Dzisiaj w planach nie miałam kompletnie nic.
I tak bym wiele nie zdziałała, bo wstałam dopiero po 13.Jednak w domu też nie miałam zamiaru siedzieć, cały dzień.
Wzięłam prysznic, umalowałam się, umyłam zęby i ubrałam w szerokie, jasne jeansy z przetarciami, do tego zwykły, biały top z długim rękawem i na to czarna bobmerka z Celine. Nałożyłam buty i biżuterie. Spakowałam torbę, zabrałam kluczyki, telefon i opuściłam mieszanie.Windą zjechałam na podziemny parking po czym wsiadłam do swojego auta i ruszyłam do wytwórni.
...
Po jakieś godzinie dojechałam na miejsce.
Zaparkowałam auto i ruszyłam do środka, a później prosto do sali, gdzie trenowali chłopacy ze Stray Kids.
Mh- Dzień dobry.- powiedziałam do swojego managera...
- Witaj Mihye. Jak podobała ci się wczorajsza niespodzianka?
Mh- Mówisz o momencie, w którym publiczność śpiewała, czy o tym, że cała moja rodzinka się zjechała?
- Bardziej o tym drugim.- powiedział z uśmiechem...- Miło spędziliście czas?
Mh- Tak, byliśmy na kolacji. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się. Myślę, że wszystko będzie już dobrze.
- To super. A teraz zmykaj do Hyunjin'a, bo od rana o ciebie pyta.
Mh- Właśnie do nich zmierzam. Są w sali?
- Tak.
Pożegnałam się i ruszyłam do chłopaków.
...
Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Chłopacy byli akurat w trakcie tańczenia. Odstawiłam torbę i oparłam się o ścianę podziwiając jednocześnie ich piękny taniec.
Po kilku długich minutach muzyka ucichła, a ja zaczęłam bić brawo.
Mh- Cudownie jak zawsze.
Hj- Mihye.- krzyknął uradowany i zaczął biec w moją i wpadł w moje ramiona...
- Mihye.- krzyknęła reszta i również podbiegli... Po chwili staliśmy wszyscy razem wtuleni w siebie...
Mh- Czy ja już mówiłam, że was kocham?
Chan- Oj wiele razy.
Hy- Mieliśmy wczoraj zrobić wspólny wypad po koncercie. No ale wyszło jak wyszło.
Mh- Wiem, ale nie płanowałam tego.
Hy- Ale ja to w pełni rozumiem. Ale dzisiaj może gdzieś wyskoczymy?
Mh- Jasne. Mam wolny wieczór...
M- Oho. Randka?
Hy- Zwykły przyjacielski wypad... Weźmy też Somi.
Mh- Wezmę. Od rana do mnie wypisuje. Za chwilę do niej zadzwonię.
Han- Może zostaniesz.
Mh- Nie chcę wam przeszkadzać. A poza tym mam do dokończenia piosenkę. Także wy tu dalej trenujcie, a ja już zmykam... Do potem.
Pożegnałam się z każdym z nich u ruszyłam do wyjścia.
Hy- Poczekaj chwilę.- zatrzymał mnie przy wyjściu...
Mh- No co tam?
Hy- Nie wiem, czy ta informacja ci się do czegoś przyda, ale Jimin i Jungkook byli wczoraj na twoim koncercie.
CZYTASZ
"Stałam się kim chciałam"
FanficOna: Uparcie dąży do spełnienia swoich marzeń, czyli do zostania idolką. On: Kocha ją, ale jednocześnie martwi się, przez co nieświadomie próbuje ją zniechęcić do dążenia do swoich celów. Przez to się rozstają i idą w zupełnie inne strony. Ona dopi...