęliśmy chodzić wszystko było dobrze, ale jak pojechał na ten obóz to wszystko się zepsuło, słyszałam kilka tygodni przed obozem od jego kolegi, że przestał brać leki. Pokłóciłam się z nim o to i jak wyjechał to się do mnie nie odzywał, nie pisał nic. Wtedy musiał poznać ciebie i coś mu strzeliło do głowy... Kiedy traci kontrolę nad ciałem to nie jest sobą, kiedy dochodzi do niego co zrobił strasznie to przeżywa. Jak dowiedział się, że grozi mu psychiatryk zrozumiał co zrobił. Chciałam za niego przeprosić... Obiecuje, że już cię nie skrzywdzi. Jego mama powiedziała, że jak wyjdzie z psychiatryka to się przeprowadzą do innego kraju. Kenma ja cię naprawdę za niego przepraszam!

Let Me Drown "Loving You Is A Losing Game" |Kuroken|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz