L.

1.3K 38 0
                                    

Camila pov:

Po wyjściu naszych gości dalej nie wiedziałam co mam robić
Nie wiedziałam co mam myśleć o pocałunku to wszystko było tak bardzo pojebane nie wiedziałam czy ona chce mnie po prostu przelecieć czy robi to tak na serio serio
aczkolwiek ten pocałunek był niezapomniany i z chęcią bym go powtórzyła

-Będę się zbierać mamo- przytuliłam staruszkę i na odchodnym wzięłam jeszcze banana
Kocham banany

***
Kiedy weszłam do apartamentu od razu zostałam porwana w męskie ramiona ale to nie te ramiona które chciałam
-Matko Camila gdzie ty byłaś- powiedział mój chłopak a ja poczułam woń alkoholu
- Tak bardzo się martwiłem- popatrzył na mnie a ja się skrzywiłam

-I z mojego powodu musiałeś pić tak?- zapytałam chamsko na co Shawn się wyprostował

-Wypiłem trochę piwa, nie dramatyzuj Camila- nagle przestał się martwić i kontynuował swoje picie piwska
Taki z niego kochany chłopak

-Co z naszą trasą?- zapytałam bo to było dziwne kiedy od tak ją przerwaliśmy wiedziałam że krąży już tysiące plotek na ten temat

-Jeszcze przez następny miesiąc musimy ja zatrzymać, później się okaże- sapnął i przełączał kanały na telewizorze

-Albo się ogarniesz Shawn albo sama będę ją kontynuować bez swojego walniętego chłopaka- zrobiłam cudzysłów między słowami i chciałam odejść ale zostałam pociągnięta za koszulkę

-Nie wiem co w ciebie wstąpiło ale to ja decyduje o swoim życiu Camila nie masz tu nic do gadania- wysyczał mi w usta- aha i jeśli chcesz przeżyć to radzę ci się nie zadawać z tym babo chłopem-
Zmarszczyłam brwi nie wiedząc o co mu chodzi
-Masz na myśli Lauren?- Czy to dobrze że mu to powiedziałam
Skąd on w ogóle wie że się znamy??

-Tak tą laskę z fiutem, mam swoje znajomości słyszałem że cie ratowała- zakpił a we mnie się zagotowało czy ja chociaż raz mogę spokojnie wrócić do domu
Camila odpuść nie drocz się z idiotą
Tak wiec odpuściłam i poszłam do pokoju
Po odpaleniu telefonu zobaczyłam tysiące wiadomości

Ally
Przepraszam, proszę daj znać czy wszystko w porządku

Od razu poczułam wyrzuty sumienia bo przecież Ally nie chciała dla mnie źle aczkolwiek czasem mogła by mi dać trochę przestrzeni i mnie tak nie traktować

Do Ally
Tak, wszystko okej jestem już w domu, wpadnij po osiemnastej

Od Ally
Wpadnę z barmanem;)

I tu się zdziwiłam czyżby to serio miało wyjść jak tak to chyba się do tego nadaje
Nie czekając dłużej poszłam pod prysznic
Wyszykowałam się i czekałam na przyjście przyjaciółki razem z jej partnerem¿
Ubrałam na siebie bluzę i jeansy a włosy ułożyłam w luźnego kucyka bo uznałam że nie jest to jakaś specjalna okazja

-Jacie nie wierze że jestem u niej na chacie- usłyszałam męski głos na korytarzu
No tak przecież Ally nie raczy zadzwonić czy zapukać lepiej sobie od tak wejść typowa ona
ale kocham ją

-Ally wiesz że mam dzwonek przed wejściem?- popatrzyłam na pare przede mna i uznałam że wyglądają uroczo 

-Camila poznaj Zayna, chociaż już się widzieliście- chciałam podać rękę chłopakowi ale ten mnie objął
Nie powiem miłe zaskoczenie
Po chwili stania i rozmawiania z nowo poznanym facetem poczułam jak Shawn obejmuje mnie w tali

-Shawn poznaj Zayna- popatrzyłam na obu facetów którzy nie patrzyli na siebie z jakąś przyjemnością
O cholerę mu chodziło

-My się już znamy- powiedział kruczoczarny mężczyzna i niechętnie uścisną rękę mojego chłopaka

-Doprawdy? skąd?- Zapytała moja przyjaciółka a ja tylko przyglądałam się całej sytuacji

-Takie tam męskie sprawy-Szepnął Mendes patrząc z czystą nienawiścią do drugiego

-Może się napijemy- próbowałam rozluźnić jakoś zaistniałą atmosferę

-Z chęcią- powiedziała Ally i poszłam nalać nam wina

Po długim wstępie powoli się rozkręcaliśmy tak sobie myślałam że przez ostatnie dni jakoś dużo pije ale w sumie nie przeszkadzało mi to

-A więc dlaczego zaprzestaliście trasę- zapytał Zayn już lekko wstawiony

-Shawn ma ja...- chciałam powiedzieć ale nie dane mi było dokończyć przez mojego kochanego

-Camila ma sprawy rodzinne i musi je rozwiązać- skarcił mnie wzrokiem a ja do chuja nie wiedziałam o co tu chodzi
Zayn zmarszczył brwi ale nie skomentował całego zdarzenia
Po długich rozmowach zaczęli gadać o nudnych rzeczach wiec zaczęłam sprawdzać media

Nieznany
To jak, chcesz wyjsć gdzieś gdzie nie będzie paparazzi?
L.

Na samą wiadomość szczerzyłam się jak głupia
Dlaczego ta kobieta wzbudza we mnie takie emocje

do Nieznany
Z wielką chęcią
C.

od Nieznany
To o 22 bądź pod domem swoich rodziców, ubierz się ciepło
L.

Moje serce biło dwa razy szybciej na myśl o spotkaniu z zielonooką ale chwila co ja powiem Mendesowi

-O czym tak myślisz skarbie- chłopak zarzucił mnie tak że siedziałam u niego na kolanach a moja mina wyrażała ten o to wyczyn na który nie miałam ochoty

-My już będziemy się zbierać Cami ale wpadnę do ciebie niedługo- wstali przez co i ja miałam szanse się wyrwać od Shawna
Dzięki bogu

Przytuliłam się z przyjaciółką która jeszcze raz przepraszała za swoje zachowanie aczkolwiek nie byłam zła, czasem po prostu nie panuje nad emocjami
Po wyjściu gości wlałam sobie jeszcze lampkę wina i rozmyślałam o wszystkim co wokół mnie krąży

-Wiesz na co mam ochotę Camila- podniosłam wzrok i ujrzałam bruneta w samym szlafroku
Czy to możliwe stracić zapał do jakieś osoby tak szybko
Nie kochałam go ale nie powiem że w łóżku był zły, a teraz zwyczajnie mnie od niego odpycha jakbym postawiła taki mur przez który on próbuje się przebić
Ale mu nie wychodzi no cóż

-hmm- wychrypiałam już senna ten alkohol mi wcale nie pomagał

-Na ciebie- przyciągnął mnie do siebie a ja już sama nie panowałam nad swoim ciałem
Co się działo?

-Nie mam ochoty Shawn-odepchnęłam się rękoma od jego klatki piersiowej ale ten złapał mnie za nadgarstki

-Kurwa zawsze chciałaś wiec dlaczego teraz nagle nie masz jebanej ochoty- wysyczał ze złością a ja się przestraszyłam
Chyba po prostu po incydencie z tamtym facetem mam jakąś urazę

-Kurwa Shawn przestań, boje się ciebie- powiedziałam ze spuszczoną głową a ten poluzowała nacisk na moje ręce
Chyba muszę zrobić sobie przerwę od alkoholu

-Nie masz ochoty a Jauregui już pewnie loda ojebałaś- ponownie podniósł głos na co moje ciało zadrżało

-O co ci kurwa chodzi nawet jej dobrze nie znam a ty walisz takimi tekstami- wyrwałam swoje dłonie i oddaliłam się od mężczyzny

-Uwierz mi znam ją dobrze puszcza się ze wszystkimi laskami jakie znam-
Auć trochę zabolało no nie?
Nic nas nie łączy ale myśl o Lauren z inną dziewczyną w jakiś sposób boli
Boże chwila co ja właściwie gadam
Stop Camila wystarczy ci już

-Ciebie pewnie też chce przelecieć jak zwykłą szmatę- w tamtym momencie nie obchodził mnie mój słaby stan przywaliłam mu z liścia z całej siły jaką miałam w tamtym momencie a Shawn się skrzywił
Niespodziewanie ja również poczułam mocny ból na twarzy a powieki same mi się zamknęły Jedyna co poczułam to zimną podłogę i odchodzącego faceta
Nie miałam siły się podnieść po prostu zamknęłam powieki i zasnęłam

SEX FRIENDS- camrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz