3. 𝔷𝔶𝔠𝔦𝔢 𝔰𝔷𝔨𝔬𝔩𝔫𝔢

36 15 0
                                    

FELIX : 14 LAT (8 klasa podstawówki) (nie chodził do przedszkola) // HYUNJIN : 15 LAT (Hyunjin nie chodził do zerówki) (1 liceum)

Czy ich historia powinna sie skończyć po tym jak Hyunjin wyjechał? W pewnym sensie mogło by być to zakończeniem ale nie tym razem. Minęło 5 lat a Felix kontaktował się z mamą Hyunjina pytając co u niego. Słodko z jego strony prawda? Ale Hyunjin o niczym nie wiedział. W pewnym sensie znów zamknął się w sobie i nie dopuszczał do siebie ludzi.

Co racja,był już wystarczająco przystajny co było wiadome bo odrazu odkad uczyl sie w liceum to dziewczyny probowaly mu sie przypodobac,ale je ignorował.

Pewnego dnia dosiadł sie do niego również chłopak o imieniu Jeongin,Hyunjin nie chciał się z nim przyjaźnić ale z czasem sie zakolegowali i razem jedli chociaz lunch w ich ulubionym miejscu czyli na dachu.

A co u Felixa? Czy jego przyjaciele nadal z nim byli?
otoz po wyjechaniu Hyunjina lekko sie pokłócili, głównie Felix z Changbinem poniewaz dowiedział sie co Changbin mu powiedział. Ale sie pogodzili bo w koncu byli razem od zawsze,i tym sposobem przyjaznia sie do teraz w trojkę. Felix nadal był uśmiechniętym dzieckiem i nie mógł doczekać sie liceum ponieważ miał ciekawe plany.

11.10.2021

Był dość słoneczny jesienny dzień Hyunjin i Jeongin wracali razem do domu. Hyunjin jak to zawsze,z jego ulubiona kawa w rece,a Jeongin przeglądając aparat starszego. (Jeongin byl mlodszy o 2 miesiące). Wracali aktualnie do domu Hyunjina by pouczyć się na na historie sztuki (najczęściej kończyło sie to tak, że po 10 minutach nauki grali w gry). Jego mama jak zawsze była w domu a tata wziął sie wolne co oznaczało też, że będą razem z Jeonginem piec jego ulubiony sernik.

W końcu doszli do domu starszego a przy drzwiach przywitała ich Kkami, jak zwykle pierw rzuciła sie na Hyunjina,liżac go po twarzy a następnie podeszła pod Jeongina i zaczęła szczekać by on ją pogłaskał.

Jeongin - Cześć ślicznotko! Dawno sie nie widzieliśmy - Uśmiechnął sie i ją pogłaskał.

Nagle podbiegła do nich mama Hyunjina i odrazu powitała Jeongina mocno go przytulając. Po chwili przywitała sie też z synem.

Mama Hyunjina - Dzieci drogie leccie sie uczyc a potem zejdzcie,upieczemy ciasto - Uśmiechnęła sie pocieszająco.

Hyunjin nic nie odpowiadając po prostu złapał Jeongina za rękę i wybiegł na górę do swojego pokoju, zostawiając drzwi lekko uchylone żeby w razie czego Kkami mogła wejść.

Hyunjin - Ta moja mama chyba cie za bardzo rozpieszcza z tymi ciastami...

Jeongin - Natomiast moja zabrania ci pić kawy.. -Zaśmiał sie cicho wyciągając książki do Histori sztuki. - A... Zapomniałem Ci powiedzieć,że mam do ciebie prośbę.. Poduczył byś mnie troche rysowania dłoni?.. Za chwilkę mam pracę z rysowania a ręce minnie wychodzą....

Chłopcy podobnie spędzali resztę dni razem. Czuli sie ze soba komfortowo ale nigdy nie dochodziło do niczego więcej,po prostu razem sobie pomagali i cieszyli sie zyciem.

Po skończeniu nauki (tym razem bez grania) chłopcy upiekli wraz z mama Hyunjina ciasto. Oczywiście większość ciasta do domu miał wziąć Jeongin. Gdy już Hyunjin miał iść odprowadzić młodszego,to mama zatrzymala ich w drzwiach.

Mama Hyunjina - Hyunjin,wiem że nie za bardzo chcesz ale jutro jedziemy na dwa dni do babci i dziadka.. - Zerknęła na Jeongina. - Jak będziesz sie czuł pewniej to może Jeongin z nami jechać.

W tym momencie Hyunjinowi serce na chwilę stanęło. Jak to wraca tam? Co jak spotka Felixa? Co on mu powie? Co powie Felix jak zobaczy Jeongina?. Z jednej strony chciał Jeonginowi przedstawić swoich dziadków ale bał się spotkania z byłymi przyjaciółmi. Decyzje zostawił Jeonginowi spoglądając na niego.

Jeongin - Jak moge to jasne!! Chętnie poznam dziadków Hyunjina - Uśmiechnął się miło.

Hyunjin po prostu westchnął i przyjął fakt że jutro tam pojedzie. Ale chociaż nie będzie tam sam.

Chłopcy wyszli i kierowali sie w strone domu Jeongina,Hyunjin przy okazji wział na spacer Kkami ale ciągle patrzył w ziemię rozmyślając nad jutrzejszym dniem. Nie uszło to uwadze Jeongina.

Jeongin - Coś sie stało? O czym tak poważnie myślisz?

Starszy nie był pewny czy mówić o tym swojemu przyjacielowi. Ale koncowo uznał ze to zrobi.

Hyunjin - Wiesz... Jak miałem 9 lat to pojechałem tam z rodzicami na 2 tygodnie.. Żeby oderwać sie od miasta,wiesz... Wtedy byłem strasznie zamknięty w sobie,z nikim nie rozmawiałem ale spotkałem tak chłopaka który mimo iz na poczatku nie chcialem to i tak sie ze mna zaprzyjaźnił. Był to Felix. Otworzył mnie na ludzi i poznał z jego przyjaciółmi ale pokłóciłem sie z jego przyjacielem i wyjechałem bez słowa... Do teraz z nim nie rozmawiałem... I wiesz,lekką treme mam.. - Przyznał smutno starszy.

Jeongin - Czyli miałeś jakiegoś przyjaciela przede mną - zaśmiał sie cicho - Myślałem,że byłem pierwszy. - Położył rękę na ramieniu starszego - Co do jutra to spokojnie, będę przy tobie tak? - Uśmiechnął sie pocieszająco.

Po chwili zaczęli znów iść w strone domu mlodszego. Hyunjin pomyślał,ze źle zrobił blokujac Felixa. W koncu mogl z nim utrzymac kontakt przez telefon. Przez myśl przeszlo mu jeszcze to,ze Felix mogl cos do niego jeszcze pisac. Wiec juz wiedział co zrobi po wroceniu do domu. Obawiał sie jutra,ale miał jedną nadzieję,że będzie dobrze,i może magicznym cudem nie spotka Felixa.





ᦓꪮꪊꪶꪑꪖꪻꫀᦓ 𝓱𝔂𝓾𝓷𝓵𝓲𝔁Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz