31. Babski rytuał zachwycania się chłopakami

333 16 16
                                    

Pov: Wiktoria

Impreza się zaczęła. Było już sporo gości, a w tym dość dużo nowych twarzy, których nigdy nie widziałam. Nie zdziwiło mnie to, bo często na imprezach Geznie byli nowi ludzie, przez co ciągle kogoś poznawaliśmy.

- O kurwa, ile ludzi.- Odwróciłam się w stronę drzwi wejściowych, kiedy usłyszałam nieznajomy, męski głos. Zlustrowałam wzrokiem wysokiego bruneta, który stał obok Mai. Dziewczyna się zaśmiała, po czym przyszła się ze mną przywitać, kiedy tylko mnie zauważyła.

- To mój kolega, Dawid. A to...

- Tak, wiem, kto to. Dawid jestem, miło poznać.- Przerwał blondynce, a ta przewróciła oczami i uderzyła go w ramię. Podał mi rękę, więc uścisnęłam ją i uśmiechnęłam się szeroko, przyglądając się mężczyźnie. Miał ładne, zielone oczy, mocno zarysowaną żuchwę i niesamowicie kształtne, i pełne usta. Trzeba przyznać, że był powalający.

- Wiktoria. Ciebie również miło poznać.- Odpowiedziałam i ściskałam jego rękę, głupio się uśmiechając.

Kurwa, naprawdę był boski.

Chłopak spojrzał na nasze złączone dłonie, które wciąż niezręcznie ściskaliśmy, a ja czułam, że robię się czerwona. Maja zaczęła się śmiać, zabrałam rękę i spojrzałam na nią, zaciskając usta.

- Dobra, to skoro niezręczne przywitanie mamy już za sobą, to teraz możemy się napić.- Powiedziała dziewczyna i pociągnęła nas do stolika z alkoholem. Szybko wypiliśmy parę shotów, a potem poszliśmy na parkiet. Po trzech męczących tańcach opuściłyśmy salon i skierowałyśmy się w stronę kuchni. Dawid został na parkiecie, ponieważ zdążył się poznać z naszymi mężczyznami.

No, twoimi to szczególnie.

- Zajebisty jest, prawda?- Zapytała zadowolona Maja, przyglądając się tańczącym chłopakom. Napiłam się swojego drinka, bo aż zaschło mi w gardle gdy ich widziałam. Podeszła do nas Haniula i oparła się o blat, spoglądając w tym kierunku co my.

- O ja pierdole.- Hania wytrzeszczyła oczy, a ja pokiwałam głową. Pierdoleni bogowie.

- Hej, możemy się dołączyć?- Spytała Fausti, która przyszła do nas z Julita. Zachęciłam ich ręką, nie odwracając wzroku od tańczących chłopaków. Spojrzały tam.

- Damn...

- Mamusiu, chyba jestem w raju.- Mruknęła Julitka i wzięła łyk swojego drinka. Stałyśmy w piątkę, oparte o blat, przyglądając się naszym chłopcom, którzy wyglądali tak gorąco, że aż nogi same się uginały. Byłyśmy tak zapatrzone, że nie zorientowałyśmy kiedy zeszli z parkietu i zniknęli nam z oczu.

Zaczął się nasz babski rytuał zachwycania się chłopakami.

- Chyba mam jakieś zaćmienie, wiecie? To może od tych świateł.- Powiedziała Maja, zupełnie nieświadoma tego, że oni są dosłownie za nami. My też nie zdawałyśmy sobie z tego sprawy.

- Myślę, Maja, że wszystkie dostałyśmy zaćmienia jak weszli na parkiet i zaczęli ruszać się tak, że gdyby tu podeszli i poprosili to byłybyśmy w stanie paść na pierdolone kolana.

- Popieram. To chyba niestosowne, że tak mówimy o naszych przyjaciołach, z którymi mieszkaliśmy i nagrywamy. -  Zgodziłam się z wypowiedzą Fausti.

- Wiesz, Wiczka, w sumie nie robimy nic nowego. Od zawsze się nimi zachwycamy. Chłopy sobie sprawy nie zdają jakiego crusha na nich mamy. Znaczy, ja kocham tylko mojego Bartusia, ale popatrzeć sobie czasem na Oliwiera albo Kubickiego nikt mi nie zabroni.

Najlepszy przyjaciel Wiktoria Bochnak x Bartek Kubicki (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz