9

902 49 32
                                    

Miami zostało zapamiętane przez zespół z Woking jako totalne nieporozumienie. Lando zakończył wyścig jako siedemnasty, a Oscar dziewiętnasty. Każdy członek ekipy w fabryce, bądź na wyjeździe pracował non stop, chcąc znaleźć powód aż takiego złego zachowania bolidu na torach, ale jak narazie nic nie było wiadome.

Lando był totalnie zirytowany całą sytuacją i swoje emocje wyładował w nocnym klubie po wyścigu, upijając się ze swoimi znajomymi i lądując w hotelowym pokoju z dwoma modelkami. Chciał zapomnieć nie tylko słabym weekendzie, ale również o zielonookiej blondynce, która siedziała w jego głowie odkąd spotkali się w hotelowym barze. Blair wróciła do Woking razem z zespołem dzień po wyścigu, gdy Lando został w Miami jeszcze na dwa dni. Vanderbilt nie mogła spać, bo śnił jej się felerny brytyjski kierowca, który w jej snach nie ograniczał się do całusów w policzek, tak jak ostatnim razem, gdy widzieli się sam na sam. Oscar powoli zauważał dziwne spięcie między Lando, a Blair, gdy przebywali obok siebie. Oboje unikali swojego wzroku i zamieniali ze sobą jak najmniej słów, jak to było tylko możliwe. Piastri może był cichym chłopakiem, ale zdecydowanie był ciekawski i obserwował otoczenie.

– Ciekawe co u Blair – mruknął niewinnie Australijczyk, poprawiając swój kombinezon.

Siedział właśnie z Lando w jednym z pomieszczeń w MTC, szykując się na kolejny nudny dzień poświęcony sponsorom. Norris w prędkości światła spojrzał na swojego kompana, odrywając wzrok od telefonu.

– Ciekaweodburknął niekomfortowo, z powrotem skupiając swój wzrok na ekranie telefonu. Chciał jak najszybciej zakończyć te długie i monotonne wywiady, żeby prędzej móc odwiedzić swojego przyjaciela Max'a, a potem wylecieć do Włoch na Emilia Romagna Grand Prix w Imoli, które pozostawało niewiadomą z powodu panującej tam sytuacji pogodowej.

– Chyba się lubicie, co? – zapytał Oscar, unosząc zabawnie brew. Ta scenka wyglądała komicznie. Duże pomieszczenie, wypełnione stołami i krzesłami, gdzie przy jednym z nich siedziała dwójka kierowców. Lando jak zwykle siedział na swoim krześle w totalnie dziwnej pozycji, przeglądając na telefonie media społecznościowe, gdy Oscar siedział na przeciwko niego idealnie wyprostowany, popijając swoją wodę.

– Mhm – odparł Lando, zacięcie przesuwając palcem po telefonie. Nawet nie zwracał już uwagi na to, co pokazuje mu się na ekranie. Chciał po prostu pokazać Oscar'owi, że nie interesuje go ta rozmowa, ale Oscar znał go już troszkę i poznał również Blair, więc mniej więcej znał ich normalne zachowanie, a to zdecydowanie nie było normalne, jednak nie miał zamiaru go dłużej wypytywać. Nie chciał, żeby Lando w jakiś sposób się do niego zraził.

– Chłopcy, chodźcie za mną – do pomieszczenia nagle wpadła jedna z kobiet zajmujących się mediami, po czym szybko z niego wyszła, nie czekając nawet na ich reakcję.

Obydwaj kierowcy spojrzeli na siebie i z głośnym westchnięciem podążyli za kobietą. Czekało ich kolejne kilka godzin użerania się z dziennikarzami.

W tym samym czasie, gdzieś w głębi McLaren Technology Center miała swój gabinet Blair Vanderbilt, która właśnie miała spotkanie z jednym z mechaników Oscar'a. Blondynka naprawdę próbowała się skupić na rozmowie z mężczyzną, ale wciąż miała przed oczami widok Lando, którego spotkała przy wejściu do MTC. Było to jedno z najbardziej niezręcznych spotkań w jej życiu. W szczególności, że byli sami. Ich rozmowa dosłownie wyglądała jak „ Co tam? Dobrze", po czym szybko się rozeszli. Lando do gabinetu Zak'a, a Blair do swojego.

– Oh, minęła już godzina. Muszę lecieć na trening, Blair. Trzymaj się – uśmiechnął się miło Brandon, co Blair od razu odwzajemniła i odprowadziła go do wyjścia.

Mental Health | Lando NorrisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz