Wczoraj jak wróciłem do domu od razu zasnąłem kolejnego dnia, z rana usłyszałem pukanie do moich drzwi. Lekko zaspany podszedłem i je otworzyłem, był to ochroniarz Emily.
— Schodzimy na dół — powiedział do mnie.
— Jak to na dół? Teraz mam iść na dół? — zapytałem.
— No normalnie, schodzimy na dół — odpowiedział.
— Ale przecież mieliśmy się widzieć jutro, a nie dziś. — powiedziałem już lekko zdenerwowany.
— Tak, mamy sytuację awaryjną — powiedział do mnie.
— Dobra, dobra, już się przebiorę i schodzę na dół. Chcesz, to możesz zejść i poczekać na mnie na dole. — powiedziałem.
— Dobra jak coś, to będziemy w samochodzie — powiedział.
Ochroniarz poszedł na dół, ja zamknąłem drzwi, wziąłem telefon i szybko napisałem do Roba:
Sorry, dzisiaj nie możemy się spotkać, niestety był u mnie ochroniarz i powiedział, że mam z nim gdzieś jechać.
Zacząłem się przebierać, nagle usłyszałem dźwięk powiadomienia telefonu, mężczyzna odpisał na moją wiadomość:
Dobra, jasne, nie mam problemu, ale uważaj tam na siebie, bo Emily odwala czasami bardzo dziwne akcje.
Jasne — odpisałem.
Dokończyłem ubieranie się, po czym zszedłem na dół. Wsiadłem do samochodu, w którym siedziała kobieta i jej ochroniarz.
— Co się dzieje? — zapytałem.
Kobieta popatrzyła się na mnie, a ja czekałem na jej odpowiedź. Nie uzyskiwałem jej. W pewnym momencie, gdy na nią spojrzałem, lekko zaczęło mi się kręcić w głowie. Popatrzyłem na swoje ręce i w pewnym momencie widziałem je trzy. Strasznie kręciło mi się w głowie, moja reakcja była dużo wolniejsza, a w pewnym momencie...
Po jakimś czasie obudziłem się. — Co się dzieje? Gdzie ja jestem? — po chwili dochodzenia do siebie, otworzyłem oczy i zacząłem się rozglądać. Pieprzona kobieta i jej ochroniarz w aucie. Gdzie ja teraz jestem? Było dosyć ciemno, ale coś niecoś widziałem. Byłem w jakimś pomieszczeniu i nie wiedziałem, gdzie się znajduję, czy jestem w mieście, czy też poza nim. — Dobra, spokojnie — myślałem, siedząc na krześle, niestety z rękami związanymi z tyłu. — Kurwa, znowu kajdanki — pomyślałem sobie.
— Co tu, się dzieje? — powiedziałem na głos.
W pewnym momencie usłyszałem, jak ktoś idzie.
— Kurwa, co jest? — powiedziałem trochę ciszej.
— Muszę się jakoś wydostać. Jak? Tu nic nie ma... Nie miałem pojęcia. Zacząłem lekko się ruszać, ale mogłem tylko kręcić się na krześle. Nic nie dawało. — Kurwa mać, dobra, mam pomysł — pomyślałem sobie.
Nagle otworzyły się drzwi, a w pomieszczeniu pojawił się jakiś gość.
— No i co, Volter? Było tak kozaczyć? — powiedział do mnie głos.
— Człowieku, o co ci chodzi? Ja nic nie zrobiłem.— odpowiedziałem.
— Co? Nic nie zrobiłeś?— odpowiedział.
— Serio, nic nie zrobiłem. Nie rozumiem nawet, o co ci chodzi, człowieku.
— Jak to nie wiesz, o co mi chodzi? Wiesz, wiesz — powiedział.
CZYTASZ
Sztukmistrz (ZAKOŃCZONE+16)
Ação'Sztukmistrz' jest pierwszą książką opowiadającą z serii. Jak długiej a tego to nawet nie wie sam autor ;). Książka ukazuje sztukę w znacznie bardziej przystępny sposób (przynajmniej dla autora). Książka zawiera sceny erotyczne, wulgaryzmy oraz m...