Chivas
Kurwa co ta dziewczyna zrobiła. Emocje zaczynały narastać, a ja nie wiedziałem co mam z tym wszystkim zrobić.
- Dodaj instastory i skomentuj jej to zdjęcie. - zaproponował Szpaku.
Zanim w ogóle zdażyłem cokolwiek zobaczyłem, że dzwoni do mnie Mia.
- Halo?
- To koniec Krystian. Widziałam zdjęcie.
- Nie, Mia czekaj! To nie tak!Dziewczyna rozłączyła się. Próbowałem oddzwonić, ale ta wyłączyła telefon. Kurwa mać.
Posłuchałem rady Szpaka i napisałem kilka słów w komentarzu pod zdjęciem fanki.
+++++++++++++++++++++++++++++++
_chivas_042_ 1 min. temu
Kochani kilka słów ode mnie: nie, to nie jest moja dziewczyna. Chciałbym, żeby wszyscy dobrze to zrozumieli. Proszę, autorko zdjęcia, żebyś przyznała, jak naprawdę było i że był to zakład z twoimi znajomymi, który zresztą podstępem wykonałaś. Dobrze wiesz, jak później było Ci wstyd. Proszę więc ponownie, żebyś usunęła to zdjęcie i nie powielała nieprawdziwych informacji. Jest to poniżej pasa i nie popieram takiego zachowania tymbardziej moich fanów.
+++++++++++++++++++++++++++++++
To samo napisałem na swoim story, po czym próbowałem znowu zadzwonić do Mii.
Mia
- Jak to się stało? - zapytała moja siostra, z którą siedziałam sama w jej pokoju.
- Nie wiem. Nie chcę go już znać Zosia. Najpierw zniszczył mnie w pracy, muszę zapłacić kurewsko duże odszkodowanie, a teraz jakaś laska wstawia zdjęcie, gdzie całuje mojego faceta w usta.Rozpłakałam się, a siostra nie bardzo wiedziała jak mnie pocieszyć. Miałam wyłączony telefon i nie chciałam obecnie nawet z nikim rozmawiać.
- Mia, skarbie zostań na noc dobrze? Nie wracaj w takim stanie autem. - powiedziała mama, kiedy przyszła zawołać mnie i Zosię na kolację.
- Okej..
- Pokój masz wolny, a teraz chodźcie jeść.Pół godziny później leżałam już w swoim starym pokoju, w którym panowała całkowita ciemność.
Chivas
Mia dalej miała wyłączony telefon. Co ja miałem kurwa teraz zrobić? Gdzie ona w ogóle jest? Dalej w Szczecinie, czy w drodze do Warszawy?
Nagle dostałem SMS-a od jej siostry.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Od: ZośkaCześć Krystian, Mia jest u nas. Widziałam Twój komentarz pod zdjęciem, ale nie mogę się dobić do jej pokoju i go pokazać. Martwię się o nią, nie wiem co robić.
Ja: Krystian
Proszę Zosia spróbuj jeszcze raz. Idź do rodziców, może coś poradzą.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Do chuja, mam nadzieję, że sobie nic nie zrobiła. Zostałem pod ścianą, od jutra zaczynamy kolejne próby do festiwalu i nie zdążę wrócić z Łodzi tutaj.
- Stary.. - z moich myśli wyrwał mnie Gawrik - Jedź. Wytłumaczę wszystkim jutro czemu Cię nie ma.
- Serio?
- Jedź już i nie pierdol!
- Co ja bym bez Ciebie kurwa zrobił.Nie tracąc czasu spakowałem najważniejsze rzeczy i ruszyłem do Łodzi.
Mia
- Halo?! Mia?! Mia!
Obudziłam się, a nade mną zobaczyłam zapłakaną Zosię i rodziców.
- Co jest?
- Musieliśmy wyważyć drzwi, bo nie dało się do Ciebie dostać, a ty nie reagowałaś do cholery! - powiedział ostrym tonem tata.
- Jesteś dorosła, a zachowujesz się jak małe dziecko. Co ty sobie myślisz?! Wiesz jak się martwiliśmy?! - dodała mama.
- Zejdźcie ze mnie kurwa!Wstałam, zabrałam kluczyki i wyszłam z domu. Pojechałam do swojego mieszkania.
Po jakimś czasie byłam już u siebie. Po zamknięciu drzwi usiadłam pod nimi i zaczęłam płakać. Myślałam, że wszystkie złe chwile są już za mną, ale grubo się myliłam. Czułam, jakby cały świat był przeciwko mnie, jakbym była ze wszystkim sama.
Kilka minut później udałam się w kierunku okna z zamiarem zapalenia papierosa. Przyjemny chłodny wiatr zdołał mnie nieco uspokoić i wprowadzić w bardziej przyjemniejszy nastrój. Wpatrywałam się w krajobraz Łodzi, ulice powoli robiły się puste, ponieważ zbliżała się noc. W tamtym momencie czułam dziwny spokój pomimo natłoku przykrych wydarzeń w moim życiu.
Po cichu liczyłam, że to wszystko jest jedną wielką pomyłką. Strata pracy, strata ukochanego, kłótnia z rodziną. Jedyną osobą, której w tym momencie potrzebowałam i chciałam zobaczyć była moja ukochana ciocia. Zrobiłabym wszystko, by być teraz przy niej i po prostu jej się wygadać.
CZYTASZ
Years Pass [Chivas Fanfiction Story]
FanfictionPrzyjaźń od czasów szkoły podstawowej.. Czy przetrwa wszystko? Czy jednak okaże się czymś znacznie więcej?