Epilog

88 1 4
                                    

2 miesiące później

Rozglądałam się po ciemnym lesie. Czasem lubiłam przyjść do jakiegoś parku lub lasu i oderwać się od rzeczywistości, biegając ze słuchawkami w uszach.

Usiadłam przy drzewie, po czym wyciągnęłam telefon i butelkę z wodą. Przeglądając instagrama, upiłam kilka łyków wody. W pewnym momencie natknęłam się na post jednej dobrze mi znanej osoby.

Weszłam w profil Nathaniela Wilsona z niedowierzaniem kręcąc głową. Sprawdziłam czy to na pewno jego profil, a w oczach stanęły mi łzy, gdy zobaczyłam jak na zdjęciu całuje się z jakąś brunetką.

I to ten moment, w którym uświadomiłam sobie, że ten chłopak już nie chce mieć ze mną nic wspólnego.

A mówił, że to będą nasze wakacje.

____________________

Nie mogę uwierzyć, że to już koniec tej książki. Naprawdę nie potrafię w to uwierzyć. Napisałam własną, swoją autorską opowieść i jestem z niej dumna, mimo tego, że zawiera odrobinę błędów i przedłużania na początku książki. Bardzo wam dziękuję za każdy komentarz i polubienie, a nawet wyświetlenie, bo to dzięki wam napisałam tę książkę w całości.

I nie martwcie się, bo czeka na was coś, co wam się bardzo spodoba i to już jutro.

18.02.2024r.

To będą nasze wakacje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz