26

765 62 79
                                    

Wyjazd do Finlandii wydawał się dla Blair odskocznią od codzienności. Od ciągłego podlizywania się ojcu i robienia tego, czego oczekiwał, a nawet i więcej. Od dłużących się w nieskończoność spotkań firmowych, wywiadów, sporządzania notatek i wypełniania dokumentów. Blair robiła wszystko. I to ją przemęczało. Dlatego Finlandia z Lando i jego znajomymi wydawała się dla niej zbawieniem. Tydzień wolnego od ojca i obowiązków brzmiał jak mokry sen, a jednak udało jej się to zrealizować. Szkoda tylko, że jedna osoba wciąż psuła jej spokój ducha. Daisy Moore stała się dla Blair kimś... specyficznym. Rudowłosa wciąż próbowała być w centrum uwagi, śmiała się z żartów chłopaków, w szczególności Lando, najgłośniej z całej grupy, a na dodatek bez przerwy potrzebowała Lando w jej obecności. Blair miała chęć nakarmić dziewczynę obsikanym przez psy śniegiem.

– Lando nie może jeść naleśników z Nutellą. Ma dietę – Daisy wtrąciła, gdy Blair wykładała ostatnie naleśniki na talerz.

Blondynka nie mogła spać, więc zdecydowała się zrobić coś pożytecznego dla całej grupy, czym było śniadanie. Blair spojrzała na rudowłosą, która zeskanowała jej osobę od góry do dołu z niesmakiem wymalowanym na twarzy. Blair miała na sobie swoje spodnie od piżamy i czarną bluzę Lando. Za to Daisy stała obok niej w rozsuniętym, czerwonym szlafroku, spod którego przebijała się jej koronkowa bielizna tego samego koloru.

Blair miała chęć uderzyć ją w głowę gorącą patelnią.

– Masz jakiś problem, Daisy? – warknęła w końcu Blair, przestawiając talerz z naleśnikami na wyspę kuchenną.

– Oh, skądże – Daisy wymamrotała, rozglądając się po pomieszczeniu.

– Świetnie! Możesz się w końcu od nas odpierdolić. Lando nie jest tobą zainteresowany, przyjmij to do swojej pustej głowy – stwierdziła poważnie Blair, wpatrując jej się oczy. W tym momencie załączyła się w niej nowa Blair.

– Mylisz się, skarbie – uśmiechnęła się prześmiewczo Daisy, opierając się tyłem o blat kuchenny.

Gdy Blair miała coś na to odpowiedzieć, silne ramiona objęły jej talię.

– Bałem się, że wróciłaś do Londynu – wymamrotał w jej szyję Lando, składając słodki pocałunek na jej szyi. Blair i Daisy przez cały ten czas prowadziły wojnę na wzrok.

– Myślisz, że bym cię tutaj zostawiła samego? – zaśmiała się cicho Blair, delikatnie gładząc dłonią jego policzek.

– Nie chciałbym być tu bez ciebie, Bee – wymruczał Lando, nadal z zamkniętymi oczami.

Blair uznała, że Daisy nie jest warta jej uwagi, więc przerwała ich kontakt wzrokowy i odwróciła się przodem do Lando, wciąż tkwiąc w jego objęciach. Na jego widok na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Lando był tak śpiący, że jego głowa od razu znalazła się w zagłębieniu jej szyi.

– Ekhem – odkaszlnęła Daisy, rozbudzając tym samym Lando. Nawet jej tam nie zauważył.

Odsunął się od Blair, przecierając dłońmi twarz. Zastygł w miejscu, gdy zobaczył rudowłosą w niemal erotycznej bieliźnie. Blair miała chęć wytargać ją za włosy.

– Blair zrobiła śniadanie – Daisy kiwnęła z niesmakiem głową na stos gorących naleśników, obok którego stały słoiki z dżemem i Nutellą. – Ewidentnie nie zdawała sobie sprawy z tego, że masz dietę. Zrobić ci twoje ulubione tosty z awokado? – uśmiechnęła się słodko, totalnie ignorując Blair.

Lando uniósł wysoko brwi, wciągając do płuc powietrze. Fakt, że Daisy stała przed nim w skąpej bieliźnie odrobinę go rozpraszał, ale gdy spojrzał kątem oka na Blair i jej wściekły wyraz twarzy, od razu się opamiętał.

Mental Health | Lando NorrisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz