6. 𝔰𝔢𝔯𝔦𝔬𝔲𝔰 𝔠𝔬𝔫𝔳𝔢𝔯𝔰𝔞𝔱𝔦𝔬𝔫

49 17 0
                                    

Hyunjin - Naprawdę musimy? Nie mam ochoty na rozmowy. - Powiedział szczerze starszy.

Felix - Chce wiedzieć czemu mnie zablokowałeś i nie dałeś znać co u ciebie.

Hyunjin - Changbin ci nie powiedział? W końcu minęło tyle lat - Spojrzałem lekko zdziwiony na młodszego.

Felix - Czyli naprawde to był jedyny powód dla którego mnie zostawiłeś?

Hyunjin - Jakby twój przyjaciel nie był zazdrosny to bym tego nie zrobił. Bardzo dobrze o tym wiesz - Wstałem z muszli chowając telefon do kieszeni. - A po za tym lepiej by Changbin nie wiedział, że tu jestem,bo mnie chyba zabije tym razem - Prychąłem cicho.

Felix - Nie przesadzaj,nie powiedział ci nic złego. Po za tym byliśmy dziećmi.

Hyunjin - A jakbyś ty był dzieckiem ktore ledwo sie otworzyło przed innymi i usłyszał taki komentarz to byłbyś szczęśliwy? - Popatrzyłem sie prosto w oczy młodszego. - Tak wiem, że jestem tylko pojebanym dzieckiem ale gdyby twój koleżka pomyślał co mówił to może byłbym teraz w innej sytuacji - Wyszedłem z kabiny podchodząc do umywalek i przemycając twarz.

Felix - On teraz żałuję i chciał cię przeprosić. Więc pogadaj z nim jak już tu jesteś.

Hyunjin - Jestem tu na jeden dzień a po za tym musze oprowadzić Jeongina po okolicy,pogadam z nim kiedy indziej.

Felix - Ten cały Jeongin to twój chłopak?

To pytanie zbiło Hyunjina z tropu,nie spodziewał się tego pytania ale wiedział, że Felix jest w błędzie.

Hyunjin - Jeongin to mój przyjaciel i nikt więcej. Co zazdrosny jesteś, że mam JEDNEGO przyjaciela?

Felix - Jasne, że tak. - Podszedł bliżej mnie i spojrzał mi w oczy. - Bo chciałem i chcę się z tobą przyjaźnić,i chcę sie z tobą pogodzić.

Hyunjin - Ty tak na serio? Jak zamierzasz niby utrzymać kontakt skoro mieszkasz tutaj a ja mam tam szkołę? - Spojrzałem zdziwiony na młodszego.

Felix - Przeprowadzam sie za rok,do twojego Liceum. - Powiedział pewny siebie.

Hyunjin - Robisz to tylko po to by mieć ze mną kontakt czy co?

Felix - Z jednej strony nie,z drugiej tak. Po za tym nie mów do mnie tonem jakbyś był na mnie za coś zły. Oboje wiemy, że za mną tęskniłeś.

Hyunjin - Jaki ty się pewny zrobiłeś przez te lata... Nawet jeśli to co? Odzywam sie do ciebie normalnie.

Felix - Jako dziecko byłeś całkiem inny, zmieniłeś się.

Starszy tylko wzruszył ramionami i zaczął iść w stronę drzwi do wyjścia gdy nagle poczuł ręce które oplatają się wokół jego talii.

Hyunjin - Co ty do kurwy robisz? - Spojrzałem zdziwiony na chlopca.

Felix - Jak cię puszczę to już możliwe, że nie będę miał kiedy z tobą pogadać a nie dałeś mi odpowiedzi.

Hyunjin - Niech ci będzie. - Odwróciłem się w stronę młodszego. - Ale jak twój przyjaciel do mnie podskoczy to uwierz, że sie nie zahamuje i go uderze.

Młodszy się tylko uśmiechał co mi wystarczyło. Dawno nie widziałem tego uśmiechu,i tak szczerze brakowało mi go.

Hyunjin - Powinniśmy wracać,nie chce zostawiać Jeongina tam samego.

Felix - Tylko pamiętaj, że mam teraz wyczuloną zazdrość więc uważaj.

Starszy po chwili westchnął cicho i oboje wyszli z łazienki,przy stole panowała przyjazna atmosfera a Jeongin świetnie się bawił w towarzystwie babci Hyunjina. Nagle starszy sie odezwał.

Hyunjin - Jeongin Chcesz żebym cię oprowadził po okolicy? - uśmiechałem sie lekko widząc iskierki w oczach Jeongina.

Jeongin - Jasne, że tak! Jak moge nie chciec zobaczyć jak wygląda ta skromna okolica - Wstał szczęśliwy i poszedł ubrać buty.

Nagle Starszy spojrzał wzrokiem na Felixa czy chce iść a po potwierdzeniu młodszego poszedł poinformować swoją mamę o wyjściu z przyjaciółmi.

Po chwili w trojkę już spacerowali pokazując Jeonginowi różne miejsca, Hyunjin też poznał parę nowych miejsc jako iż dawno tu nie był.

Felix - A tu jest... - Zamyślił się na chwilkę. - małe jeziorko w którym kiedyś Hyunjin miał mała rybkę dopóki jej nie zagłodził. - Zaśmiał się cicho na to wspomnienie.

Hyunjin - To nie tak, że ją zagłodziłem! Brakło mi jedzenia po prostu! - Spojrzal w bok lekko obrażony a Jeongin po prostu przyglądał się tej dwójce.

Jeongin - Byliście zgranymi przyjaciółmi z tego co widzę - Uśmiechał się lekko - Szkoda, że nie znałem was wcześniej. - Podrapał się lekko po szyji.

Felix - Ale już nas znasz prawda? I możemy razem stworzyć jakieś wspomnienia,w końcu jesteśmy jeszcze młodzi - Uśmiechał się promiennie, tak jak zawsze.

Nagle starszy coś zauważył i odrazu szczęśliwy podbiegł. Okazało się, że był to kot którego razem z Felixem karmili. Nie sądził, że jeszcze żyje a co lepsze, że wyrośnie na takiego ślicznego kota.

Hyunjin - Mogłem wziąć Kkami, poznałaby tego słodziaka - Uśmiechał sie lekko.

Nagle za plecami usłyszeli głosy innych osób które Hyunjin odrazu rozpoznał. Był to Changbin i Seungmin.

Starszy nagle wstał i odwrócił się w strone tamtej dwójki, postanowił zachować spokój i zobaczyć co zrobi Changbin. W końcu Felix powiedział, że chcę "przeprosić".

Changbin - Hola hola,kogo my tu mamy. Naszego Daaawnego kumpla Hyunjina i jakiegoś przybłędę. - Spojrzał ostro na naszą dwójkę.

Felix - Changbin! Chciałeś go przeprosić a nie być złośliwy.

Changbin - Szczerze mówiąc patrząc na jego krzywy mi sie odechciało.

W starszym gotowały sie emocje, chciał mu przywalić ale wiedział, że nie może bo jest to przyjaciel Felixa. Nagle poczuł rękę Jeongina na swoich plecach i zaczął się powoli uspokajać.

Hyunjin - Jeongin idziemy. - Powiedział ostro, próbując się uspokoić.

Gdy zaczęli pomału odchodzić to usłyszał kolejne słowo z strony Changbina które nie pozwoliło mu po prostu odejść.

Changbin - No dalej! Odejdź z tym Tłuściochem i najlepiej znów zamknij się w sobie! No dalej! Tylko na to cię stać.

Felix - Jezus Changbin uspokój sie! Co w ciebie wstąpiło! - Próbował uspokoić go Lix ale to nie pomagało.

Nagle Jeongin się zatrzymał,nigdy nie był chudy ale gruby też nie. Jednak miał zaniżoną samoocene. Gdy starszy zobaczył twarz Jeongina, już nie mógł dłużej wytrzymać po prostu podszedł szybkim krokiem do mlodszego i przytrzymał go przy najbliższym murze.

Spotkanie tej dwójki nie mogło skończyć sie dobrze.

ᦓꪮꪊꪶꪑꪖꪻꫀᦓ 𝓱𝔂𝓾𝓷𝓵𝓲𝔁  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz