Ten głos nie był milutki jak zawsze, jest pełen drwiny, sprawił, że moje ciało całe się spięło. W oczach chłopaka dostrzegłam zaskoczenie. Wiemy, że coś nie gra i że jesteśmy sami zamknięci w pokoju.
Spojrzałam na chłopaka, próbując ukryć swój zbliżający się atak paniki.
-Może spróbujemy wydostać się stąd oknem?
Chłopak kiwnął potakująco głową. Poszedł do okna i zaczął szarpać się z nim, okno okazało się zepsute.
-Trudno, jesteśmy tu uwięzieni. - powiedziałam z frustracją w głosie. -Może rano sprzątaczka otworzy nam drzwi.
Pogodziłam się z tym faktem, chociaż wciąż odczuwam lekki dyskomfort związany z naszą sytuacją.
Usiadłam na łóżku, opierając się o jego ramę, wymieniliśmy spojrzenia pełne niewypowiedzianych myśli.
Ethan usiadł na podłodze przy ścianie. Spojrzał na mnie nie wyrażając emocji.
-Dlaczego bierzesz udział w nielegalnych wyścigach? - zapytałam, niepewnym tonem głosu.
Ethan milczy, patrząc na podłogę, nagle wzdrygnął się jakby przypomniał sobie coś nieprzyjemnego.
-To długa historia. - mruknął, unikając kontaktu wzrokowego. -Skąd się dowiedziałaś o tym? Bo wiem, że nie tylko z podsłuchanej rozmowy.
-Ze strony na Facebooku. - odpowiedziałam.
Nagle chłopak się spiął i spojrzał na mnie nie wyrażając żadnych emocji.
-Stalkujesz mnie? - zapytał, nieprzyjemnym tonem głosu.
-Tak samo jak ty mnie! - krzyknęłam, czując jak złość zalewa mnie od środka.
Nasza rozmowa nagle przyjęła ostrzejszy ton, a atmosfera napięcia w pokoju wydawała się wzrastać.
-Zawsze się tak bawicie? - zmienił temat, na co mnie zdezorientowało. Jednak złość nadal mnie nie opuszczała. -Nasze imprezy przy waszych wypadają nudno.
-O czym mówisz? - zapytałam.
-Na tej imprezie jest tyle kokainy i kryształu, że można byłoby zrobić z nich śnieg. A wszedłem tylko do przedpokoju. - zakpił z rozbawieniem wymalowanym na twarzy. -Do tej meliny musiałoby FBI przyjechać, żeby to ogarnąć.-Przypominam ci, że to ty ostatnio uciekałeś przed policją, bo nie chciałeś być spisany. - wytknęłam mu, bo nie miał prawa tak mówić o mojej przyjaciółce.
-Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy nielegalnymi wyścigami a legalnymi wyścigami, to twoja sprawa. - wzruszył ramionami. -U nas impreza skończyłaby się tylko pouczeniem. Gdyby tutaj przyjechała policja, twoja przyjaciółeczka uznałaby, że to jacyś striptizerzy. - mruknął. -Ale pewnie ją nie spotkałaby żadna kara.
-Czemu mówisz o tym? - zapytałam, wpatrując się w jego twarz. -Nie masz pojęcia o moim i jej życiu. Tak cię to wkurza?
-Wkurza mnie to, że w tym mieście nie ma żadnej sprawiedliwości. - warknął.
Mimowolnie oparłam głowę o łóżko, nie czując nic. Ethan patrzył na mnie z politowaniem.
-Twój ojciec powinien ponieść większą odpowiedzialność za to co wam zrobił.
-Nie chce o tym słyszeć! - zawołałam zła. -Każdego tak stalkujesz? O każdym tak dużo wiesz?
-Wiem o tobie wszystko, nie ważne skąd.
CZYTASZ
Igniting Flames [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionNie ten czas, ale to ta miłość. Spokojna dziewczyna żyjąca na skraju depresji nie miała nic wspólnego z szalonym życiem. A jednak coś ją z tym łączyło, próbowała wymarzyć sobie idealnego chłopaka. Chowała się za maską skromnej, ukrywającej się przed...