Obudziłam się z bólem głowy i do tego strasznie było mi ciepło.
Co mamy dzisiaj za dzień..?
Wzięłam telefon z drugiego końca łóżka i spojrzałam na godzinę a potem na datę.Poniedziałek godzina 7.12
Cholera, szkoła. Mam lekcje na 8.
Szybko wstałam powodując tym zawroty głowy ale zaraz one przeszły. Wyciągnęłam z szafy czarne spodnie dresowe i białą bluzkę oversize. Nie ubierałam jak inne dziewczyny w topy i jakieś cargo albo spódniczki.
Ściągnęłam z siebie szare dresy i białą za dużą bluzkę, i założyłam wcześniej uszykowane ubrania. I dopiero później zdałam sobie sprawę że jak szłam spać miałam założone całkiem co innego.
Wróciłam myślami do wczorajszego dnia i zamarłam.
Zasnęłam wtulona w Nathaniela Crow'a. Wspólnika mojego taty.
I o boże, już wiem czemu moja poduszka pachnie jego parfumami.
O bożeee.
Wzięłam telefon i wybrałam numer do Sam.
Po dwóch sygnałach w końcu odebrała.
-Czego chcesz?
Powiedziała a w jej głosie można było usłyszeć złość i ból.I właśnie zdałam sobie sprawę dalszego wczoraj płakałam.
Samuel. Kłamstwo że przespałam się z Pitem.
-Słuchaj Sam..nie wiem skąd Samuelowi się wzięło to co napisał na tweeterze, ale to kłamstwo, nie zrobiłabym ci tego.
Powiedziałam w końcu z nutą wyrzutu.-Widziny się na Francuskim.
I się rozłączyła.No to pięknie.
Co ja mam teraz zrobić?
Założyłam swoje białe air force, wzięłam telefon i wyszłam z pokoju. Zeszłam po schodach i zobaczyłam mamę przy gazówce.
-Hej mamo.
-Hej skarbie. Co ty taka blada?
Spytała zmartwiona.Serio byłam blada?
-Em nie wiem?
Westchnęłam i usiadłam przy wyspie kuchennej.-Co się stało?
Teraz bardziej już zmartwiona, podeszła do mnie i pogładziła mnie po włosach.-Wczoraj na tweeterze ktoś napisał że się puszczam i że przespałam się z Piterem Walkerem.
-Co?!
Spytała mama z wyrzutem
-Przecież Piter to chłopak Sam.
I wyrzuciła ręce w górę.-Tak, ale ja tego nie zrobiłam.
Rzuciłam płaczliwym tonem i schowałam twarz w dłoniach.-Kto wstawił tego posta?
Oj mamo nie uwierzysz.
-Samuel..
Powiedziałam smutno, a w moim sercu coś jakby zgasło.Samuel był osobą do której mogłam iść z każdym problemem. Był kochany, troskliwy no i był moim najlepszym przyjacielem, za którego mogłam oddać życie. Dlatego się zawiodłam.
-Chwila...ten Samuel? Samuel Palmer?
Spytała z niedowierzaniem a ja westchnęłam.-No to ja już sobie porozmawiam z jego mamą.
Rzuciła ścierkę na blat a potem wyszła.Tak poprostu wyszła.
Zjadłam tosta i również wyszłam, do szkoły nie miałam daleko więc raczej się nie spóźnię.
CZYTASZ
zakazany związek||Część.1
Любовные романы16-letnia Lizzy Vasquez, córka popularnego biznesmena. Jest najlepszą uczennicą w pobliskim liceum w Michigan. Dziewczyna jest grzeczna, a jej rodzice nie mają z nią żadnych problemów. Jej życie jednak się zmienia, kiedy do jej życia wkracza nowy ws...