I : Trzy słowa do dyktafonu

325 84 39
                                    

Nagle w pomieszczeniu rozległ się głos dyktafonu:

Nie wiem, jak mam zacząć, zawsze miałem z tym problemy. Z tym, żeby przełamać pierwsze lody, kurwa, o czym ja w ogóle mówię.

W głośniku słychać głęboki wdech i wydech.

A więc zacznijmy od początku, w ostatnim czasie w moim życiu bardzo dużo się zmieniło. Lekko się w tym wszystkim pogubiłem i zatraciłem. Jeśli bym był frajerem, powiedziałbym, że to tylko i wyłącznie wina innych, ale tak nie jest. Zawsze przecież można powiedzieć "NIE" i postawić na swoim, ale właśnie jaka jest cena tego całego mówienia nie? To jest pytanie, na które może kiedyś poznam odpowiedź. Trochę się pogubiłem, zatraciłem w niektórych rzeczach.

W tle słychać odgłos odpalanego papierosa, po czym wydech dymu.

Jeśli słyszycie tę taśmę to najprawdopodobniej coś mi się stało. Nie wiem jeszcze co i jak, ale coś na pewno. Zawsze byłem człowiekiem, który dmuchał na zimne stąd też ten dyktafon i całe nagranie. Nie mam za bardzo przyjaciół no właśnie kurwa czasami żałuje, że nie mam przyjaciół jest to moment taki jak teraz, ale cóż każdy jest kowalem własnego losu. Kto wie? Mam tylko nadzieję że jeśli tego słuchacie to ja jeszcze żyje i mogę być w naprawdę ciężkim stanie, ale najważniejsze jest to, żebym żył. Jak o tym mówię na głos i w ogóle myślę o tym to uświadamiam sobie jak kurwa bardzo boję się śmierci.

Powiedział głos, po czym westchnął głęboko:

Naprawdę chciałbym jeszcze spotkać paru ludzi i porozmawiać z nimi twarzą w twarz, ale czy tak będzie szczerze nie wiem nie mam pojęcia. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się i porozmawiamy o tym wszystkim ja z wami a wy ze mną.

Znowu słychać dźwięk zaciągania się papierosem a głos podczas wydechu mówi:

Ale to spierdoliłem.

Po tych słowach słychać strzał z pistoletu.

Sztukmistrz (ZAKOŃCZONE+16)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz