•☆pierwszy raz☆•

641 23 14
                                    

Uwaga 18+!!!
Pov. Lucyfer
Zdjąłem spodnie Alastora i zacząłem jeździć dłonią po jego już twardym kutasie. Po chwili Alastora zdjął moje spodnie i rzucił je pod łóżko. Poczułem jak Alastorowi staną, włożyłem rękę w jego bokserki i złapałem jego pinesa na co ten cicho jękną, obróciłem nas tak że teraz to ja byłem na górze, zdjąłem Alastorowi bokserki. Zjechałem głową do jego krocza i włożyłem jego penisa do ust, zacząłem delikatnie poruszać głową na co on zaczął cicho jęczeć, po chwili przyśpieszyłem ruchy głową i gdy zobaczyłem że Alastor jest blisko wyjąłem jego penisa z ust widać było że nie był zadowolony z tego ruchu, zdjąłem swoje bokserki a on zaczął mnie rozciągać, gdy byłem wystarczająco rozciągnięty on zaczął wsadzać we mnie swojego penisa, a ja wsadziłem sobie jego koszulę w usta by nikt nie usłyszał jak jęcze. Gdy przyzwyczaiłem poruszyłem lekko biodrami na co on zaczął się wolno poruszać. Po chwili przyśpieszył ruchy a ja zacząłem go gryźć w szyję na co on też zaczął cicho jęczeć. Po kilku minutach poczułem że zaraz dojdę i ugryzłem alastora tak że poczułem jego krew w ustach. Chwilę po tym jak doszedłem poczułem jak ciepło rozchodzi się po moim podbrzuszu a Alastor wyszedł ze mnie i padł zmęczony obok mnie.
-wiesz że to był mój pierwszy raz?-
-tak, a podobało ci się?-
-tak było wspaniale.-
Po tych słowach położyłem się na jego klatce piersiowej. I leżeliśmy tak wtuleni w siebie dopóki nie usłyszeliśmy głosu Charlie.
-KOLACJA!!!-
O cholera... Zapomniałem o kolacji.
-idziemy?-
-tak, tylko musimy iść się ubrać-
Powiedział Alastor po czym wstaliśmy i poszliśmy się ubrać. Znaczy można powiedzieć że ja się ledwo co na nogach utrzymywałem.

Gdy weszliśmy razem do kuchni zobaczyłem jak Angel popatrzył na nas i od razu popatrzył na Huska, na co on prychną. O co im chodzi? Usiadłem i zacząłem jeść naleśniki, do puki zobaczyłem że Alastor się na mnie patrzy. Spojrzałem na niego przełykając naleśnika, nagle on wstał z zamiarem wyjścia z kuchni. Gdy przechodził obok mnie to pogłaskał mnie po plecach tym samym mówiąc że mam iść za nim.
Szybko zjadłem resztę naleśników i szybkim krokiem poszedłem na górę. Gdy byłem przed wejściem do pokoju Alastora odezwałem się.
-co się stało?-
-nic po prostu stęskniłem się za smakiem twoich ust~-
Po tym zdaniu obrócił mnie w swoją stronę i wbił się agresywnie w moje usta od razu oddałem pocałunek. Po chwili poczułem jego język w swoich ustach, nie minęła chwila i już walczyliśmy o dominację, oczywiście dałem Alastorowi wygrać ponieważ nie chciałem przerywać tej pięknej chwili. Po kilku sekundach poczułem że łapie mnie za nadgarstki i zanim się zorientowałem już nie mogłem ruszać rękami. Nagle usłyszeliśmy że ktoś wchodzi po schodach. Alastor szybko mnie puścił i się ode mnie odkleił. Okazało się że to Angel i Husk. Popatrzyli na nas a potem na siebie i zaczęli się śmiać.
-z czego się śmiejecie?-
-z niczego-
-tsa-
Przytaknął Husk po czym ruszyli w swoją stronę.
-idziemy na balkon?-
Zapytał Alastor.
-tak, a masz fajki?-
-tak mam-
Potem zaczęliśmy się kierować w stronę balkonu.

Gdy byliśmy już przy barierce Alastor podał mi papierosa.
-to kim my w końcu jesteśmy? Kochankami? Przyjaciółmi? Czy kim?-
-mam żonę więc możemy powiedzieć że kochankami.-
-oł, ok-
Zauważyłem że Alastorowi opadły uszy. Chyba go to zasmuciło.

Resztę czasu przemilczeliśmy aż do puki podszedłem do Alastora i się do niego przytuliłem. Od razu oddał uścisk.
-idziemy już spać?-
-no możemy.-
-ok a chcesz dziś u mnie spać?
-tak, masz bardzo wygodne łóżko-
-wiem-
-dobrze chodź tu mój śpiochu-
Powiedział i wziął mnie na ręce.

Gdy doszliśmy do mojego pokoju on położył mnie na łóżku. Po czym zaczą się rozbierać.
-nie pójdziesz po piżamę?-
-nie chcę mi się-
-leniuch-
Nawet nie zdążył mi nic powiedzieć ponieważ pocałowałem go krótko i wtsałem z łóżka i podszedłem do szafy i wyciągnąłem z niej moją piżamę w kaczki po czym ją ubrałem.
-gotowy-
powiedziałem i położyłem się obok Alastora który już przysypiał.
-dobranoc Bambi-
-dobranoc kaczuszko-
Pocałowaliśmy się jeszcze na szybko i zasneliśmy wtuleni w siebie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
•☆coś od autorki☆•
Sorka jak trochę do dupy rozdział ale nie umiem pisać rozdziałów 18+ :< następny można powiedzieć że też będzie 18+ :>
Love vivi

enemies or maybe lovers?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz