Pov: Narrator.
Chłopcy siedzieli na stołówce. Jedli swoje jedzenie rozmawiając o zupełnie nie istotnych sprawach.
-To co Lixi, widzimy się po szkole w bibliotece?- Zapytał Hyunjin na chwilę przystając przy wyjściu z stołówki.
-Tak. Co dzisiaj przerabiamy?- Zapytał Felix chcąc wiedzieć na co ma się mentalnie przygotować.
-Dzisiaj dostaniesz do przetłumaczenia wiersze, które ci przygotowałem.- Usmiechnął się w stronę niższego blondyna.
𝐷𝑧𝑤𝑜𝑛𝑒𝑘...
-Oh.. czas na nas. To do później.- Hyunjin odwrócił się na pięcie i szybkim krokiem zmierzał w stronę swojej klasy. Felix wraz z Hanem zrobili to samo. Wpadli zi impetem do sali. Na szczęście nie było nauczycielki. Usiedli w trzeciej ławce rzędzie od okien. Felix poczuł lekki dyskomfort przez to że inni uczniowie gapili się na niego jak sroki w złoto.
-Ah.. Nie przejmuj się. Pogapią, pogapią i przestaną.- Pocieszał go Jisung.
-Chyba masz rację.- Stwierdził lekko wzdychając.
-Kochanie ja zawsze mam racje.- I w tym momencie weszła nauczycielka.
-Koniec gadania. Wyciągać książki.-
Skip time
Chłopcy wyszli z klasy. To była ich ostatnia lekcja. Przynajmniej dla Hana.
Chłopcy się porzegnali. Jisung odszedł w stronę wyjścia z szkoły a Felix biblioteki.Pov: Hyunjin.
Czekałem na Felixa. Dzisiaj nie rozmawialiśmy za dużo a ja musiałem się spytać czy nikt nie zaczepiał go i nie pytał o wczorajsze zajście.
-Oh... Już jestem.- Usłyszałem zdyszanego chłopaka obok siebie.
-Biegłeś?- Zapytałem widząc że ten ledwo oddycha.
-Nie chciałem żebyś czekał.- Stwierdził młodszy.
-Spokojnie. 2 minuty w te czy w te nie robią różnicy.- Uśmiechnąłem się w jego stronę gdy ten siadał na krześle.
-No to zaczynamy.- I zaczęliśmy korepetycje.
30 minut później
-To znaczy...- Już miał coś mówić lecz wnet mu przerwałem.
-Przepraszam ze ci przerwę ale mam pytanie... Czy ktoś się pytał o to ci się wczoraj stało?- Spytałem spokojnym głosem nie chcąc przestraszyć chłopaka. Ten tylko spuścił wzrok na swojej dłonie.
-N-No nie ale... szeptali i gapili się na mnie.-
-Spokojnie lixi.- Położyłem ręke na jego ramieniu pocierając je.
-Jeżeli ktoś będzie cię zaczepiał to od razu mów a skopie dupę. Już jeden dostał a-ale to nie ważne.- Kurwa... Felix miał się neo dowiedzieć-Kto?- Zapytał podnosząc wzrok na mnie.
-Nie... Nie ważne.-Chcoalem wziąść ręke z jego ramienia lecz ten ją przytrzymał w swojej dłoni.
-Hyunjin. Następnym razem mów mi o takich rzeczach.- Uśmiechnął się lecz było widać że ten uśmiech jest w stu procentach nie szczery i wymuszony oraz smutny.
-Dobrze słońce.- I wróciliśmy do dalszych korepetycji.
30 minut później
Oboje wyszliśmy z biblioteki.
Po krótkim pożegnaniu odszedłem kawałek dalej. Zobaczyłem że chłopak podchodzi do swojej szafki a gdy ją otworzył wyleciała z niej kartka, którą ten podniósł. Po chwili z hukiem zamknął szafkę a kartkę zgniótł i wyrzucił w stronę kosza. Chcąc nie chcąc pognieciona kartka nie wpadła do śmietnika lecz obok. Odczekałem aż chłopak wyjdzie że szkoły i podchodząc chwyciłem kartek rozwijając ją.
„Zakryj te obrzydliwe plamy na ryju bo wyglądasz jakbyś opalał się przez durszlak, a i jeszcze jedno. Nie zblirzaj się do Hwanga... Pozdrawia W☠︎︎☯︎ "
-Co jest do chuja...- Spojrzałem w stronę drzwi wyjściowych do szkoły.
-Niech tylko się dowiem kto ci to napisał a skończy marnie.- Powiedziałem sam do siebie z zaciśniętymi zębami a pogniecioną kartkę jeszcze bardziej zgniotłem. Spakowałem ją do swojej torby po czym wyszedłem z szkoły. Padało...-Kurwa mać.- Lało potwornie co zaskakujące nic na to nie wskazywało. Szybkim krokiem podbiegłem do swojego auta. Wszedłem do czarnego Hyundaia szybko przekręcając kluczyk w stacyjce. Odjechałem z parkingu. Pojechałem okrężną drogą aby zdążyć. Z naprzeciwka ujzałem blądyna. Oplatał swoje ramiona rękami. Szybko podjechałem pod chodnik zwracaj uwagę chłopaka.
-Wsiadaj.- Powiedziałem otwierajac drzwi od strony pasażera.
-Jedź. Ja się prze-przejdę.- Wychlipiał.
-Felix nie wygłupiaj się tylko wsiadaj bo cię tu wsadzę.- Powiedziałem nie chcą aby młodszy marzł i moknął na deszczu. Ten tylko wsidł. Najwidoczniej nie chciał się klucić.
-Czy ty płaczesz?- Zapytałem zapalając lampkę u góry.
-C-Co? N-Nie... N-Nie płacze.- Wymruczał lecz ja słyszałem że szlocha.
-Felix, przecież widzę.- Popatrzyłem na jego twarz i ręką skierowałem ją aby ten na mnie spojrzał. Co niespodziewane to to że chłopak jescze bardziej zaczął płakać.
-Hyunjin... Wszystko się wali... Myślałem że ch-chociaż tutaj zaznam spokoju a-ale nic z t-tego... Wszystko się pierdoli... Hyunjin... Jeszcze nigdy aż tak nie chciałem zniknąć z tego świata... Wszyscy w okół mnie nie nawiedzą... Jedynym czego chce to spotkać mamę i coś czuję że za niedługo to nastąpi...- Zamarłem. Nie wiedziałem co powiedzieć. Nigdy w swoim 19 letnim życiu nie bałem się aż tak. Wybauszyłem oczy.
-Felix... O czym ty mówisz? Czemu... Prosze... Proszę ciebie Felix.. Nie mów tak.. masz mnie i resztę... Nie przejmuj się innymi a jeżeli będziesz miał jakiś problem to pisz, dzwoń, przychodź o każdej porze... Czy to dzień czy noc.. Dobrze? Spójrz na mnie.- Podniosłem jego głowe tak że nawiązal że mną kontakt wzrokowy nadal zanosząc się płaczem. Walczyłem. Naprawdę walczyłem ze sobą aby się nie rozplakać. Na widok jego zeszklonych oczek i smutnej buźki aż serce się krajało.
-Obiecaj że nie zrobisz nic głupiego.-
-O-Obiecuje.-
𝑆𝑧𝑘𝑜𝑑𝑎 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑧̇𝑒 𝐻𝑦𝑢𝑛𝑗𝑖𝑛 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑑𝑧𝑖𝑎ł 𝑗𝑎𝑘 𝐹𝑒𝑙𝑖𝑥 𝑘𝑟𝑧𝑦𝑧̇𝑢𝑗𝑒 𝑝𝑎𝑙𝑐𝑒...
-Chodź tu do mnie.- Przyciągnąłem chłopaka do siebie.
-Hyun.. jestem cały mokry.-
-I co z tego.- Powiedziałem. Chłopak przez chwilę siedzieli zdębiały lecz po chwili oddał przytulsa. Po chwili oderwaliśmy się od siebie.
-Jedziemy do mnie.- Stwierdziłem nie czekając na jaką kolwiek odpowiedź że strony chłopaka.
-Nie no Hyun, zawieź mnie do domu. Nie będę ci zajmować twojego wolnego czasu. Dopiero co musiałeś się ze mną męczyć. Nie nie nie. Odpoczniesz sobie ode mnie.- Pokręcił przecząco głową.
-No proszeeee.- Złożyłem ręce jak do modlitwy. Ten spojrzał na mnie. Widać było że o czymś intensywnie myśli.
-Ah.. No dobra. Ale tylko na chwile. Już po 17.-
-Jej.- Zapiszczałe ucieszony.
-Aż tak się cieszysz?- Zapytał lekko uśmiechnięty.
-No oczywiście że tak.- I znowu odpaliłem auto.
CZYTASZ
☆꧁Let's Remember This Day꧂☆ ♡Hyunlix♡
RomanceHyunjin wraz z ojcem zostaje zaproszony na zawody sportowe. Zauważa tam pewnego, bardzo utalentowanego chłopaka, który wygrywa w kategorii Łucznictwo. Okazuje się że łucznik chodzi do tej samej szkoły co Hwang. Hyunjin postanawia trochę bardziej poz...