Chłopcy spotykali sie bardzo często,głównie przez Felixa bo to on najbardziej sie angażował próbując zaprzyjaznic sie z chlopakiem. Hyunjin też sie starał,na swój sposób ale sie starał. Dla Hyunjina to bylo cos nowego. Nigdy z nikim nie rozmawiał ani sie nie spotykał a odkąd Felix przedstawił go kolegom wszystko sie troszke zmieniło. Zaczał sie pomału otwierać,był wdzięczny Felixowi. Nawet bardzo ponieważ zawsze chciał poczuć uczucie przynależności.
Chłopcy po za spotykaniem sie w grupie,spotykali sie również bardzo często sam na sam. To był ulubiony typ spotkań Hyunjina,bo co prawda. Lubił jego kolegów ale najbardziej lubił spędzać czas z Felixem.
Hyunjin staral sie przyjaznic z wszystkimi jego najlepszymi przyjaciolmi. (Tzn. z Seungminem i Changbinem).Mieli duzo spotkan,na przykład nad pobliskim jeziorem,jak jezdzili razem na rowerach albo chodzili na lody albo do restauracji,kochał również te pojedyncze spotkania z Felixem gdzie razem karmili bezdomne kotki, wychodzili na spacery z kkami,słuchali razem muzyki lub ogladali zachody słońca. Nawet nie zauważyli,że mineły 2 tygodnie...
W jakis sposob udalo mu sie zaprzyjaznic z Seungminem lecz z Changbinem juz nie. Chciał sie zmienic dla Felixa ale z jakiegos powodu nie mogl zaprzyjaznic sie z Changbinem. Nie ze nie chcial,to Changbin ciagle go unikal.
Dzisiaj chlopcy mieli isc do kina, w cala czwórkę,jednak... Hyunjin cos przeczuwał. Czuł ze cos sie stanie ale mimo to chciał isc,w koncu mial sie spotkac z Felixem a jego przeczucie nie musialo byc w cale prawdziwe.
Chlopak ubierał sie normalnie jak na 9 latka,jednak,miał dosc nietypowy ubiór, chodził w szerokich spodniach i szerokich koszulkach,sam nie wiedział czemu... W końcu nie był gruby i mogl nosic normalne koszulki ale było mu w nich bardzo wygodnie,wiec skoro bylo mu dobrze to jego mama nie miala nic przeciwko.
Włosy spiął w kucyka ( bo jako 9 latek miał juz dlugie czarne geste wlosy ). założył swoja ulubiona srebna bransoletke i dosc zwykle dresy. Nie chcial ubierac sie wyrozniajaco bo co dziwne,w tym malym miasteczku dzieci ubieraly sie... Dziwnie dziecieco...
Po chwili zaczal sie zbierac mowiac mamie ze idzie sie spotkac z kolegami ale ta go zatrzymala.
- Hyunjinnie... Pozegnaj sie z kolegami bo niestety dzis musimy wrocic - powiedziala smutno rodzicielka.
A Hyunjin sam nie wiedzial co poczul... Z jednej strony fajnie,wroci do swojego domu. Nie bedzie musial ciagle jesc schabowego od babcii,ale z drugiej strony zostawi tutaj Felixa i jego przyjaciol. Co oznacza,ze to ich ostatnie spotkanie.
- A c-co z Felixem?... - zapytał cicho Hyunjin.
- Skarbie,musisz sie z tym pogodzic,nie mozemy tu zostac na zawsze..
Hyunjin nie chcac dalej kontynuowac rozmowy po prostu cicho westchnal i wyszedl z domu,po drodze bardzo duzo myslal... Powiedziec o tym Felixowi? W jaki sposob? Czy Felix go znienawidzi?.
Nawet nie zorientował się a juz byl na miejscu ale dlugo przed czasem. Jedyne kogo spotkal to Changbina z ktorym nie chcial sie uzerac w jego ostatni dzien tutaj.
- Po co przyszłeś!! Chcesz nam zepsuć czas? - Zapytał zirytowany Changbin.
- Niby jestem częścią waszej grupy wiec o co ci chodzi? - Zapytałem lekko speszony.
- Nie potrzebujemy samotnika w naszej grupie! Tylko nas rozdzielasz i zabierasz nam Felixa! Najlepiej jakbys znow znikal i zamknal sie w sobie a najlepiej z tad wyjechal!! - Krzyknal pod wplywem emocji Changbin.
W tym momencie Hyunjin poczuł jakies dziwne uczucie,jakby pierwszy raz od dawna smutek i poczucie odrzucenia. Nie wiedział co robić,po chwili postanowił sie odezwać.
- Nie rozumiem jaki masz do mnie jebany problem - Po chwili opuścił glowe nie pozwalając smutkowi zawładnąć jego ciałem - Ja Pierdole! - Podniósł glowe przeklinajac po raz pierwszy od dawna - Probowałem sie zmienic dla Felixa i byc kurwa lepszym czlowiekiem ale wiesz co? Kurwa przez ciebie mi sie odechciało!
Hyunjin nie mogąc wytrzymać już obecności Changbina po prostu uciekł do domu. Tak jak Changbin chciał,odejdzie w zapomniane. Najbardziej bolał go fakt, że nie mogl powiedzieć o tym Felixowi. Ale i tak nie byłby w stanie mu tego powiedzieć.
Wbiegł zdyszany do domu i szybko powiedział mamie "wracajmy juz,błagam" na co zdziwiona rodzicielka po prostu przytaknęla. Zdyszany chłopak wbiegł na górę i rzucił sie na łóżko słysząc przychodzące powiadomienia z telefonu ktore zapewne były z grupy ktorą mieli razem chłopcy.
Słysząc kolejne denerwujące wiadomości postanowił wyłączyć telefon i po prostu pojsc sie pakować. Po 20 minutach siedział już w aucie z kkami na kolanach i sluchawkami na uszach. Był zmęczony dzisiejszym dniem i tą całą kłotnią z Changbinem. "Samotnik","Zabiera przyjaciol","Powinnes sie znow zamknac w sobie". Te słowa bębniły w jego uszach.
Po raz kolejny usłyszał pojedyncze powiadomienie z grupy i uznał, że czas z niej wyjść. Włączając telefon zobaczył wiadomości od Felixa.
_____________________________________________________
Godzina : 13:09
Lixie 💕 - Hejj Jinnie!!! Gdzie jestes? za ile sie widzimy?? (12:03)
Lixie 💕 - Chcesz sie spotkać po kinie i pojsc nakarmic kotki?? (12:20)
Lixie 💕 - Czemu nie odpisujesz?? Za dlugo bedziesz? Brakuje tylko ciebie... (12:30)
Lixie 💕 - Jinnie!! Bo zaraz sie do ciebie przejde!
(12:59)Lixie 💕 - Widziałem odjezdzające auto... Czy ty serio odjezdzasz?... (13:05)
Lixie 💕 - Czemu mi nie powiedziałeś! Czemu nadal nie odpisujesz!! (13:08)
_____________________________________________________
Hyunjinowi spłynęła łza po policzku,sam nie wiedział czy żałował. Słowa Changbina bardzo mocno na niego wpłynęły i nic na to nie poradzi. Nie był w stanie odpisać Felixowi. Po prostu kliknął przycisk "zablokuj" i pozwolił łzom wypłynąć z jego oczu. Wiedział , że bedzie tęsknić... Przecież to Felix otworzył go na ludzi w tak krótkim czasie,a teraz musi wrócić do tej pustej rzeczywistości w której znów będzie sam.
CZYTASZ
ᦓꪮꪊꪶꪑꪖꪻꫀᦓ 𝓱𝔂𝓾𝓷𝓵𝓲𝔁
أدب المراهقين"Prawdziwa miłość to znalezienie bratniej duszy w najlepszym przyjacielu. - Faye Hall Historia opowiada o dwójce przyjaciół, którzy mają z sobą... Dość długa historię... jednym z nich jest нуυηנιη czyli 15 letni chłopak który z pozoru od zawsze był...