Camila's POV
Wróciłam do domu po całym pojebanym zdarzeniu. Nigdy więcej proszę
-Dobry wieczór, paliła panienka?- zapytała Mary a ja byłam totalnie zszokowana, po chwili zauważyłam że miałam na sobie kurtkę Lauren która była przesiąknięta dymem papierosów
- Nie Mary to nie moja kurtka- uśmiechnęłam się do gosposi i poszłam pod prysznic
Musiałam zmyć z siebie dotyk tego zboczeńca i wszystko co z tym związane
Myślałam o czarnowłosej, cały czas przed oczami miałam to jak go dusiła i celowała do niego z broni
Było to przerażające jak cholera, ale czy ona była do tego zdolna?Po długich przemyśleniach i prysznicu odpaliłam instagrama i wyszukałam Lauren
Było pare profili ale żaden nie był czarnowłosej
Czy ona serio nie miała żadnych profili na internecie?Nagle usłyszałam głośny łomot drzwi i wściekłego Shawna który trzyma w dłoni kurtkę
- Wytłumaczysz mi to do chuja?- krzyknął a ja lekko drgnęłam
-co mam ci tłumaczyć, to kurtka- popatrzyłam na chłopaka ze spokojem, próbując ukryć strach
- wiesz co to jest za kurtka? TO KURWA KURTKA GANGU- wrzasnął a ja odskoczyłam
Za kogo on się uważa- Shawn kurwa kim ty jesteś żeby podnosić na mnie głos- Byłam już lekko spięta, przez to że chłopak miał nade mną kontrolę
- a ty co bunt młodzieńczy ci się włączył- zakpił a we mnie coraz bardziej się gotowało
Czemu te dni są tak napięte?
Podeszłam bliżej chłopaka i dojrzałam u niego znacznie szersze źrenice- Co brałeś Shawn- popatrzyłam na niego a on ledwo co się trzymał- myślisz że poprawiłeś tym nasze paparazzi, pewnie już gadają o tobie w internecie- podniosłam głos a brunet tylko się do mnie przybliżał
Nie powiem że widziałam go w takim stanie pierwszy raz
- co w ciebie wstąpiło i od kiedy ćpasz- popatrzyłam na niego ze złością i staliśmy ze sobą twarzą w twarz- a od kiedy ty się zadajesz z wrogami Camila- popatrzyłam na niego zdezorientowana
Jakimi wrogami, dlaczego Lauren była dla niego wrogiem?-Shawn co ty pierdolisz- nie rozumiałam tu niczego, to niemożliwe żeby...
- Należysz do gangu?- zapytałam a on stanął jak wryty ale po chwili wrócił do pewnej siebie pozycji-Camila pojebało ci się już- odwracał wzrok, znałam go na wylot,
Kłamał- Należysz do gangu- wyszeptałam niedowierzając- ja pierdole Shawn pojebało cię do reszty?-
- Nie należę mam po prostu trochę problemów- wyszeptał a ja ledwo co go rozumiałam
- lepiej je napraw bo inaczej nie chce mieć z tobą nic wspólnego- wyrwałam mu kurtkę z ręki i wyszłam na zewnątrz
Czemu wszystko musi się jebać w jednym czasie, nie dość że pokłóciłam się z Ally to jeszcze Shawn ma problemy z jakimś gangiem
Z racji że nie miałam gdzie się udać postanowiłam że pojadę do rodziców
Tam przynajmniej będzie bezpiecznie
Mam taką nadziejeWjechałam na niedużą posesję gdzie bawiła się moja młodsza siostra Sofia
- KAKI- krzyknęła i wtuliła się we mnie, i od razu wiedziałam czego mi brakowało
- Hejj Sofie- przytuliłam dziewczynkę mocniej
Tak bardzo za nią tęskniłam- jest mama i tata?-- mama robi kolacje a tata pojechał na zakupy Kaki- odpowiedziała słodko i zaprowadziła do domu
-hej mamo- przytuliłam już starszą kobietę
- Camila dziecko co ty tu robisz?- odwzajemniła uścisk
- a co nie chcecie mnie tu- zaśmiałam się bo nie chciałam gadać matce o moich problemach
Jeszcze tego jej brakowało- A gdzie jest Shawn- popatrzyła na mnie i wróciła do robienia kolacji
-Został w domu, miał swoje sprawy- szepnęłam tylko i poszłam do małej
-To dobrze- powiedziała Sofie a ja się zdziwiłam
- Nie obraź się Kaki ale on jest nudny- zaśmiałam się na słowa dziewczynki, ona chyba wie za dużo
- nie jestem zła, też się z nim czasem nudzę- gdyby zamienić czasem na cały czas to zdanie było by prawdziwe w stu procentach ale niestety
- Ułożysz ze mną puzzle?- usłyszałam słodki głosik i nie potrafiłam odmówić
Może właśnie tego potrzebuje, układania puzzli z małą- wow ale ich dużo, mama ci kupiła?- zapytałam bo jak na jej wiem te puzzle były nie możliwe do ułożenia
-nie, dostałam je od Taylor, to moja nowa przyjaciółka wiesz?- zobaczyłam na jej twarzy szczery uśmiech na co radowało mi się serce
-doprawdy? koniecznie muszę ją poznać-
- TAK, ona też ma starszą siostrę jest rok starsza od ciebie, zadzwonię do niej o piżama party- złapała za telefon a ja byłam ciekawa siostry przyjaciółki
No nic poznam kogoś nowego, przyda mi się prawda?
Co chwilę przychodziły mi jakieś wiadomości na telefonie, więc po prostu go wyłączyłam
najlepszy pro tip dla piosenkarek
Spędzę z rodziną czas, nie martwiąc się o to co będzie jutro
Tak sobie obiecałam
I mam jebaną nadzieje że tak będzieNa noc miała przyjść przyjaciółka Sofie a ja po umówię z rodzicami miałam się nimi zająć, oni wyszli sobie na randkę
Ucieszyłam się bo pewnie długo nie byli na takim wyjściu-Pójdę otworzyć- usłyszałam krzyk Sofie, i sama poszłam przywitać przyjaciółkę siostry
-hej jestem Cami...- spojrzałam na osobę która przyprowadziła tu dziewczynkę i powiem szczerze tego się nie spodziewałam
-Lauren?- popatrzyłam zdziwiona na kobietę która stała z założonymi rekami
-Cabello, ciebie się tu nie spodziewałam-
Była pewna siebie, jak zwykle-Jestem Taylor- usłyszałam cichy szept od siostry Lauren
-Hej Taylor, nie bój się mnie, nie gryzę- uścisnęłam dłoń dziewczynki i usłyszałam prychniecie czarnowłosej
- nie byłabym taka pewna- popatrzyłam na Lauren od góry do dołu
Była ubrana w męskie spodnie cargo i czarną koszulkę, nie miała nakrycia bo jej je zabrałam
No nic wytrzymała a mi spodobała się jej kurtka- Będziesz się tak bezczelnie wpatrywać- wyszeptała przybliżając się a mój oddech stał się cięższy
Co ona ze mną robi?-Zabronisz mi Jauregui?- powiedziałam i patrzyłam prosto w jej tęczówki które kolejny raz płonęły ale to nie była złość...
-Jeśli tak bardzo podoba ci się ten widok to oczywiście że nie skarbie- zbliżyła twarz do mojego ucha i ugryzła jego płatek a ja czułam jakbym dostała orgazmu
-Lauren, zostań z nami!- krzyknęła moja siostra z drugiego pokoju przez co zwróciła uwagę zielonokiej a ja się odsunęłam
Zdecydowanie jej bliskość źle na mnie działa-Nie wiem czy to dobry pomysł- odpowiedziała a Sofie pociągnęła ją za rękę
-jasne że dobry, poznasz się z Camilą, mówiła że jest ciebie ciekawa- wypaliła moja siostra a ja pragnęłam schować się trzym metry pod ziemią
- oh doprawdy?-popatrzyła na mnie łobuzersko a ja próbowałam uciec wzrokiem
-już ode mnie nie uciekniesz Cabello- szepnęła mi i poszła do dziewczynek
No nieźle, jestem ciekawa jak to się skończy
CZYTASZ
SEX FRIENDS- camren
Romance-Camila mówiłam ci żebyś tam nie szła, tam jest niebezpiecznie- usłyszałam przez komórkę i od razu się rozłączyłam, rozumiem że się o mnie martwią ale chyba sobie poradzę no nie? -Czy to nasza słynna Camila Cabello przyszła się zabawić?- poczułam od...