Wróciłam z ferii, więc wstawiam rozdział ^-^. Byłabym wdzięczna za gwiazdkę i obserwację, a teraz miłego czytania :D
♖♔♖
Rysowanie przerwał mu Shin, który jak gdyby nigdy nic, wszedł do jego sypialni. Mężczyzna miał na sobie nieco za dużą koszulę z żabotem, a w ręce trzymał precla. Musiał właśnie wrócić z roboty, tak wywnioskował.
– Cześć. Czytamy dzisiaj wspomnienia, czy nie jesteś w stanie? – zapytał.
– Nie – odparł. – Raczej nie.
Shin ugryzł precla i go przeżuł.
– Miałem beznadziejny dzień, Christian. Pierwszy raz w życiu płakałem po kliencie. Nawet nie w trakcie, ale po nim. Czuję się jak przedmiot.
– Nie jesteś nim – odparł. – Sprzedajesz usługę jaką jest seks, a nie siebie.
Shinhael puścił mu szybki uśmiech.
– Dobrze jest coś takiego kiedyś od kogoś usłyszeć.
– Chodź tu, Shin – powiedział. Odłożył ołówek na stolik nocny i poklepał miejsce obok siebie.
– Po co?
– Potrzebuję się przytulić, a wczoraj obiecałeś być moją maskotką.
Shin niepewnie usiadł na łóżku i oparł się o jedną z satynowych poduszek za nim. Delikatnie przytulił drugiego mężczyznę od boku.
– Nie masz nic pod tym szlafrokiem – zauważył Shin, obejmując go. – Jesteś też twardy.
– Zignoruj to.
– Nie jest łatwo, gdy twój mały kutas obija mi się o udo, wiesz? – odparł.
Oderwał głowę od ramienia Shina i spojrzał się oburzony na mężczyznę. Ten na to jedynie cicho się zaśmiał, po czym zapytał:
– Kompleksy?
– Nie mogę być przez to na górze, nie mogę dominować i spełniać się seksualnie.
Shin na to się jedynie uśmiechnął i uniósł palcem jego podbródek.
– Możesz, to cię w żaden sposób nie wyklucza, uwierz mi.
– Próbowałem, ale nawet nie sięgnę do środka – wyznał.
– Jestem zaskoczony twoim brakiem doświadczenia. Masz teraz jakiegoś partnera lub kochanka?
– Mam przyjaciela, współżyjemy ze sobą. Ostatnio powiedział, że spróbujemy zamienników, które dadzą mi podobne doświadczenie, jakie daje penetracja. Próbowaliśmy dzisiaj w usta, ale jakoś głupio się przy tym czułem.
Uświadomił sobie właśnie, że Shin to jest jedyna osoba, z którą jest w stanie rozmawiać o seksie tak otwarcie, bez poczucia wstydu.
– Chcesz prowadzić w seksie, czy być jedynie na górze, Chris? – zapytał Shin. – Czego pragniesz?
– Prowadzić. Chcę aby mój partner błagał o więcej i się rozpływał, gdy będę się z nim zabawiał – wyznał, z lekkim trudem.
– Mogę ci pokazać, jak się za to zabrać, jeśli mi pozwolisz – zaproponował Shinhael. – Będziesz mógł to później powtórzyć z kimś, kto cię tak nie wkurwia.
Pocałował delikatnie Shina, chociaż bardziej przypominało to krótkie cmoknięcie. Gdy znowu się na siebie spojrzeli powiedział:
– Pokaż mi.
CZYTASZ
Mantis || Omegaverse
FantasyOmegi były trochę, jak modliszki, a przynajmniej te pochodzące z wyższych rodów. Znajdowały partnera, który jest w stanie dać im dziecko, a później po ojcu nie było już śladu. Czasem trafiał do lochu, skąd już nigdy nie wychodził, a czasem znikał w...