Rozdział 21

347 24 93
                                        

Rankiem Osamu przebudził się pierwszy. Brunet spojrzał na chuuye a następnie go przytulił.

Nizołek czując że Osamu się już obudził,  też się przebudził i spojrzał na bruneta.
- uhm.. dzień dobry - odparł z uśmiechem

- obudziłem cię ? - zapytał odgarniając włoski rudego.

- nie, spokojnie - odparł przekręcając się w stronę Osamu i go przytulając.

Brunet przytulił rudego a następnie go pocałował, wtulając twarz w szyję partnera .

Hoshi także się obudził maluch rozejrzał się w koło a następnie zszedł z łóżka i po cichu poszedł do sypialni rodziców. Słysząc, że ci ze sobą rozmawiają powoli wszedł do środka.

Osamu Podniósł głowę a na jego twarz wkradł się uśmiech.
- no chodź tu

Hoshi usmchnął się szeroko a następnie podbiegł do łóżka i wskoczył do niego wciskając się między rodziców.

Chuuya usmchnął się delikatnie.
- wyspałeś się?

- tak ! Jak jeszcze nigdy ! - odparł a następnie wdrapał się na Chuuyę i położył się na jego klatce piersiowej na brzuchu.

Osamu przysunął się do dwójki i objął ich delikatnie jedną ręką od drugą zgiął w łokciu i podparł sobie głowę.
- może weźmiemy go do mamy? Uciszą się jak się dowiedzą że są babciami.

Chuuya spojrzał na Osamu.
- pewnie, możemy pojechać - odparł z uśmiechem - Hoshi? Chcesz poznać swoje babcie ?

Maluch spojrzał na chuuye.
- to ja mam babcie ?

Osamu się zaśmiał
- aż dwie plus dziadek - odparł z uśmiechem.

Hoshi się uśmiechnął.
- tak ! Chcę ich poznać ! - odparł a następnie przytulil się do rudego.

Chuuya objął bardziej malucha.
- trzeba zadzwonić i się upewnić czy na pewno są w domu.

- racja, ale wydaje mi się że będą - Dazai usmchnął się a następnie pocałował rudego w czoło.

Hoshi Spojrzał na rodziców a następnie zsunął się z Chuuyi i usiadł po turecku między nimi.
- ale wy jesteście przystojni...mam chyba najbardziej ładnych rodziców na świecie !
Musi się za wami dużo osób oglądać....

Chuuya spojrzał na Osamu a następnie na Hoshiego.
- za mną połowa świata za tatą tak samo

- Huh..? Dlaczego..? -- zapytał niepewnie.

Osamu się uśmiechnął.
- bo widzisz twój tata jest bardzo sławnym piosenkarzem i występuje na scenie.

- zgadza się, za to Osamu jest sławnym pisarzem i pisze książki.

Hoshi zrobił zszokowaną minę
- to znaczy że ja też jestem teraz sławny?!

- tak słoneczko, będziesz znany w internecie jako nasz mały bąbelek - Osamu uśmiechnął się a następnie pociągnął Hoshiego do siebie i go przytulił.

Hoshi był w dużym szoku po czym jednak się usmiechnął.
- ale fajnie ! Wygrałem życie mając takich rodziców ! Inni mogą tylko pomarzyć o tym żeby chociaż się do was odezwać a ja ?  Mam was tak blisko i mogę was przytulać dawać Buziaki a oni nie ! Jestem szczęściarzem... - powiedział wtulając się w Osamu.

Chuuya się uśmiechnął
- a my wygraliśmy za to najwspanialsze dziecko pod słońcem, które jest tak kochane, że nie można opisać tego słowami - chuuya przysunął się do Osamu z Hoshim i dał malcowi buziaka.
- tylko Hoshi... Musisz się pilnować bardzo...

Od muzyki do miłości/ Soukoku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz