Nowy dzień.
Od dzisiaj zaczynamy nagrywki. Nie mogłam się już doczekać.
Zapomniałam też wcześniej wspomnieć, że nagrywam odcinek od początku tworzenia mojego albumu. Jednak fani jeszcze o nim nie wiedzieli.
Na to jeszcze przyjdzie czas.Musieliśmy wcześniej wstać, bo na miejsce nagrywek mięliśmy z jakieś dwie godziny, jak nie więcej.
Jk- Mihye, misia pobudka. Ja już jestem gotowy.- powiedział kładąc się na mnie...
Mh- Złaź ze mnie.
Jk- No to wstawaj. Za godzinę jedziemy.
Mh- Dobrze, że ty teraz o tym mówisz. Trzeba było już dawno mnie zbudzić.
Jk- Chciałem, żebyś się wyspała. Wyspałaś się?
Mh- Tak, ale...
Jk- Nie gadaj, tylko idź się ogarniać.
Mh- No już idę.
Zabrałam ciuchy na przebranie i ruszyłam do łazienki.
Ogarnięcie się nie zajęło mi długo. Nie malowałam się, ani nic, bo na miejscu i tak by to zmienili.
Umyłam zęby i ubrałam się w czarne, luźne dresy, biały top na ramiączkach i na to również szarą i luźną, rozpinaną bluzę z kapturem.
Gotowa wyszłam z pomieszczenia.Jk- Ty nawet w dresie wyglądasz obłędnie.
Mh- Nie podlizuj się.
Jk- Nie podlizuje się. Szczera prawda... W ogóle to wiesz czego się dowiedziałem?
Mh- Nie wiem.
Jk- W przyszłym tygodniu ma tu być zorza polarna. Pojedziemy zobaczyć?
Mh- No pewnie. W który dzień?
Jk- Chyba środa.
Mh- Do tego czasu powinniśmy się wyrobić ze wszystkim...
Jk- A moglibyśmy zostać tu dłużej?
Mh- Nie wiem, czy mój grafik mi na to pozwoli. Mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia.
Jk- To chociaż pójdźmy na randkę.
Mh- Na co?- zaśmiałam się...
Jk- No na randkę.- powiedział poważnie...
Mh- O boże, ty nie żartujesz.
Jk- Jestem całkowicie poważny.
Mh- No to teraz mnie zaskoczyłeś.
Jk- To ty się zastanów i pod koniec dnia dasz mi odpowiedzieć. A teraz się zbierajmy.
Mh- Okej.
Ogarnęłam się do końca, spakowałam plecak i wraz z Jungkook'iem wyszliśmy z pokoju.
Na dole poczekalni na stuff i później pojechaliśmy na miejsce.
Przed odjazdem dostaliśmy śniadanko na drogę.
Mh- Co to jest?- zaczęłam oglądać jedzenie, które dostaliśmy...
Jk- A bo ja wiem... Wydaje mi się, że to może być ten budyń z ryb i mąki.
Mh- Fuuj!?
Jk- A te batoniki są podobno bardzo dobre. A to gofry z parówką i bekonem.
Mh- Takie coś na śniadanie?
CZYTASZ
"Stałam się kim chciałam"
FanficOna: Uparcie dąży do spełnienia swoich marzeń, czyli do zostania idolką. On: Kocha ją, ale jednocześnie martwi się, przez co nieświadomie próbuje ją zniechęcić do dążenia do swoich celów. Przez to się rozstają i idą w zupełnie inne strony. Ona dopi...