Pov: Lewandowski
Ujrzałem Laurę, która siedziała na podłodze na korytarzu i płakała.
- Co się stało?
Powiedziałem kucając obok niej. Myślałem, że może jest jej smutno z powodu kary. Ale to nie było to. Laura wiedziała, że źle zrobiła. Obok niej była jej poduszka i kołdra.
- B-bo K-klara wyrzuciła m-mnie z pokoju (dźwięk płaczu).
- Jak to? Jak wyrzuciła?
- Powiedziała, że już mnie nie lubi i muszę spać na podłodze, albo na kanapie. I że to nie jest już mój pokój...
- O nieee! Tak się bawić nie będziemy.
Miałem już wchodzić do pokoju Klary, ale wszystko wskazywało na to, że zamknęła się od środka.
- Cholera! Gavi! Przynieś śrubokręt z garażu.
- Już! Lecę po niego.
Gavi aż spierdolił się ze schodów biegnąc. Mam nadziję, że nic mu nie jest i nie będzie.
- Proszę.
- Jak twoje kolano? Nic ci nie jest?
- Nieee. Tylko trochę je sobie zdarłem.
Wziąłem śrubokręt i otworzyłem za jego pomocą drzwi. W pokoju zdawało się nie być dziewczynki. Nie było jej, ani przy biurku, ani na łóżku, ani oni obok domku dla lalek. Za drzwiami również.
- Gdzieś ona?
- Ym... Nie wiem... A nie! Jest pod łóżkiem.
- Klara. Wyjdź stamtąd.
- Nie!
- Musimy porozmawiać.
- Nie będę z tobą rozmawiać.
Boże, co za mała s... Za dużo czasu spędziła z Anką...
CZYTASZ
Czy od tego się zaczęło...? | Lewandowski x Gavi
Romance°•Od nienawiści i złości do miłość i radości. Krótkie rozdziały•° • Grudzień 2023 - Kwiecień 2024