Pov. Lucyfer
Odkąd pamiętam, nikt się mną nie przejmował... Nigdy nikt mi nie pokazał jak kochać... Lilith była że mną tylko dla tego żeby wkurwić Adama i pokazać mu że bez niego jest jej lepiej... Jedyną osobą jaką kocham jest moja córka, Charlie. Nigdy z nią nie miałem dobrych relacji. Odkąd moja żona odeszła żyję rutyną:
•wstaje
•myje zęby
•jem śniadanie
•ubieram się
•robię kaczki
•jem obiad
•znów robię kaczki
•kąpie się
•ubieram piżamę
•myje zęby
•idę spać
I tak dzień w dzień. Tak szczerze, chciałem iść do terapeuty by się jakoś wyleczyć z tej depresji, ale każdy terapeuta do jakiego nie pójdę i opowiem mu o moich najlżejszych problemach to zwalnia się z pracy. Często śnią mi się koszmary o mojej żonie. Wsumie można powiedzieć już że byłej żonie... Mimo tego dalej nosiłem obrączkę na palcu.Nagle z mojego użalania się nad sobą wyrwał mnie dzwonek telefonu. Wziąłem go i spojżałem na ekran telefonu. To... MOJA CÓRKA! szybko wymyśl jakieś przywitanie
-Hej Charlie, nie nie!-
-Hej Char Char, NIE NIE NIE!-
przez przypadek odebrałem połączenie więc teraz muszę coś wymyślić na szybko.
-Hej suko!-
-Hej tato-
Charlie powiedziała to bardzo zakłopotana
-a więc mam pytanie-
-Tak, jakie?-
-Czy chcesz z nami zamieszkać w hotelu? Nie po żadne odkupienie po prostu nie chcę żebyś już mieszkał sam-
-TAK! BĘDĘ ZA DWIE GODZINY U WAS!-
-Oki! To do zobaczenia!-
-Do zobaczenia!-
Rozłączyłem się i zacząłem się i zacząłem pakować.Godzine później już byłem gotowy. Miałem dwie walizki, jedna była mała a druga była ogromna.
Do tej mniejszej wsadziłem ubrania a do tej większej kaczuszki, chociaż tak czy siak kilka mi się nie zmieściło. Ale rozwiązując mój problem po prostu wsadziłem je do tej mniejszej.Wszystko już było gotowe, więc postanowiłem już wychodzić. W połowei drogi spotkałem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
•☆coś od autorki☆•
Hejka! Wiem że rozdział kurtki i do dupy ale starałam się i postaram się też jutro wstawić lepszy i dłuższy rozdział :3
Love vivi
CZYTASZ
enemies or maybe lovers?
RomanceLucyfer po odejściu jego żony popadł w całkowitą depresję. Myślał że nikogo już nie może pokochać, aż do czasu pierwszej wizyty u swojej córki w jej hotelu... Alastor po wizycie Lucyfera w hotelu zaczął czuć coś czego jeszcze nigdy nie doświadczył...