Pov: Pablo Gavi
Anna
Przelejesz mi pieniądze?
Z czegoś trzeba utrzymać dzieci
Najlepiej tak z 5 tysięcy, bo jeszcze musimy iść na zakupy
Widzę, że odczytałeś
Ciężko odpisać?
Możesz!?
Wiesz co!?
Pierdol się!
Nie wiedziałem, co zrobić. Lekki problem. Może eee coś tam jej odpisze.
Ty
Dzień dobry
Z tej strony
Znajomy Roberta
Anna
Jaki do chuja znajomy?
Chcę rozmawiać z mężem
Ty
No
On jest zajęty
Anna
Czym?
O chuja. Pisać prawdę, czy nie? Co ja odpierdalam? Eee
Ty
Śpi
W tym momencie Robert wstał. Jak ją się kurwa, z tego wytłumaczę? "Bo wiesz, ja tylko godzinkę sprawdzałem".
- Pablo!? Co ty robisz?
- Eee nic?
- Oddawaj. Czy ty jesteś w ogóle normalny!?
Krzyknął na mnie. Wyszedłem z pomieszczenia. W ciemno szukałem łazienki. Oczy mi się zeszkiły. Jestem strasznie wrażliwy, na podniesienie głosu...
Skuliłem się na podłodze. Po chuj, mi to było? A chciałem się z nim pogodzić, ale teraz to poszło się jebać. Jak zwykle, nic nie może być po mojej myśli... Ktoś pukał do drzwi. Wyszedłem z pomieszczenia, mimo spływających mi z policzka łez...
Był to ten Zieliński. Jak ja bym teraz chciał być, u siebie w domu, w Barcelonie...
Nawet nie miałem, co ze sobą zrobić... Nie pójdę stąd, bo nie znam okolicy. Zanim się obejrzałem za mną stał Zalewski.
- Co się stało?
- Nic.
- Przecież widzę.
- Nie ważne, zaraz mi przejdzie.
- Oj, no może mnie nie znasz, ale ja w takiej sytuacji nie odpuszczam, do momentu, aż nie dostanę odpowiedzi. Chcesz się gdzieś przejść?
- Najlepiej by było...
- Piotrek! Idę na spacer!
Wyszliśmy. Chcę zniknąć stąd. Teraz...
CZYTASZ
Czy od tego się zaczęło...? | Lewandowski x Gavi
Romance°•Od nienawiści i złości do miłość i radości. Krótkie rozdziały•° • Grudzień 2023 - Kwiecień 2024