Minęły już trzy miesiące studiów, a ja w pełni jestem zadowolona z wybranego przez siebie kierunku. Nie sądziłam, że tak bardzo będę chciała uczestniczyć we wszystkich wykładach.
Do tej pory nie opuściłam żadnych zajęć, ale byłam spóźniona już dwa razy. Ponownie mieszkam z Ethan'em bo nalegał żebym wróciła.
Do szkoły podwozi mnie on, ale przez niego o mało znowu bym się nie spóźniła. I wracam razem z nim bo obawia się o moje bezpieczeństwo. Choć sama nie wiem czemu.
Ale nasza relacja jak na ten moment jest lepsza niż wcześniej, choć wieczorami go nie ma. Ale taka praca. Dlatego cały ten czas spędzam sama na uczeniu się albo oglądaniu serialów. Dość często wspomina mi żeby nasza relacja nie skończyła się tak samo jak Riley i Derek'a.
Dzisiejsze zajęcia, kończę trzy godziny wcześniej, ponieważ kilka wykładów zostało odwołanych.
Riley dzisiaj nie przyszła do szkoły bo się rozchorowała, ale panuje u nas grypa. Z czego będzie dużo esejów do napisana po powrocie wykładowców.
Ja: Hejka :* Kiedy będziesz?
Czekam na odpowiedź wpatrując się w ekran. W trakcie czekana siedzę w studenckiej kawiarnii, w której aktualnie nie ma zbyt wiele studentów.
Jeśli Ethan obecnie ma czas to powinien być za jakieś pół godziny. Mam nadzieje, że odpisze.
Po minucie, dostaje odpowiedź.
Ethan: Za dwadzieścia minut będę. Dzisiaj są duże korki.
Zatem odpisuję.
Ja: Uważaj na siebie :*
W trakcie czekania popijam wcześniej zamówiony deser moim ulubionym espresso. Przez okno widzę, młodą kobietę spacerującą ze słodką, małą dziewczynką.
Od razu przypomina mi się moja mama. Codziennie spacerowała ze mną i zabierała moich braci do parku, gdy mój ojciec przychodził pijany z pracy.
Zawsze powtarzała, że będzie dbała o nas bardziej niż o siebie, ale czasami przez ten bajzel zwany moim ojcem zaniedbywała nas.
Ale zawsze Riley opowiadała jaka to moja mama nie jest cudowna. Jej matka nigdy nie zapewniała jej takiego ciepła po stracie swojego męża.
Ale to ja codziennie musiałam konfrontować się z codziennymi koszmarami. Kiedy miałam osiem lat nie zdawałam sobie sprawy, że tak bardzo może być źle. Moi bracia pomagali mi wiele razy, ale to nie to samo co wsparcie od obydwóch rodziców.
Na dzień dzisiejszy nie chce o tym myśleć, nie chcę myśleć o tym, że jej ze mną nie ma. I jestem pewna, że tam u góry jest dumna ze mnie.
Teraz mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa z tego, że nie mam już piekła. Wreszcie zaczęłam żyć normalnie, nie mogę, a nawet nie chce już do tego wracać.
***
Od godziny dziesiątej jestem w domu i leżymy razem w salonie skupieni na oglądaniu filmu.
Ciesze się z jego obecności której tak bardzo mi brakowało. Brakowało mi go, ale nadal z tyłu głowy mam słowa Riley, kiedy razem rozmawiałyśmy, choć minęło sporo czasu.
Nie chcę żeby to przestało trwać. Chcę żeby był ze mną mimo tych naszych wcześniejszych kłótni.
Nigdy więcej nie rozstanę się z nim czy nawet nie ucieknę od niego z moich głupich powodów.
Zacznę z nim rozmawiać tak jak rozmawiałam na terapii o tym. Nadal przechodzę to wszystko i nadal muszę chodzić na terapię.
Moje myśli przerywa głos Ethan'a.
-Masz ochotę na popcorn?
Dawno razem nie jedliśmy popcornu choć mam na niego teraz ochotę.
-Pewnie!
Podczas, gdy Ethan robi popcorn ja przeglądam social media w telefonie. Zazwyczaj robię to razem z nim, ale dzisiaj dostałam smsa od Riley, że w telewizji był reportaż o zwiększających się nielegalnych wyścigach.
Przyznam, że trochę się wystraszyłam, ale to ze względu, że mój chłopak w nich uczestniczy.
Ethan przychodzi z wielką miską popcornu.
-Wszystko w porządku? - pyta, odstawiając miskę na stolik kawowy.
-T..tak, ale słyszałeś o tym reportażu?
-Niestety tak. Przez to zgarnęli już pięciu z nas. - mówi.
To dziwne bo aż tylu nigdy nie zgarnęli. Przystało mi się tylko modlić o to, aby i jego nie złapali.
-Bardzo za tobą tęskniłem. - mówi.
-Ja też...
Zanim zdążę cokolwiek powiedzieć, całuję mnie. Porządnie jak nigdy. A potem przestaje już myśleć i zatracam się w pocałunku.
CZYTASZ
Igniting Flames [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionNie ten czas, ale to ta miłość. Spokojna dziewczyna żyjąca na skraju depresji nie miała nic wspólnego z szalonym życiem. A jednak coś ją z tym łączyło, próbowała wymarzyć sobie idealnego chłopaka. Chowała się za maską skromnej, ukrywającej się przed...