16. 𝑹𝒆̨𝒄𝒛𝒏𝒊𝒌.

1.1K 60 101
                                    

-Dzień dobry. Przez następne dwa tygodnie będziecie mieli łączone lekcje etyki z klasą 3a ponieważ ich nauczycielka zachorowała.- Oznajmiła pan, który uczył wcześniej wspomnianego przedmiotu. Po chwili do sali weszła inna klasa. Felix dostrzegł Hyunjina, który lekko uśmiechnął się w jego stronę po czym wraz z Minho usiadł za młodszym Lee i Hanem.
Pierwsza połowa lekcji minęła dość nudno.

-Japierdole jaka nuda.- Wyjęczał Jisung.

-Spokojnie Hanni. Jeszcze tylko kilkanaście minut i koniec.- Młodszy starał się pocieszyć przyjaciela. Gadali o zupełnie nie istotnych sprawach gdy nagle do pomieszczenia ktoś wszedł. A mianowicie dwóch wysokich i napakowanych policjantów. Podeszli do nauczyciela mówiąć mu o czymś a ten tylko przytaknął.

-Który to Lee Felix?- Zapytał jeden z nich. Wszystkie pary oczu skierowane były na blondyna.

-Japierdole Felix. Co ty zrobiłeś że policja po ciebie przyjechała?- Zapytał przestraszony Han.

-Jisung ja nic nie zrobiłem. Naprawdę.- Felix powoli podniósł rękę.

-T-To ja p-proszę pana.- Zająkał się.

-Felix co się dzieje?- Zapytał Hyunjin patrząc zmartwionym wzrokiem na młodszego.

-Przysięgam że ja nic nie wiem.- Już nic nie zdążył powiedzieć.

-Proszę z nami.- Mężczyźni podeszli do chłopaka czekając aż ten wstanie. Wszyscy śledzili wzrokiem Felixa.

Hyunjin za to był wkurwiony przez dwa powody. Pierwszy to ten że męczyła go niewiedza a drugi to ten że zamiast wysłać dyrektorkę to przyszli i narobili szumu przez co ludzie będą plotkować. Coś mu tu śmierdziało ale jeszcze nie wiedział co.

Tym czasem u Felixa.

Weszli do gabinetu dyrektorki.

-Przyszliśmy poinformować o tym że pańska siostra ma do przekazania wiadomość. Dostaliśmy nakaz poinformowania pana o tym. Za chwilę zawieziemy pana pod dom gdzie będzie czekać i wszystko panu wytłumaczy.-

-Moge tylko wrócić po plecak?- Zapytał przestraszony. Jego siostra zawsze zapowiadała się przynajmniej trzy dni wczesniej a tu nagle dostaje taką wiadomość. Jeszcze przekazana jakim pierdolonym szyfrem. Chłopak obstawiał najgorsze. Już zapłakany, szybkim krokiem biegł w stronę sali aby wparować do niej z impetem. Nauczyciel jak gdyby nigdy nic siedział i pisał coś na laptopie. Blondyn podszedł do swojej ławki pakując swoje rzeczy do plecak.

-Felix do jasnej cholery, wytłumacz mi o co chodzi. Czemu ty płaczesz?- Zapytał przejęty Han.

-Jisung ja nic nie wiem. Zaraz się dowiem. Teraz jadę do domu.- Powiedzał ocierając łzy.

-Jakbym nie odbierał to znaczy że coś się stało.- Odpowiedział jeszcze nawiązując kontakt wzrokowy z przejętym Hwangiem. Ten słyszał całą rozmowę chlopaków.

Felix założył swój plecak po czym wybiegł z sali. Całą klasa wraz z Minho, Hanem i oczywiście Hyunjinem podbiegła do okna. Było widać jak Felix wsiada do radiowozu.

-Nasz mały piegusek jest w cos zamieszany? Pewnie odkryli nielegalny burdel, w którym Lee jest najlepiej sprzedającą się dziwką dlatego zgarnęli go na przesłuchanie.- Zakpił Mingi. Krew Hyunjina wrzała. Za to co powiedzał dostanie wpierdol. Podszedł do chłopaka łapiąc go za kołnierz mundurka.

-Co powiedziałeś gnoju?- Zapytał prze zacisnięte zęby.

-Że Felix to jebaną dziwka i pewnie odkryli bur...- Nie dokończył ponieważ Hwang z całej siły mu przyjebał. Prawy sierpowy Hyunjina był nie do zatrzymania. Przyłożył mu jeszcze kilka razy a gdy temu leciała krew z nosa i rozciętej wargi podszedł do siedzącego na ziemi chłopaka jeszcze raz łapiąc za kołnierz jego mundurka.

☆꧁Let's Remember This Day꧂☆  ♡⁠Hyunlix♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz