Suna
Wyszedłem z Osamu przed dom Sakusy. Osamu wydawał się jakiś dziwny, chciał rozmawiać a teraz chodzi w kółko i nie wie co powiedzieć.- O czym chciałeś pogadać? - Zapytałem, a Osamu westchnął.
- Yumi mi pisała że tęskni za mną i nie wie dlaczego z nią zerwałem.
- I?
- Co w niej takiego co ci przeszkadza? - On tak serio? Przecież to widać z daleka jaka to szmata.
- Ona cię wykorzystywała. Masz kasy w chuj, a ona to wzięła na swoją korzyść.
- Suna skończ z tym, to nie jest argument.
- To nie jest argument?! Ona cię zdradzała na prawo i lewo!
- Ona mnie dalej kocha!
- Nigdy nie kochała! Może ci się wydawać, że jestem o nią zazdrosny, ale nie jestem!
- Wcale!
- Nie chce byś cierpiał przez te szmate! - Krzyknąłem. Osamu chwile na mnie patrzył, zauważyłem też że przyszedł tu Kenma, stał przy drzwiach frontowych.
- Kochałem ją i dalej ją kocham, ale z nią zerwałem! Dla ciebie kurwa! - Krzyknął.
- Ona leciała tylko na kasę! Nie widziałeś tego bo jesteś kurwa ślepy! Ta szmata cię wykorzystywała!
- Kochała mnie! To ty coś sobie obzdurałeś, po cholerę ja cię w ogóle poznawałem?! - On... On żałuję że mnie poznał? Zajebiście kurwa...
- Jebany egoisto! Nigdy mnie kurwa nie zrozumiesz, nie zrozumiesz mojego jebanego bólu kurwa, ogarnij się wreszcie! - Miałem łzy w oczach, może pare ich poleciało tylko nich nie poczułem? Czy ja coś w ogóle teraz czuje? Nie.
- Egoisto? Mówi to jebany atencjusz który wyrył sobie kurwa moje imię bo mnie kocha, no japierdole kto normalny to robi?! Ogarnij się debilu!
- ZAMKNIJ SIĘ WRESZCIE! - Chyba słyszało mnie całe osiedle, ale nie zwracałem już na to uwagi. Kenma do nas podszedł.
- Dobra koniec, wracamy! - Krzyknął, a ja odsunąłem się od Osamu.
- O nie! Ja z tym egoistą nie będę siedział w tym samym pomieszczeniu, pierdol się kurwa! - Pewnie te słowa by mnie zabolały, ale ja nic teraz nie czuje, nic a nic. Możliwe że płacze, ale nawet tego nie czuje.
- Osamu! - Krzyknął Kenma, ale nic to nie dało, musiałem się odezwać.
- Proszę bardzo! Może jak zniknę to wreszcie będzie dobrze! - Tak będzie najlepiej, wrócę do domu i poproszę o zapisanie mnie na oddział zamknięty.
- Będzie zajebiście! Po cholerę światu taki egoista?! - Osamu podszedł do mnie i mnie spoliczkował, zabolało? Możliwe.
- Osamu ty idioto! Kurwa - Kenma odepchnął ode mnie Osamu, a ja dotknąłem palcami policzka, w który mnie uderzył, jest mokry... Chyba od łez.
- Sam jesteś egoistą! Po co go uderzyłeś? Wiesz w jakim jest stanie psychicznym? Nie! Kurwa tylko ja to wiem! A dlaczego? Bo kurwa on chciał być przy tobie, hm... Jak on to ujął... Normalny! Bo ty pokochasz tylko normalnie zdrową psychicznie osobę! A nie zdesperowanego nastolatka z problemami psychicznymi i z samookaleczaniem się! Mu grozi nawet psychiatryk! - Osamu wyglądał jakby zrozumiał że popełnił błąd, ale nie chciałem słuchać jego przeprosin.
CZYTASZ
Let Me Drown "Loving You Is A Losing Game" |Kuroken|
FanficZAWIESZONE DO ODWOŁANIA Edytuje obecnie pozostałe rozdziały, później napisze nowe i książka będzie skończona. Okładka robiona przez: @This_LittlePoet Opis: ,,Wszystko co wiem to to, że kochanie ciebie jest moją przegraną grą" Kenma od dziecka zmaga...