•☆rozkosz☆•

428 13 13
                                    

Uwaga 18+
Pov. Lucyfer
Na umywalce był jedno częściowy strój, rajstopy w kratkę i uszy króliczka. Przebrałem się w to poczym wyszedłem z łazienki i pierwsze co zobaczyłem to był al w samych bokserkach podszedłem do niego poczym usiadłem okrakiem na jego kolanach a ręce położyłem na jego karku.
-i jak ci się podobam?~-
-wyglądasz mega seksownie.~-
Powiedział i wbił się w moje usta. Od razu oddałem  pocałunek, po chwili al złapał mnie za uda i wszedł na łóżko, nagle mnie upuścił i wtedy zobaczyłem na zagłówku były czarne futrzane kajdanki. Po dłuższej chwili zaczął mnie rozbierać. Gdy skończył brutalnie złapał jedną moją rękę I zapiął ją w kajdanki, z drugą zrobił to samo. Od razu po tym wstał i podszedł do mojej szafy i z niej wyciągnął jakiś czarny krawat. Po tym podszedł do mnie i i zawiązał mi nim oczy.
-po co to?-
-zobaczysz .~-
Powiedział po czym nie wiedziałam co się dzieje, nagle poczułem jak al zaczyna lizać moją szyję. Po chwili zjechał językiem na moją pierś, powiem szczerze to że tego nie widziałem sprawiało że to było bardzo podniecające. Nagle poczułem że zaczyna jeździć ręką po mojej nodze, zacząłem cicho mruczeć, to była czysta rozkosz. Po chwili poczułem że zaczyna jeździć wargami po moim brzuchu i od czasu do czasu całując go, nie mogłem się powstrzymać więc jęknąłem cicho na co on lekko musną moje usta swoimi, otworzyłem je lekko na co on wsunął tam swój język, nagle poczułem jak ręką Ala lekko zaczyna się zaciskać na moim udzie, Po czym drugą rękę położył na moim policzku. Po chwili jednak przerwał pocałunek i zaczął całować i lizać moją szyję i barki. Nagle poczułem jak alastor wsadził we mnie jeden z swoich palców i zaczął mnie rozciągać.  Gdy uznał że jestem wystarczająco rozciągnięty wszedł we mnie, jęknąłem. Gdy się już przyzwyczaiłem poruszyłem lekko biodrami na co on zaczął się we mnie poruszać, najpierw delikatnie ale potem przyśpieszył na co zacząłem cicho wzdychać i jęczeć. Gdy znowu przyśpieszył wbił się w moje usta. Jęczałem mu do ust co go bardzo podnieciło więc jeszcze bardziej przyśpieszył. Gdy poczułem że jestem blisko zacząłem jeszcze głośniej jęczeć na co on przyśpieszył już na maksa. Nagle alastor wszedł we mnie cały a ja poczułem rozchodzące się ciepło po moim podbrzuszu. Zaraz po nim i ja doszedłem. Po chwili alastor cały zdyszany wyszedł ze mnie i zdjął mi krawat z oczu. Spojrzałem na niego zmęczonym wzrokiem po chwili zdjął też mi kajdanki po czym opadł zmęczony obok mnie. Spojrzałem na zegar, była 1 w nocy, położyłem głowę na jego klatce piersiowej na co on zaczął mnie głaskać. Po chwili odezwałem się.
-to było wspaniałe.-
-ah dziękuję kaczuszko.~-
Powiedział a ja wstałem z łóżka i podszedłem do okna które po chwili otworzyłem, z szafki nocnej wziąłem paczkę papierosów, wyjąłem z niej jednego i pstrykając palcami odpaliłem go. Po chwili poczułem ręce alastora na swojej talli.
-chcesz?-
Zapytałem się podając mu papierosa.
-mhm.~-
Powiedział poczym wziął ode mnie papierosa i się nim zaciągną.
-czy uważasz że jestem ładny?-
zapytałem na co alastor popatrzył się na mnie jak na debila.
-ty się jeszcze pytasz? Oczywiście że tak.-
Powiedział po czym pocałował mnie w szyję.
-a czemu pytasz?-
Powiedział i znowu się nim zaciągnął.
-nieważne...-
Powiedziałem na co on się trochę wkurzył.
-kaczuszko...-
Powiedział wypuszczając dym z swoich ust.
-poprostu... Ktoś mi kiedyś powiedział że jestem brzydki i że nikt mnie nigdy nie zechce...-
-kto ci tak powiedział?-
-Adam...-
Powiedziałem na co Al na chwilę zamarł. Odwróciłem głowę w jego stronę i popatrzyłem na największą z bliznę na jego ciele.
-to on ci to zrobił... Prawda..?-
-tak... Ale to już było i minęło, na szczęście on już nigdy nas nie skrzywdzi... I pamiętaj jesteś najpiękniejszym aniołem jakiego kiedykolwiek widziałem.-
Powiedział gasząc papierosa i wyrzucając go za okno.
-idziemy spać?-
-no możemy.-
Powiedziałem na co Al podniósł mnie za uda które owinąłem wokół jego talli i wróciliśmy do łóżka. Położyłem głowę na jego piersi wtulając się w niego.
-dobranoc kaczuszko.-
-dobranoc Bambi.-
Powiedziałem na co on zaśmiał się pod nosem i zaczął mnie głaskać. Było mi tak przyjemnie że po chwili usnąłem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                          •☆coś od autorki☆•
Boże te sceny kojarzą mi się z tymi z filmu ,,50 twarzy Greya'' więc wsm git. Wgl dziękuję za 1k wyświetleń jesteście naj😭🫶. Mam nadzieję że rozdział się wam podobał a następny wstawię jutro :3
Love vivi

enemies or maybe lovers?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz