Prolog

878 21 0
                                    

Mówi się, że młodość rządzi się swoimi prawami.

Mówi się, że w młodości popełnia się wiele błędów i od nich się mądrzeje.

A ja... szalałam, dopóki fakty mną nie potrząsnęły. Ale od początku i w skrócie... 

DDlg zaciekawiło mnie już, gdy miałam czternaście lat.

Moje koleżanki umawiały się z chłopakami z klasy, a ja... marzyłam o kimś starszym ode mnie. O kimś dużo starszym.

Chyba nie było to normalne, ale... co mogłam na to poradzić?

W wieku szesnastu lat, założyłam swoje pierwsze konto na stronie DDlg, gdzie sparowało mnie z kilkoma facetami.

Oczywiście już, żeby mieć tam konto musiałam skłamać, że byłam pełnoletnia. I z miłą chęcią słuchałam komplementów oraz syciłam się atencją jaką dawali mi mężczyźni.

W końcu zdecydowałam się na kilka spotkań. Robiłam sobie mocny makijaż, ubierałam bardziej wyzywająco, a facetów oszukiwałam, że po prostu młodo wyglądałam.

Było kilku, którzy prosili o dowód, bo nie chcieli mieć kłopotów, ale byli też tacy, co wierzyli na słowo.

Jeden szczególnie zapadł mi w pamięci.

Miał dwadzieścia pięć lat i był synem właściciela klubu nocnego. Wyglądał... dosłownie jak jakiś model, a jedno spojrzenie jego ciemnych oczu od razu sprawiało, że miękły mi kolana.

Czasami nawet zastanawiałam się, co we mnie widział. Byłam zwykłą, prostą dziewczyną z niezbyt pociągającą sylwetką deski, cienkimi włosami w kolorze mysiego blondu z twarzą z wciąż nawracającym trądzikiem...

Ale nie skupiałam się na tym długo. Bawiłam się z nim wspaniale. Piłam, tańczyłam i cieszyłam się, że to właśnie ja miałam przywilej dotykania go.

Nie powinno zatem budzić dużego zdziwienia to, że gdy zaproponował mi weekend nad morzem, mało nie oszalałam ze szczęścia. Musiałam tam pojechać, ale wiedziałam, że mama nigdy nie puściłaby mnie na taki wyjazd. Dlatego skłamałam, że to kolonie ze szkoły w okazyjnej cenie.

Nie było łatwo utrzymać to kłamstwo w mocy, ale udało mi się.

Stała przede mną perspektywa kilku tygodni z Zackiem. Upojnych tygodni...

Prawie codziennie imprezowaliśmy i prawie codziennie kończyliśmy w łóżku.

Zack opowiadał mi o DDlg, wprowadzał coraz to nowe zasady i nawet snuł opowieści o tym jak będzie wyglądała nasza przyszłość.

Działało to na mnie. Chodziłam dumna jak paw, widząc zazdrosne spojrzenia innych dziewczyn, które oddałyby duszę za to, żeby się ze mną zamienić.

Dopiero teraz, gdy wracam do tego myślami... nie wiem jak mogłam być tak naiwna i uwierzyć, że planował wspólną przyszłość. Jak mogłam mu zaufać tak prędko...

Jak zwykle po prysznicu chciałam rzucić się na Zacka, domagając się pieszczot, ale nie zastałam go w naszej sypialni.

Usłyszałam natomiast dźwięk rozmowy z kuchni, więc udałam się w tamtym kierunku, żeby pokazać mu, że już się wykąpałam i byłam chętna do zabawy, jednak nim ujawniłam swoją obecność wsłuchałam się w to co mówił.

- Może i głupiutka, ale dupę ma niezłą. - Śmiech i westchnięcie. - To nie potrwa długo. Już mi się nudzi. - Znów chwila ciszy. - Nagrałem. Wszystko mam na telefonie,  będzie można zrobić z tego niezły użytek, a teraz muszę kończyć, chyba skończyła się myć. Jeszcze coś usłyszy...

Tylko CiebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz