29. Gdyby Patryk tu był...

860 21 30
                                    

Pov: Wiktoria

Zamknęłam oczy i mocniej zacisnęłam dłoń na ręce Julitki. Czułam się jak w jebanym niebie.

Oliwier był naprawdę dobry. Wiedział co i jak robić. W bardzo krótkim czasie doprowadził mnie do stanu przed orgazmem, a zwykle osiągnięcie tego stanu zajmowało mi około piętnastu minut. Z nim trwało dokładnie sześć. Serio, liczyłam. Nie mówię, że Patryk źle pieprzy, bo robi to dobrze, ale Oliwier ma to coś czego zawsze brakowało mi w seksie z Patrykiem. Nigdy nie wiedziałam, co to było i w zasadzie dalej nie wiem. Wiem za to, że Kostek to ma. I zdecydowanie spodobało mi się uprawnienie z nim seksu. Coś mi się zdaje, że jeszcze to powtórzymy.

- Oliwier, kurwa mać.- Jęknęłam i otworzyłam oczy, a chłopak jedynie się uśmiechnął. Jedną dłonią jeździł po moim ciele, sprawiając, że miałam jebaną gęsią skórkę, a drugą trzymał na moim brzuchu. Sapnęłam na to uczucie, ponieważ on miał lodowate dłonie, a ja byłam wręcz rozpalona. Tworzyło to na moim ciele idealny kontrast, który przyprawiał mnie o dreszcze.

Spojrzałam na Olisia. Zawsze widziałam, jest ładny i nie dziwiłam się wszystkim tym nastolatkom z tik toka, że tak się nim zachwycają. My z dziewczynami także to robiłyśmy, tylko, że dyskretnie. Teraz, gdy patrzyłam na niego w TAKIM wydaniu zrozumiałam jak bardzo myliłam się w stosunku do niego. Mówiłam dziewczynom, że jest ładny, ale bez przesady.

Ale one, kurwa, nie przesadzały.

On jest piękny. Nie ładny, piękny. Cudowny. Boski. Wiem, że mnie zrozumiecie, dziewczyny.

Oliwier wyglądowo był wręcz idealny. Dosłownie miał wszystko, co składało się na mój osobisty ideał. Jedyną jego wadą, która w sumie była też zaletą, była ta jego cholerna dziecinność. Ale coś ujmującego w tym było. Reasumując: Oliwier był ideałem i absotlunie łączę się z wszystkimi, którzy do niego wzdychają. Jestem w tym z wami. Po dzisiejszej nocy to już w ogóle.

- Ja pierdole.- Usłyszałam głos zmęczonego Bartka. Spojrzałam na niego.

Również był kurewsko śliczny. Jezu, oni są tak piękni, że to aż boli.

Ponownie się wygięłam, gdy Oli uderzył w mój punkt G. Postanowiłam się w pełni skupić na swoich doznaniach, a nie rozmyślać, bo raczej to nie jest odpowiedni moment. W pewnej chwili poczułam, że blondyn ze mnie wyszedł, więc posłałam mu pytający wzrok.

- Myślę, że zmiana pozycji to dobry pomysł.- Powiedział tylko i rzucił się na łóżko, a ja słysząc jego zachrypnięty głos, przełknęłam ślinę. Ledwo co podniosłam się z miękkiego materaca. Było to ciężkie, bo Oliwier odebrał mi możliwość chodzenia. Podparłam się rękami i usiadłam na jego udach. Spuściłam wzrok na jego kutasa, a potem spowrotem w jego oczy. Byłam trochę przerażona, ponieważ on był duży. Naprawdę, kurwa, duży

- Poradzisz sobie.- Szepnął i złapał mnie na biodra. Uniosłam się, złapałam go w rękę, nakierowałam, po czym powoli opadłam w dół. Oliwier odchylił głowę, a ja położyłam ręce na jego klatce piersiowej i zaczęłam się poruszać. Widziałam, że Oli odczuwa to trochę intensywniej, więc starałam się sprawić mu jak największą przyjemność. Zabrałam się za całowanie jego szyi, a potem ust. Smakował tak wykurwiście dobrze, że aż nie chciało mi się wierzyć, że to prawidziwe.

Nagle zaczęła grać muzyka. Zdezorientowana spojrzałam w bok i zobaczyłam nagiego Bartka, majstrującego przy głośnikach. Piosenki, które leciały cholernie pasowały do tego, co się teraz działo. Były tak gorące jak seks, który uprawiamy. Dzięki nim odczuwałam to wszystko mocniej.

W rytm piosenki "Shut up and listen" poruszałam się na Oliwierze. Możecie sobie jedynie wyobrazić jak to wyglądało. Nie jestem w stanie powiedzieć jak się wtedy czułam. Po prostu to było...boskie.

Najlepszy przyjaciel Wiktoria Bochnak x Bartek Kubicki (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz