Witamy w Mieście Kości, gdzie krótko żyją anioły
Zabłąkana każda dusza skazana na samotność
Za razem miasto by uchronić przed całym złem
Kara mocniej, skala mocniej niż świat zewnętrznyWitamy w Mieście małych Marionetek i Matrioszek
Jedno słowo, jeden rozkaz, jeden czy, zero przeciwu
Zamknięci na siebie, zdani wyłącznie na innych
Zapominają o wyborze wybierają strach i mrokWitamy w Mieście Krzyku gdzie ciszy nie zaznasz
Wieszają sobie psy wzajemnie. Skaczą do gardeł
Każdy jest człowiekiem z potrzebą swojego życia
Egoizm ich oślepia obstawiając na wyścigach szczurówWitamy w Mieście Lalek. Pustość nad pustościami
Poddają się o walkę by w końcu żyć jak normalne
Patrzą na świat wzrokiem, jak ich dusza, pustym
Zapominając, że kiedyś też byli jak oni, czyli ludźmiWitamy w Mieście Strachu, gdzie cicho nie tylko o zmroku
Gdzie w nocy postać na tle okna wyciąga dłoń
A nad ranem uświadamiasz, że to znów nie kostucha
A twe sumienie brudne jak twe czarne, marne serceWitamy w Mieście życia, o którym nikt nie pamięta
Nikt nigdy nie był młody, z dnia na dzień co raz gorzej
Wyciągasz rękę by pomóc, a oni opluwają ją
Anarchia i brak szanowania życia innego niż swojegoWitamy w Mieście... A czy to ważne w jakim?
Zbiór wszystkiego co najgorsze, jedna metropolia
Rana zostaje na całe życie, nie umiejąc spojrzeć
Jak wygląda świat oczami innych, jak ma się swoje

CZYTASZ
Amatorska Sztuka z Zabarwieniem
PoetryAmatorskie luźne krótkie wiersze, lub morały, lub powieści. W sumie zrobione to by łatwiej między znajomymi to też udostępniać, a teraz jest udostępnione na większą skale. Pisane albo pod wpływem weny przy muzyce, czy jako wylanie emocji. Niektóre r...