35

116 13 67
                                    

Muzan: *wychodzi z pokoju uzbrojony w kartkę i długopis od Autorki i idzie w stronę kuchni*

Kamanue: Daki, na śniadanie wolisz naleśniki, czy gofry? :)

Muzan: *obserwuje z ukrycia*

Daki: Co tam wolisz, Kamanue :)

Kamanue: No ja pytam ciebie, co ty wolisz :)

Siostra pająk (dawniej): A ja mam ochotę na gofry.

Daki: No to poprosimy gofry :)

Kamanue: Przyjąłem zamówienie :)

Muzan: *notuje, po czym odchodzi i idzie w stronę pokoju Enmu i Mukago*

Mukago: ZNOWU SYF! MIAŁEŚ SKOŃCZYĆ Z TYMI ZABAWKAMI DLA DZIECI!

Muzan: *obserwuje*

Enmu: Ale, skarbie... To nie zabawki tylko cenne kolekcjonerskie modele!

Mukago: CENNIEJSZE NIŻ JA I MÓJ KOMFORT?!

Enmu: Oczywiście, że nie... Nie denerwuj się, skarbie. Wyniosę to do szafy Muzana i zrobię ci ziemniaczki, co ty na to?

Mukago: CHCESZ MNIE PRZEKUPIĆ?!

Enmu: *przytula Mukago*

Mukago: NIE LEP SIĘ TAK.

Enmu: *przytula mocniej*

Mukago: *wzdycha*

Enmu: Już cię przekupiłem?

Mukago: Prawie. Zrób mi zakręcone ziemniaczki.

Enmu: Już jadę do kuchni, skarbie. CIUCH! CIUCH!

Muzan: *notuje, po czym idzie w stronę pokoju Kokushibo*

Kokushibo: A zatem...

Kokushibo: *popija herbatkę (tak z gracją i wgl)*

Muzan: *obserwuje*

Kokushibo: Kiedy bierzecie ślub?

Nezuko: Koku...

Kokushibo: Wiem, że masz dopiero czternaście lat, ale jak już raz powiedziałem... Myślmy przyszłościowo.

Kaigaku: Koku, czy mógłbyś przestać nas swatać na siłę? Jak będziemy chcieli to zostaniemy parą bez niczyjej pomocy.

Nezuko: Poza tym obecnie ja i Kai się przyjaźnimy i nie planujemy ślubu, więc niech ci nawet do głowy nie przyjdzie wyskakiwać z pytaniami "a kiedy będę dziadkiem".

Muzan: *myśli* Typowe friendzone.

Muzan: *odchodzi i idzie w stronę pokoju Akazy*

Akaza: MÓWIŁEM CI, ŻE MASZ SPADAĆ!

Muzan: *obserwuje*

Douma: Ale Akaza-dono...

Akaza: SPADAJ ALBO ZAPALĘ KADZIDŁO!

Douma: Ale chciałem zapytać, czy nie chciałbyś odwiedzić ze mną Shinobu-chan...

Akaza: CHĘTNIE, ALE BEZ CIEBIE. SPADAJ!

Muzan: Hm...

Douma: No nie bądź taki, Akaza-dono! :(

Akaza: WYPIEPRZAJ SZATANIE! Szatana sparana, spadana, na srana, akysz, ryż, usziii, esziii, isziii, akysziii.

Douma: Czy ty się modlisz, czy odpraiasz jakąś mszę? Bo jeśli to drugie, to mam konkurencję na rynku pracy.

Akaza: *macha kadzidełkiem*

Akaza: Asza, usza, esza, isza, szysza, akysz, szysz, rysz, hysz.

Muzan: ...

Muzan: *odchodzi*

Muzan: *myśli* Szkodnik na horyzoncie.

Autorka: Hejka, Muzanku. Co porabiasz? Czyżbyś używał długopisu ode mnie? Co tam sobie piszesz?

Muzan: Nie interesuj się.

Muzan: *odchodzi*

Legenda głosi, że rytuały odprawiane przez Akaze skutecznie odstraszyły Doume. A raczej to wyższa dwójka znudził się słuchaniem dziwnych modlitw Akazy. Za to Muzan wrócił do siebie, żeby przeanalizować notatki.

"Dwunastka w wolnym czasie 2" knyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz