7️⃣

1K 36 27
                                    

"Noe"

Miałem bojowe zadanie niczym od taty w sobote rano! Dostać się do komisariatu i dać jakiemuś chłopakowi numer Jacoba. Nie mogę uwierzyć, że ten stary dziad się wreszcie zakochał! Widać, że jest taki zakochany! Dla wszystkich zrobił się taki łagodniejszy. Tamtego faceta tylko zastrzelił. Żadnych tortur ani nic! Problem w tym, że nie mam pojęcia jak ten chłopak wygląda... Nawet imienia nie znam bo się nie zapytałem. Jacob mnie tu wysadził więc poszedłem no nie? Na pewno jest prześliczny, więc takiego i znajdę!

Wszedłem do środka i zauważyłem jakąś dziewczynę, więc to na pewno nie ona. Skierowałem swój zwrok dalej i zauważyłem jakiegoś starszego typa wychodzącego z jakiegoś biura? Pokoju? Nie wiem, ale taki staruch to na pewno nie gusta Jacoba.

- Szukasz tu czegoś chłopcze? - spytała nagle kobieta która zauważyłem na samym początku.

- Um, szukam jakiegoś bardzo ślicznego chłopaka!

- Myślę, że wiem o kogo może ci chodzić, ale uważaj bo nie jest łatwy.

Tak tak! To pewnie wybranek Jacoba! On też wspominał, że nie jest łatwy.

Dziewczyna zaczęła prowadzić mnie przez jakiś korytarz, a potem schodami w dół.
Co on w piwnicy mieszka?
Nagle otworzyła jakieś drzwi, a ja ujżałem siłownię.

Jacob wybrał jakiegoś siłacza? No way! Ten to ma okropny gust dla siebie!

- To Kornel. Największe ciacho na komisariacie!

- Myślę, że to nie ten... - mruknąłem sam do siebie. - Hej! Ty! - zwróciłem na siebie jego uwagę.

Oparłem się o framugę drzwi.

Mężczyzna spojrzał na mnie i od razu przerwał ćwiczenia wstając i podchodząc do mnie.

- Hej słodziaku.

- To ja może już pójdę... - odparła i zostawiła nas samych.

- Znasz Jacoba? - spytałem od razu.

Jeśli będzie znał to pewnie to on.

- Jacoba? Niestety żadnego nie znam, ale z chęcią poznam ciebie.

- Sorry nie kręcą mnie psy - wycofałem się i zamknąłem drzwi wybiegając z tej piwnicy.

Bardziej kręcili mnie tacy faceci jak Jacob! Szkoda, że jest moim kuzynem, ale i tak mam już kogoś na oku, a raczej znajomego Jacoba, którego spotkałem w wieku 15 lat, gdy przyszedł do jego domu podpisywać jakieś papiery. Ciekawe czy teraz wygląda przystojniej?

Zimno tam mają.
Ale nie mogłem się poddać! Muszę poznać tego szczęściarza! Jacob naprawdę jest bardzo troskliwy i kochany jak kogoś kocha. Niczym potulny baranek! Tylko dla innych trochę jak głodny wilk z wścieklizną...

Będąc już na korytarzu zobaczyłem jakiegoś chłopaka który niósł w rękach kubek z podajże herbatą.

Jego cudowne szatynowe włosy  które były lekko w nieładzie przez to kilka pasemek spadało na jego ciemno-brązowe oczy idealnie pasowały do jego delikatnej urody jak i postury ciała. Tak samo jasna karnacja jak moja. Wyglądał tak samo przepięknie jak ja! Może był o centymetr wyższy, ale to nie ma znaczenia. Wyglądał bosko! Jeśli to on, Jacob ma naprawdę cudowny gust!

Podekscytowany podbiegłem do chłopaka tak by go nie wystraszyć.

- Hejka! - uśmiechnąłem się do niego.

- Hej? - odparł zdziwony.

- Jestem Noe, a ty?

- A powiesz coś więcej o sobie? Wiesz..

KulkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz