Zerwałem się z łóżka słysząc dźwięk budzika i złapałem za obolałą głowę. Chwyciłem telefon, który był położony na nakastliku. Spojrzałem na godzinę i wychodziłoby na to, że spałem jakąś godzinę? Nosz kurwa to nie był mój budzik? Zaspany przetarłem oczy jeszcze raz i wstałem wyjrzeć przez okno.
- Co tu kurwa robi policja..? - powiedziałem sam do siebie pod nosem.
Miałem nadzieję, że Matylda schowała wszystko, a Harry opuścił mój dom, gdy poszedłem spać.
Narzuciłem na siebie garnitur i przeczesałem swoje włosy w tył pomimo tego, że parę pasemek i tak znalazło się na moim czole. Nie miałem pojęcia co ich sprowadzało w moje skromne progi.
Bez jakichkolwiek kolwiek emocji zszedłem na dół z lekkim uśmiechem na twarzy stając obok mojej siostry rozmawiającej z policjantem.
- Czy coś się stało? - zapytałem chłodno opierając się o framugę drzwi.
- Podobno w nocy było słychać tu jakieś krzyki dochodzonce z pańskiej posiadłości - wyjaśnił przyglądając mi się.
- Och, naparwdę? - udałem zdziwionego zakładając ręce na pierś. - A wie pan kto usłyszał te krzyki?
Policjant zamyślił się chwilę marszcząc przy tym brwi. Spojrzał się na mnie i przeleciał wzrokiem od góry do dołu.
- Jakiś przechodzień - odparł zaglądając do mieszkania przez moje ramię.
- Yhym... Jasne rozumiem. Matyldo zrób proszę panu coś do picia nie będziemy przecież rozmawiać w przejściu - uśmiechnąłem się.
Odsunąłem się z przejścia i gestem ręki zaprosiłem do środka.
- Nie spieszył się pan przypadkiem do wyjścia? - zapytał nie ruszając się z miejsca.
- Nie, nie - bez zastanowienia zaprzeczyłem. - Przymierzałem tylko nowy garnitur.
Ten przytaknął i obrócił się w tył.
- Akio! - krzyknął.
Na chwilę stanąłem w miejsciu przez dobrze mi usłyszane imię. Czyżby nowy mundurowy miał dziś zaszczyt zagościć w moich progach? Opamiętałem się szybko, a moja twarz przybrała kamienną minę.
- Nie będzie panu przeszkadzał jeszcze kolega?
- Oczywiście, że nie. Proszę wchodźcie śmiało.
Zaprosiłem policjantów do salonu, a oni rozsiedli się na kanapie. Gdy miałem już siadać na swoim fotelu nagle poczułem uderzenie jakąś torebką w moje plecy.
- Ja wychodzę do później! - zachichotała zakładając torebkę na ramię.
- Matylda! Na prawdę musiałaś mnie jebnąc w plecy żeby mi o tym powiedzieć?!
- Pa! - krzyknęła biegnąc do wyjścia.
Poddenerwowany przetarłem twarz ręką, a wszystkiemu przyglądał się mężczyzna z chłopakiem. Facet wyglądał starzej od Akiego i nie umiałem określić jego wieku. Weschnąłem cicho i spojrzałem się na nich.
- To twoja dziewczyna? - zapytał zaciekawiony Akio chętny do rozmowy.
Mężczyzna szturchnął go od razu w ramię, a ten się opamiętał.
- Przepraszam! - odparł zawstydzony.
Zaśmiałem się lekko.
- To moja siostra spokojnie - przeszedłem obok nich. - Coś do picia?
- Ja kawy - rzucił starszy beznamiętnie.
- Ja bym poprosił sok z wodą malinowy na ciepło i do tego jeszcze cytryna i..- brunet znowu szturchnął Akiego w ramię. - Znaczy wystarczy woda... - uśmiechnął się lekko.
CZYTASZ
Kulka
FanfictionCo, gdy na liście Jacoba Smitha, szefa mafii, pojawi się dość młody policjant? |Rozpoczęcie:10.12.2023r |Koniec:21.04.2024r...