Obudziłam się czując na sobie małe ciałko
Przetarłam zaspane oczy i dokładnie przyjrzałam się brunetce, była naga podobnie do mnie tylko że ja miałam założone bokserki
Popatrzyłam na jej twarz, była taka spokojna jej włosy leżały lekko rozwalone po mojej klatce piersiowej a buzia lekko otwarta
Wyglądała tak bezbronnie i seksownie
Momentalnie przypomniałam sobie wczorajszą noc i przyznam szczerze że nigdy nie miałam takiego seksu, był niezapomniany tym bardziej kiedy tak długo tego wyczekiwałyśmy-Heeej- poruszyła się i rozciągnęła
-Długo już nie śpisz?- popatrzyła na mnie a ja wtopiłam się w jej czekoladowy wzrok-jakieś 5 minut- dalej nie mogłam oderwać się od jej oczu
Lauren do kurwy opanuj się!-Lo... jesteś niewygodna- podniosła się a mój wzrok automatycznie zjechał na jej nagie piersi
Kobieta od razu ogarnęła gdzie się patrze i zakryła je ręką
-Nie patrz się tak!- wykrzyknęła i zrobiła się cała czerwona, Cabello chciała wstać ale nie miała na sobie całkowicie nic, przez co walnęła się do łóżka i skarciła mnie wzrokiem-Nie musisz się zakrywać, wczoraj widziałam cię w całej okazałości- puściłam jej oczko a ta walnęła mnie poduszką, kiedy chciała zrobić to ponownie złapałam ją za nadgarstki tak że leżała pode mną a całe nakrycie z niej spadło przez co mój wzrok od razu zleciał niżej
-Lauren oczy mam tutaj- odpowiedziała jak zwykle swoim tonem, chyba wolałam jak spała albo w sumie kiedy była napalona
Tak zdecydowanie wtedy-Po kim jesteś taka pyskata- oparłam się na jednej ręce a drugą zaczęłam jeździć po jej brzuchu na którym od razu poczułam gęsia skórkę
-A ty taka władcza- wywróciła oczami a ja złapałam ją za szyje tak że patrzyła prosto w moje oczy
-Nie wywracaj tak tymi oczami, chyba że dochodzisz-syknęłam a ta jednym ruchem mnie zepchnęła
-Jesteś świnią Lauren, nie będziesz mnie tak traktować- wyrwała kołdrę i na odchodnym rzuciła we mnie swoją bielizną
-Zatrzymaj jeśli tak bardzo ci na tym zależy-
prychnęłam na słowa dziewczyny i rozłożyłam się na łożku„Camila Cabello w sex relacji?"
„Cabello i jej życie uczuciowe wciśnij by dowiedzieć się więcej"
Patrzyłam na ekran telefonu który był zawalony w wiadomościach o naszej gwieździe
-Ja pierdole, sami się wciśnijcie- syknęłam i rzuciłam komórkę na bok
Czemu byłam wkurwiona? w sumie to oto chodziło, o wywołanie gówno-burzy w internecie
Po naszym intymnym nazwijmy to wydarzeniu z brunetką mało co ze sobą rozmawiamy, jak już to tylko chodzi o jedzenie lub informuje mnie czy gdzieś wychodzi powiem że w chuj mi się to nie podobało ale jak ja miałam to zmienić dać jej jakiegoś jebanego kwiatka który zaraz będzie leżał w koszu
Myśląc o tym wszystkim zaczęłam zastanawiać się również nad pracą, przecież nie będę się trzymać na dziewczynie, najlepiej to jakbym się przeprowadziła do brata ale w chuj nie chce mi się go słuchać-o czym myślisz- oderwana popatrzyłam na ciemnooką która stawia kubek na ławę i sama siada obok mnie, na co moje myśli automatycznie wracają do wydarzenia które miały tu miejsce jeszcze wcześniej
-Będę nocować u brata - powiedziałam wprost a ta popatrzyła na mnie zszokowana
Przecież ja tu nie mieszkam, to było tylko chwilowe-coś jest nie tak?- usiadła i dokładnie mi się przyjrzała jakby chciała odczytać wszystkie emocje które we mnie buzują ale nie dojrzy żadnej
-Nie chce ci przeszkadzać i tak czuje że się narzucam- odwróciłam wzrok ale czułam jak brunetka mnie nim wypala, zaraz się zacznie...
-Lauren tłumaczyłam ci już pare razy że się nie narzucasz, to ja chciałam cię tutaj- wypowiedziała te słowa a mi zrobiło się ciepło
Nie, kurwa Lauren żadnych emocji i uczuć
- Nie chce żebyś przez niego cierpiała Lo, nie zasługujesz na to- poczułam jej delikatną dłoń na swoim policzku i to jak go obraca, napotkałam tęczówki kobiety które patrzyły na mnie z czystą troską i tęsknotą?
Ostatnią osobą która tak na mnie patrzyła była moja mama
Przymknęłam swoje oczy i zacisnęłam usta w wąska linie próbując się nie poryczeć
Lauren weź się w garść od kiedy ty tyle ryczysz!
Wiedziałam że dziewczyna zaraz odejdzie zawsze tak robią, kiedy dochodzi już co do czego to po prostu sobie idą ale ku mojemu zaskoczeniu poczułam na swojej zimnej dłoni jej rękę która splata się z moja, jej w porównaniu do mojej była gorąca co było bardzo przyjemne
-Lo, proszę popatrz na mnie- usłyszałam błagający szept, ale wiedziałam że kiedy otworzę oczy uronią się z nich łzy
Otworzyłam oczy i ujrzałam przed sobą brunetkę która sama miała łzy w oczach
Kurwa nawet kiedy płacze jest piękna
Jej dłonie w szybkim tempie znalazły się na moich policzkach i przetarły słone łzy kapiące na ziemie, czułam ogromną gule w gardle przez co w ogóle się nie odzywałam ale brunetka podobnie do mnie tylko wpatrywała się w moje oczy, jakbyśmy chciały wyczytać z nich wszystko
-Proszę Lolo, płacz to nie jest oznaka słabości- no i poległam, poryczałam się jak mały bachor któremu zabrano lizaka
Oparłam ręce o kolana i zakryłam twarz, czułam jak dziewczyna obok mnie wstaje i dokąd odchodzi, po chwili poczułam jak popycha mnie na kanapę i siada na mnie okrakiem, oczy dalej miałam zamknięte nie miałam siły ich otwierać
Cabello za to siedziała na mnie dłuższą chwilę i jakby zastanawiała się co ma robić, nagle na swoim policzku poczułam coś zimnego
kostka lodu?
Przez co otworzyłam oczy i ujrzałam brunetkę która przykłada mi go do policzka i zjeżdża aż po szyje podążając za nią wzrokiem
Czułam szczypiące zimno w tamtym miejscach i spływające krople aż po dekolt-Co robisz?- wyszeptałam nie rozumiejąc dziewczyny aczkolwiek ten ból był przyjemny
-Zawsze kiedy płacze lub po prostu źle się czuję potrzebuję poczuć jakiegoś bólu, nie chce się ranić tnąc czy zadawać sobie jakieś obrażenia, odkryłam że zimno mi w tym pomaga więc po prostu wychodzę na zewnątrz lub robię właśnie to- tym razem przejechała już prawe roztopioną kostka po moich lekko otwartych wargach i intensywnie się w nie wpatrywała
Nie czekając zbliżyłam się do Camili i musnęłam lekko jej malinowe wargi, czułam z jej policzków skapujące łzy i tylko mocniej zatraciłam się w pocałunek podobnie do niej
CZYTASZ
SEX FRIENDS- camren
Romance-Camila mówiłam ci żebyś tam nie szła, tam jest niebezpiecznie- usłyszałam przez komórkę i od razu się rozłączyłam, rozumiem że się o mnie martwią ale chyba sobie poradzę no nie? -Czy to nasza słynna Camila Cabello przyszła się zabawić?- poczułam od...