2010
Późnym wieczorem, podczas którego siedziałam z ciotką i matką przed telewizorem i razem z nimi sączyłam szklaneczkę likieru (pozwoliły na luzie), postanowiłam napisać do przyjaciół na grupie w sprawie mojego wyjścia nad stawy. Jutro miała przyjechać Helena i z tego, co wyczytałam w konwersacji, Felek nalegał na spędzenie nocki w namiocie, dlatego nie chciałam wtedy psuć nikomu humoru i nie denerwować. Jeśli napiszę dzisiaj, złość chłopców i Helgi całkowicie zniknie, kiedy się spotkamy.
Miałam taką nadzieję. Mąciłam jak cholera w tej kwestii, ale musiałam w końcu podjąć odpowiednią decyzję, bo jeszcze wyjdzie tak, że w ogóle o niczym nie powiem.
Przyjaciele zasypywali grupę takiego typu wiadomościami:
Julek: HISZPANIA WYGRAŁA
Felek: HISZPANIA MISTRZEM ŚWIATA 2010
Ja: mogę wam zepsuć humor?
Julek: cokolwiek teraz napiszesz, nic nas nie ruszy :PP
Ja: dzisiaj z samego rana, jeszcze parę godzin przed odpustem, byłam na stawach znowu spotkać się z matką marysi
Ja: z najnowszych informacji: została zamordowana jakoś w tym samym czasie jak została porwana, uduszono ją rękami, po śmierci na jej plecach wypalono okrąg, nigdzie nie wykryto DNA porywacza, miała rany na ciele, matka marysi nie wierzy w zatrzymanie tych dwóch facetów: rzekomych porywaczy, sadzi, ze w ogole nikogo nie zatrzymali
Ja: a i jedna z najważniejszych kwesti maria prawdopodobnie zgubila zloty pierścionek, wiec jeśli mamy jutro nocować, to możemy pochodzić trochę po boisku bo może go znajdziemy...
Ja: dostaliśmy pozwolenie na małe śledztwo
Ja: myślałam jeszcze żeby napisac post na NK czy ktoś w ogole cos widział lub nie... zaraz to zrobie nawet jeśli wam się to nie podoba
Ja: nie złośćcie się :< chce i chcialam dobrze <3
Odpisali mi dopiero po długich minutach, w trakcie których naprawdę napisałam na NK krótkiego i dosyć przyjaźnie wyglądającego posta. Nie liczyłam na jakieś komentarze: może kilka prywatnych wiadomości: „po co pytasz?". Jeżeli ktoś faktycznie coś widział tamtej nocy, to na pewno zgłosiłby to policji. Tymczasem nie mieliśmy nic.
Zbir: ruda jak zwykłe ocipiała
Zbir: jeszcze mi powiedz ze jechalas rowerem z tym rozwalonym kolanem
Ja: ha, nie! Mama mnie zawiozła C;
Zbir: dobre i to
Zbir: Julek i Felek dyskutują wlasnie miedzy sobą czy nie podejść do twojego domu i nie opierdolic cię za działanie samemu
Julek: ciesz się ze jest final mundialu bo inaczej wysłałbym ci taką wiązankę słow ze bys się zesrala –_–
Ja: zaraz, przecież Felek był przeciwko całej akcji
Zbir: Felek przecież zmienia zdania tak często jak małpa wyczesuje z siebie pchły xD
Ja: Obiecuję, że nie będę działać już na własną rękę *przykładam ręke do serca* :3
Helga: JESTEM WŚCIEKŁA
Helga: i nie wierze ci
Julek: nikt ci nie wierzy rudzielcu
Ja: i właśnie za to mnie lubicie
Felek: Nie
Zbir: nie 8)
![](https://img.wattpad.com/cover/312034028-288-k393565.jpg)
CZYTASZ
Chcieliśmy tylko dorosnąć
Mystery / ThrillerHistoria pięciorga polskich nastolatków zamieszkałych w małej zapomnianej wiosce. Po morderstwie jednej z koleżanek postanawiają rozwiązać zagadkę kryminalną i odkryć tożsamość tego, który od ponad czterdziestu lat, po wielu przestępstwach, nie zost...