Sans Nom

7 1 0
                                    


Siódmy dzień może krótszy może nie
A ja upadam leżąc już na dnie
Zdolność do zapomnienia ciężka jest
Dla mej psychiki to jest wielki test
Czemu tak sprawy potoczyły się
Zastanawia mnie jak poprawić się
Co cofnąć by być twym ideałem
Ujrzałaś bestię, a cię kochałem
Jestem młody i dziecinny, brak mi powagi
Moment, może kilka, nabiorę tej odwagi
Daj mi szansę jeszcze jedną
Daj mi siebie, bądź tą piękną
Której będę mógł podarować raj
Mówię serio, wiersz nie ma jaj
Choć nie wybieraj kochana pochopnie
Lecz miejsca gdzie upragnione szczęście wepchnie
I choć ostatnie wersy są już słabsze
Mogę szukać weny i pisać wiersze dalsze...


- Dla: nikogo, wywalenie smutków i próba wyjścia z dołku Status: Nigdy nie wysłany

Amatorska Sztuka z ZabarwieniemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz