23. Muza

67 1 0
                                    

Castor


Nic nie mogło równać się z tym, co czułem, gdy dostałem telefon od Sophii. Byłem akurat w trakcie prowadzenia zajęć i gdyby nie pewne niepokojące przeczucie, nie odebrałbym. To, co usłyszałem, odebrało mi mi na chwilę zdolność racjonalnego postępowania.

Nigdy w życiu bym się nie spodziewał, że Paige mogłaby być jeszcze bardziej perfidna. Okazało się, że przez ponad dwa lata byłem w związku z osobą, która na mnie żerowała i okłamywała mnie na każdym kroku. Zaufałem jej, a ona oprócz doprawiania mi rogów i zrzucania całej winy na mnie, sprzedawała informacje na mój temat hienom, które od czterech lat nieprzerwanie niszczyły mi reputację i samopoczucie. Jak mogłem więc zaufać teraz komukolwiek, skoro nawet ktoś, kto jeszcze jakiś czas temu przekonywał mnie o swojej miłości i wierności, wbijał mi nóż w plecy?

Rzecz jasna, nie mogłem tak tego zostawić. Nie zamierzałem szukać zemsty, raczej sprawiedliwości, albo chociaż jej pozorów. Nic już nie było w stanie naprawić dołów powstałych po zrzuconych bombach. Można było zbudować nad nimi most. Przysiągłem więc sobie, że zrobię wszystko, by każdy związany z tą całą popieprzoną sprawą odpowiedział za swoje czyny.

Byłem zmuszony odwołać kolejne zajęcia tego dnia. Zakończyłem lekcję śpiewu z moją uczennicą, upewniłem się, że Sophia jest bezpieczna w mieszkaniu, ochrzaniłem ochroniarzy za zbyt wielką ufność wobec mojej byłej partnerki, po czym podjąłem próbę skontaktowania się z nią. Okazało się, że wciąż przebywała z Garethem, który przeczuwając jej zamiary ucieczki postanowił przetrzymać ją do mojego przejazdu. Co prawda, nie było to do końca zgodne z jego uprawnieniami, ale wystarczył jeden argument o włamaniu, by Paige zgodziła się na nasze warunki. Zdecydowanie bardziej wolała być w towarzystwie ochroniarza, niż policjantów.

Gdy wpadłem do mieszkania, zastałem w nim całe towarzystwo. Sophia szykowała się właśnie do wyjścia.

- Lepiej będzie, jak zostawię was samych. To nie moja sprawa.- rzuciła mimochodem, na co Paige prychnęła sarkastycznie. Napięcie między nimi było tak wyczuwalne, że zastanawiałem się, jakim cudem nie doszło do rękoczynów. Obie miały spory temperament. Sophia była posiadaczką ciętego języka i wybuchała w najmniej oczekiwanych momentach, a Paige nigdy nie przejmowała się tym, czy kogoś zrani i na jakie konsekwencje się skaże. Tym razem wreszcie miała ją spotkać za to nauczka.

- Uważaj na siebie.- zwróciłem się do Sophii. Było mi niezmiernie głupio, że została wplątana w tę całą aferę. Miała już wystarczająco wrażeń, a ja chcąc nie chcąc, dołożyłem jej kolejnych.

- Spokojnie, jadę tylko do Jackie.- odparła, zarzucając na siebie swój skórzany płaszcz. Zerknąłem na Garetha, który tkwił przy wyjściu.

- Gareth, podwieziesz Sophię? Wolałbym, żebyś był przy niej, w razie czego. Powinienem poradzić sobie sam.- dodałem, rzucając Paige pogardliwe spojrzenie. Odpowiedziała mi tym samym, lecz nie mogąc długo znieść wyrazu mojej niewypowiedzianej wściekłości, odwróciła po chwili wzrok.

Gareth skinął głową i wyszedł za Sophią, podczas gdy mnie ogarnęły jeszcze większe wyrzuty sumienia. Musiałem jednak odłożyć walkę z nimi na później.

- O mnie tak nie dbałeś.- zarzuciła mi Paige.

- Ciebie nikt nie prześladował i nie istniało ryzyko, że szmatławce zrujnują ci reputację. Pomyślmy, dlaczego.- odciąłem się.

Cała ta szopka była czymś absurdalnym. Gdy dowiedziałem się o zdradzie Paige i gdy zerwaliśmy naszą relację, miałem nadzieję, że nigdy więcej nie będziemy mieć już ze sobą do czynienia. To było najlepsze rozwiązanie zarówno dla mnie, jak i dla niej. Gdyby nasz związek był szczęśliwy i rozstalibyśmy się w zgodzie, być może istniałby powód, dla którego rozmyślałbym nad słusznością mojej decyzji. Teraz, kiedy nie miałem najmniejszej ochoty na nią patrzeć, wracała wraz z całą prawdą, która była taka, że cały nasz związek był kłamstwem. Wszystkie czułe gesty, słowa, wszystkie kłótnie i wyrzuty były niczym. Paige w ogóle to nie obchodziło. Obchodziło ją jedynie to, jak wzbogacać się na moich upadkach.

Two VoicesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz