1️⃣9️⃣.

407 21 6
                                    

"Jacob"

- Kurwa moja głowa - jęknąłem próbując się podnieść.

Od razu po otworzeniu oczu dostałem z otwartej ręki w policzek.

- Nosz kurwa - zdenerwowany próbowałem się podnieść, ale w tej chwili byłem na to za słaby.

Z jakiej racji znów jestem w łóżku szpitalnym? Jebnąłem sobie kulką w pierś i żyję? To jest realne?

- Skończony idioto! - usłyszałem płaczliwy głos mojej siostry. - G-gdybyś wycelował o dwa centymetry w p-prawo.. - rozpłakała się bardziej klęcząc przed moim łóżkiem.

- Czego ryczysz? To ja powinnem ryczeć, że jeszcze żyje - odparłem zirytowany nie zwracając uwagi na uczucia dziewczyny.

- O czym ty mówisz?!

- Ja? O tym, że przez tą jebną śpiączkę wyobraziłem sobie zbyt idealne życie! - wrzasnąłem zaczynając kaszleć.

- Jak tak ci źle to idź się z nim spotkać! - wykrzyczała rozpaczona wstając.

Spojrzałem na nią z nie dowierzdniem i jednoczesnym szokiem na twarzy.

- Co..?

Dziewczyna opanowała swój płacz i po chwili zdała sobię sprawę co powiedziała.

- Nic... Po prostu mnie poniosło - odparła wzruszając ramionami. - Skończony idiota...

Naglę do pomieszczenia wbiegła pielęgniarka.

- Proszę o opuszczenie sali - skierowała się w prost mojej siostry - Pacjent musi teraz dużo odpoczywać.

- No chyba nie! - krzyknąłem, gdy czerwono włosa wychodziła z sali - Wracaj tu! Z kim się spotkać?! Do cholery! - podniosłem się szybko, ale od razu tego pożałowałem.

- Proszę zachować spokój! - kobieta podbiegła do mnie.

- Błagam! Ile ja mam lat? - zapytałem błagalnie.

Nic mi już nie pasowało. Czy własna siostra mogłaby mnie oszukać?

- W dokumentacji ma pan wpisane 29 lat ze względu na urodziny w grudniu gdzie dopiero wtedy osiągnie pan 30 lat - powiedziała spokojnie.

Moja głowa opadła na poduszkę.

Czyli nie byłem w śpiączce?
Akio naprawdę dosypał mi coś do kawy dla awansu?

To..to.. jest bardziej pojebane niż moje życie...
Pomyślałem po czym zastanowiłem się, że to właśnie jest moje życie.

O kurwa.

Ta kobieta wie, że jestem z mafii? A nie przecież wszystko zakończyłem w dniu... ha.. w dniu..? W moim ostatnim dniu..

Dlaczego siostra mnie okłamała?
Dlaczego do kurwy Akio wybrał awans! Co za kurwa!

Jak tylko wyjdę z tego jebanego szpitala...

/Kto by się spodziewał? Historia w cale się nie zakończyła, a może jednak zaczęła na nowo? Taki mały żarcik z zakończeniem co był wcześniej. Chciałam być jak stary Marcin Dubiel i chyba mi wyszło co? Dobra za marzenia nie karają... Sorki, że ten rozdział taki krótki, ale dopiero w kolejnych będzie się działo🔥🔥 To jeszcze nie koniec.../

KulkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz