Rozdział 13 - Co nam odbiło?

375 20 3
                                    

Mia

Ja pierdole, ledwo stałam na nogach. Dobrze, że znajomi zbierali się do domów. Nie miałam już sił z nikim gadać, a gdzie tańczyć.

Jako ostatni wychodził Gawrik.

- Mia słońce moje ty dzięki za imprezę! - powiedział i przytulił mnie na pożegnanie.
- Widzimy się! Narka!

W moim królestwie syfu został tylko Krystian.

- A ty nie wracasz?
- Jeszcze mi się nie chce. - powiedział pijany.
- Wiesz no, możesz nocować. Pójdę tylko ogarnąć wszystko.
- Mia zostaw, jutro.
- Chyba chciałeś powiedzieć dzisiaj. Po południu idę do rodziców, nie mam zamiaru na kacu tego sprzątać.

Zabrałam się więc za ogarnianie mieszkania, o dziwo Krystian miał chęci jeszcze mi pomóc.

Podczas zmywania naczyń w kuchni podszedł do mnie i przytulił od tyłu.

- A na serio mogę tu spać?
- Ładnie posprzątałeś, więc tak.
- Kochana jesteś w chuj.

Czułam coraz to mocniejszy ciężar jego ciała na sobie.

- Spadaj mię stąd wielkoludzie! Myślisz, że jesteś taki lekki?

Odwróciłam się do niego. Matko jaki on był pijany, w sumie ja nic nie lepiej.

+18

Krystian nic mi na to nie odpowiedział. Patrzył na mnie swoimi niebieskimi oczami.

- Jesteś zajebiście ładna jak się wkurwiasz.

Wtedy posadził mnie na blacie, żebym mogła być na równi z jego twarzą.

- Mam nadzieję, że mnie za to nie zabijesz.

Po tym wbił się w moje usta. Nie wiem, co się stało, ale nie miałam zamiaru tego przerywać.

Przybliżył się do mnie bardziej, a ja owinęłam nogi wokół niego. Całowaliśmy się długo, co jakiś czas błądząc w okolicach jego szyi, a on mojego dekoltu.

W pewnym momencie zdjął moją bluzkę, po czym ja zdjęłam jego. Wziął mnie za ręce i dalej się całując przenieśliśmy się do sypialni. Cholera jak on bosko pachniał.

Usiadł na łóżku tak, że to ja byłam na jego kolanach. Po chwili jego ręce powędrowały do mojego czułego miejsca. Nie mogliśmy się od siebie oderwać.

Koniec +18

~rano~

Chivas

Otworzyłem oczy, obok leżała wtulona we mnie Mia. Spojrzałem na zegar w telefonie, była godzina 12:30. Nieźle.

Po chwili zorientowałem się, że jesteśmy nadzy. Co się odjebało? Wstałem pospiesznie z łóżka i ubrałem bieliznę. Dziewczyna obudziła się w tym samym czasie. Usiadła, ale gdy zorientowała się, że jest bez stanika natychmiast zakryła się kołdrą.

- Krystian..?

Była w szoku, mimo to na jej twarzy pojawił się delikatny uśmiech.

- Co nam odbiło?
- Nie pytaj, nie wiem Mia. Przepraszam.

Wyszedłem z pokoju, aby w spokoju mogła się ubrać. Postanowiłem zrobić nam kawę i śniadanie. Sięgnąłem tez do szafki, po jakieś tabletki na ból głowy.

Po kilku minutach dołączyła do mnie dziewczyna. Usiadła na kanapie czekając, aż podam jej posiłek.

- Nie masz za co przepraszać. Przynajmniej mam posprzątane, a tak mnie boli głowa, że nie wiem jak znalazłabym na to siłę teraz.
- To fakt.
- Wiesz.. - zaczęła - ...było naprawdę zajebiście.

Widziałem jak na jej twarzy pojawiły się rumieńce. Spojrzała na mnie, a ja podarowałem jej szczery uśmiech.

- Też tak uważam.

Nie wiedziałem zbytnio co dalej z faktem, że się przespaliśmy. Przyjaźnimy się tyle lat, a jedna grubsza impreza spowodowała, że do tego doszło.

Być może oboje mogliśmy w tamtym momencie odetchnąć. Zamknęliśmy rozdział związany z Tymonem, koncerty póki co dobiegły końca, a Mia miała postój od pracy.

Włączyliśmy film, po jego obejrzeniu zrobiła się godzina 15:30.

- Nie miałaś iść do rodziców?
- Miałam, ale szczerze nie chce mi się. Wolę posiedzieć w domu.
- Nie przeszkadzam Ci? Jednak trochę się tu wprosiłem.

Spojrzała na mnie zabijającym wzrokiem.

- Krystian, a od kiedy musisz pytać się o takie coś. Nigdy mi nie przeszkadzasz, a jak mam coś do robienia to ci o tym mówię.
- Kurwa, no racja.
- Poza tym, chyba nie zostawisz mnie bez słowa odnośnie nocy?
- To znaczy?
- Wiesz.. to oznacza, że coś jest między nami?

Tym pytaniem mnie zszokowała. Nie bardzo wiedziałem, co mam jej odpowiedzieć po jednej nocy. Fakt, znamy się bardzo długo, ale nigdy między nami nie było większego zbliżenia.

- Mia ja.. nie chcę Cię zranić. - kurwa dlaczego ja to powiedziałem do chuja.
- Czyli wyszło tak po prostu. Okej, rozumiem.

Wstała i poszła do łazienki. Biłem się w myślach, dlaczego jej to powiedziałem. Jest zajebistą dziewczyną, a ja sprawiłem, że poczuła się wykorzystana.

Years Pass [Chivas Fanfiction Story]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz