Pov: Pablo Gavi
Siedziałem na kanapie i się zastanawiam co dalej. Dybala jeszcze się zastanowi a co do tego czasu? Siedzieć tu? Zwiedzać? A może jeszcze coś innego?
Była pora obiadowa. Przeglądałem internet, bo nie miałem nic ciekawszego do roboty. Za mną ktoś się kręcił. Był to Robert.
- Pablo?
- No co tam?
- Poszedłbyś ze mną na miasto?
- Teraz?
- No... Albo za jakąś chwilę.
- Okej.
Ubrałem się w kurtkę i po chwili byliśmy na dworzu.
- Gdzie się kierujemy?
- Do jakiegoś lokalu.
- Mhm... Na...
- Romantyczny obiad.
- Okej...
Byliśmy w jakimś lokalu na lekkim odludziu. Robert spytał się mnie co bym zjadł. Można powiedzieć, że jest to nasza 1 randka. Nie spodziewałem się takiego obrotu spraw...
Zaczęliśmy jeść w między czasie sobie rozmawiając o różnych rzeczach. Robertowi wibrował telefon. Spojrzał na wyświetlacz i odrazu posmutniał. Nie wiem co tam zobaczył, ale domyślam się że to coś związanego z jego żoną...
- Robert?
- ... Hm?
- Ona do ciebie pisze?
- Mhm... Niestety. Nie... Ja to teraz ignoruje. Jesteśmy na wspólnym wyjściu i to nie czas by przejmować się problemami z nią zwionzanymi.
- Na pewno? Wiesz... Mi nie przeszkadza. Jak musisz odpisać na jakąś wiadomość czy coś... Nie ma problemu.
- Nie. Nie ważne co chce. Zajmę się tym później.
Nie byłem co do tego przekonany. Może to ważne? Wychodziliśmy już i mieliśmy wracać. Anna najwyraźniej nie chciała odpuścić. Wydzwaniała i wypisywała coś cały czas do niego.
_______________________________________
Przepraszam za brak rozdziałów. Byłam jeszcze nie dawno pewna, że to wstawiłam... Ale jednak tak się nie stało...
CZYTASZ
Czy od tego się zaczęło...? | Lewandowski x Gavi
Romance°•Od nienawiści i złości do miłość i radości. Krótkie rozdziały•° • Grudzień 2023 - Kwiecień 2024