Rodział 21 - Nowe zadanie

241 10 0
                                    

~kilka miesięcy później~

Mia

Byłam własnie w drodze do Szczecina na plan zdjęciowy serialu. Niestety Krystian musiał zostać na miejscu w Łodzi i załatwić wraz z Gawrikiem ostatnie przygotowania do Festiwalu SBM.

Ciężko było mi z myślą, że prawdopodobnie nie dam rady być z chłopakiem w takim wydarzeniu. Nie zdarzyło się to jeszcze odkąd się znamy, zawsze byłam obok. Niestety tak poważna umowa ze stacją telewizyjną mocno zacisnęła mój wolny czas. Na samą myśl o tym, moje oczy napełniały się łzami.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Od: Cheetos ❤

Nie martw się piękna, może akurat dostaniesz wolne podczas festiwalu.

Ja: Mia Żmija 🖕🏼😘

Chciałabym.. Kocham Cię <3

Od: Cheetos ❤

Ja Ciebie też kocham

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Byłam już pod hotelem. Udałam się do swojego pokoju i wypakowałam. Wstępnie miałam tu zostać dwa tygodnie. Poszłam wziąć prysznic i przebrałam się w wygodne ubrania. Z samego rana musiałam być już pod siedzibą serialu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ja: Mia Żmija 🖕🏼😘

Idę spać skarbie, przede mną ciężki dzień. Dobranoc.

Od: Cheetos ❤

Dobranoc, śpij słodko. <3

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~ rano ~

Była godzina 6:00. Pomalowałam się i wyjechałam do siedziby. Nikogo tam nie znałam i trochę mnie to stresowało.

Kilka minut później byłam już w środku. Ogromna hala, tłum ludzi i hałas. Podeszłam do managerki, która czekała na mnie przy wejściu.

- Cześć, Mia prawda? Sonia, miło mi.
- Hej, tak to ja. Miło poznać.
- Chodź, oprowadzę Cię i powiem wszystko co i jak.

Chivas

Kiedy się obudziłem była godzina 9:30. Napisałem do Mii, byłem ciekaw jak pierwsze wrażenie w nowej pracy.

Ogarnąłem się i zadzwoniłem do Chickena. Dziś mieliśmy jechać do Warszawy i pomóc chłopakom w przygotowaniach. Na festiwalu miałem zagrać nową nutę, którą stworzyłem razem ze Szpakiem. W planach był także mój osobny koncert i kilka gościnnych występów z innymi artystami. Jarałem się tym wszystkim. Miałem nadzieję, że Mii uda się na nim być.

- Siema stary, spakowany?
- Tak, ubieram się.
- Ja tak samo, wezmę tylko kilka rzeczy i jadę do Ciebie.
- Spoko to czekam.

Jak powiedziałem tak też zrobiłem. Pół godziny później byłem już u kumpla i ruszyliśmy w drogę.

Mia

Sonia oprowadziła mnie i poznała z większością ludzi na planie. Zaczęłam więc rozkładanie tła i potrzebnych rzeczy do pierwszej sesji aktorów. Nagle podszedł do mnie jakiś chłopak.

- Hej, jesteś tą naszą nową fotografką? - zapytał.
- Zgadza się, Mia.
- Kuba. Miło poznać, pomóc Ci z czymś?
- W sumie to tak, przydałoby się przenieść ten stół na środek.
- Jasne.

Nowy znajomy pomógł mi z ciężkimi rekwizytami.

- Kuba, a ty co wyprawiasz? Umiesz cały scenariusz? - nagle podeszła do nas Sonia.
- Kobieto, to już nie można nowej koleżance pomóc?
- Ale ty nie jesteś od tego. Idź już zanim reżyser cię zobaczy.

Chłopak spojrzał na mnie wzrokiem, który jasno wskazywał na to, że nie ma innego wyjścia niż posłuchać Soni.

Godziny mijały, a pierwsza sesja była już za mną. Niektórzy nie mieli w zwyczaju być miłym, ale miałam to w dupie. Przyjechałam tutaj pracować.

Gdy skończyłam pracę była godzina 17:30, co i tak jest wcześnie jak na taką branżę. Wróciłam do hotelu i zadzwoniłam do Chivasa, który od razu odebrał.

- Hej mała, jak tam?
- Siemka słońce, no cóż nie było łatwo, ale dałam radę. Managerka na szczęście jest całkiem miła. Poznałam nawet jednego z aktorów, a właściwie sam z siebie przyszedł i pomógł mi rozstawiać sprzęt.
- Dziwne, zwykle aktorzy zachowują się jak pierdolone gwiazdy.
- Daj spokój, a co tam u Ciebie? Jesteś już w Wawie?
- Tak, kurwa jak ja nienawidzę tego miasta. Te stanie w korkach mnie dobija za każdym razem.
- Haha, domyślam się.
- Tęsknię za Tobą Mia.
- A ja za Tobą skarbie.

Rozmowę z chłopakiem przerwało pukanie do drzwi.

- Krystian oddzwonię do Ciebie, ktoś puka.
- Jasne. Pa pa.

Gdy je otworzyłam zastałam w progu Kubę.

- Yyy.. cześć? Co ty tu robisz? Skąd wiesz gdzie mam pokój?
- Eh Mia, każdy z managmentu ma rozpiskę pokoi pracowników.
- A od kiedy ty masz do tego dostęp?
- Od kiedy poprosiłem o to Sonię. Mogę wejść, chciałem obgadać plany na kolejne sesje.
- Skoro musisz.

Niechętnie wpuściłam go do pokoju. Wolałam pogadać z Krystianem. Napisałam mu tylko szybkiego SMS-a odnośnie obecnej sytuacji.

Years Pass [Chivas Fanfiction Story]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz