Nie mam co robić więc macie rozdział ale za nim to małe wyjaśnienie:
Jak wspomniałam w pierwszym rozdziale będzie to Hoshi może i będzie wyglądać tak samo jak w
"szczęście w nieszczęściu"
Ale za to z charakteru będzie może inny ?
No i sorry jak coś źle napiszę ale się na astmie nie znam XDD a też chciałam żeby było trochę więcej rozdziałów i było ciekawiej WIĘC UZNAJEMY ŻE TAK JEST I TAK MIAŁO BYĆ !
tak wygląda Hoshi ⬇️
********Rankiem Osamu obudził się jako pierwszy. Chłopak widząc Chuuyę słodko śpiącego na podusi uśmiechnął się delikatnie i pocałował go w czoło wstając z łóżka i idąc pod prysznic.
Na dworze była piękna słoneczna pogada, a temperatura pozwalała na to aby chodzić w samej bluzie .
Promyki słońca przyjemnie grzały wlatując przez szybę do sypialni i powoli wpadając na łóżko.Nizołek czując jak coś go ślepi otworzył oczy.
- uhm.. - mruknął zamykając je z powrotem, kiedy do sypialni wszedł odświeżony Osamu.- dzień dobry kochanie - odparł podchodząc do łóżka i nachylając się nad Chuuyą aby dać mu buziaka.
Nizołek zerknął na Osamu.
- hej skarb - odparł z uśmiechem - długo nie śpisz ?- nie, byłem przed chwilą pod prysznicem pójdę zrobić nam śniadanie a ty też idź się ogarnąć po wczoraj - powiedział z uśmiechem.
Nizołek podniósł się do siadu a następnie przeciągnął, przypominając sobie co dzisiaj jest .
Chuuya spojrzał na Dazaia z uśmiechem .
- to już dzisiaj... O której pojedziemy???Osamu się zaśmiał a następnie ujął policzki Chuuyi.
- po śniadaniu możemy aby był już na obiedzie co ty na to ? - zapytał dając nizołkowi buziak w usta.- jeju tak ! - powiedział zauroczony a następnie wstał owijając się w pościel - idę pod prysznic! - powiedział a następnie udał się do łazienki zabierając czyste ubrania.
Osamu popatrzył za nim a następnie śmiechnął.
- nie mogę z nim - odparł zauroczony patrząc za Chuuyą po czym udał się do kuchni zrobić im śniadanie .Chuuya ubrał się ładnie w białą koszulkę a na to narzucił czarną koszulę z długim rękawem i ubrał się w czarne spodnie rurkowe. Spiął włosy z luźnego koka, wyciągając grzywkę i kosmyki po bokach głowy a następnie wyszedł z łazienki do Osamu.
- co tam robisz dobrego? - zapytał podchodząc do bruneta.
- jajecznice ci robię z bekonem - odparł z uśmiechem
- dawno jej nie jadłem.. - odparł a następnie usiadł przy wyspie kuchennej.
Osamu wyłożył jajecznicę a następnie podał ją chuuyi
-prosze myszko, smacznego - powiedział dając mu buziaka w policzek i usiadł obok niego..
CZYTASZ
Od muzyki do miłości/ Soukoku
Fanfic...Chuuya w pewnym momencie chciał jakoś uciec więc wyminął ojca i zbiegł na dół gdzie była babcia i mama. Mężczyzna pobiegł za Chuuyą a następnie złapał go za rękę. - chuuya zrozum, to dla twojego dobra ! - Krzyknął. - NIE ! ZOSTAW ! CHCĘ DO OSAMU...