Chivas
Gdy się obudziłem była godzina 11:30. Odwróciłem się, a Mii już nie było obok. Szybko wstałem i wyszedłem z pokoju.
Zobaczyłem posprzątany salon, kuchnię.. Pobiegłem w stronę łazienki. Była zamknięta.
- Mia? Mia jesteś tam?
Po chwili ciszy dziewczyna otworzyła mi drzwi. Miała spuchnięte oczy od płaczu, policzki były całe czerwone, a ona sama miała na sobie jedynie hotelowy szlafrok.
- Krystian..
Powiedziała, a ja mocno ją przytuliłem. Dziewczyna schowała swoją twarz w moim torsie. Czułem jej mokre łzy na swojej skórze. Delikatnie głaskałem jej świeżo umyte włosy.
- Jestem tutaj. Mia, przepraszam Cię. Kurwa przepraszam..
Spojrzała na mnie.
- Czy on.. Czy doszło do czegoś?
- Nie wiem, gdy wkroczyłem nie byłaś całkowicie rozebrana. Mia, przysięgam szukałem Cię wszędzie, ja.. ja nie wiedziałem, że on był na tej imprezie..Mia
Oczy Krystiana zaczęły napełniać się łzami. Wtuliłam się jeszcze raz w chłopaka. Przy nikim nie czułam się tak bezpiecznie.
- Dziękuję, że temu zapobiegłeś.
- Mia, ja bym go zabił rozumiesz? Gdyby nie chłopacy to bym dziś siedział za kratami.Przytuliłam go tylko mocniej. Staliśmy tak jeszcze chwilę. Oboje się dzięki temu uspokajaliśmy.
- Coś cię boli? - zapytał Chivas.
- Nie Krystuś, może delikatnie głowa.. Powiedz mi, dlaczego nigdy wcześniej nie mówiłeś o Tymonie? Dlaczego.. Dlaczego on mi chciał to zrobić? Przecież go nie znałam.
- Obiecuje, że wszystko Ci opowiem, ale teraz sam chciałbym się trochę ogarnąć. Dziękuję, że posprzątałaś, przecież nie musiałaś..
- Hotel mamy do 15:00, wątpię, że zdążylibyśmy to ogarnąć, no chyba, że taki bogaty jesteś, żeby płacić za ten syf. - uśmiechnęłam się do niego.
- Jesteś najlepsza. Idź się jeszcze połóż, ja szybko wezmę prysznic.~dwie godziny później~
Po śniadaniu i spakowaniu się, wstąpiliśmy do Szpaka, który wczoraj zajął mój pokój.
Pogadaliśmy o wczorajszej imprezie, Krystian przeprosił go za kłopot.
- Za co ty mnie przepraszasz stary? Wiesz, że Ci zawsze pomogę.
Do pokoju zawitał również Chicken, któremu było głupio, że tak wczoraj się skończył.
Po wspólnych pogadankach wszystkim polepszyły się humory. Ustaliliśmy, że ja wracam autem z Krystianem, a Gawrik i Dj Serio razem z ekipą organizacyjną do kolejnego miasta, aby dopilnować wszystkiego, żebyśmy my z Chivasem mogli odpocząć po wydarzeniach zeszłej nocy.
CZYTASZ
Years Pass [Chivas Fanfiction Story]
ФанфикPrzyjaźń od czasów szkoły podstawowej.. Czy przetrwa wszystko? Czy jednak okaże się czymś znacznie więcej?