28. 𝔶𝔢𝔰, 𝔦'𝔪 𝔧𝔢𝔞𝔩𝔬𝔲𝔰

98 10 4
                                    

Od tamtej nocy minęło dużo czasu bo aż 4 tygodnie czyli inaczej mówiąc miesiąc, który jak można się spodziewać nie był łatwy.

Strata taty mocno odbiła się na Hyunjinie, przynajmniej w pierwszych dniach gdy zauważał, że jego mama tak naprawdę nie tęskniła za swoim mężem. Ale Jin otrzymał wiele wsparcia,nie tylko od przyjaciół ale również ode mnie więc powoli jego smutek znikał.

Chłopak równiez ostatnimi czasy większość czasu spędzał z swoim najstarszym przyjacielem Chanem, który wymyślił, że napiszę z Hyunjinem piosenkę ponieważ będzie idealnie pasował do jego piosenki tymbardziej pod względem umiejętności.

Starszy nie był zachwycony tą propozycją ale z nim rozmawiałem co końcowo zakończyło się zgoda Jina. Jednak wtedy nie sądziłem, że oznacza to praktyczny brak kontaktu starszym. Brak ich wspólnych powrotów i różnych przyjemnych rzeczy ponieważ starszy ciągle mówił "Musze coś obgadac z Chanem".

I nie, że byłem na niego zły byłem po prostu zazdrosny ponieważ obiecałem sobie, że już nigdy nikomu go nie oddam. I chociaż wiem, że oni są tylko przyjaciółmi a Chan próbuje pomóc przyjacielowi,to i tak tęsknię za naszymi wspólnymi zajęciami których było coraz mniej.

I co prawda mogłem pogadać z Jinem. Mógłbym mu powiedzieć jak się czuję,ale widząc uśmiech starszego wiedziałem, że nie mogę mu zabronić dobrze się bawić z innymi skoro i tak się starał spędzać, ze mna jak najwięcej czasu.

Dzisiaj był kolejny dzień szkoły,jednak i tak mało się widzimy ponieważ chodzimy do innych klas,jednak gdy starszy tylko wie, że zaczyna się dłuższa przerwa oraz czas na lunch to chwilkę po dzwonku stoi w drzwiach mojej klasy i czeka na mnie by razem spędzić chociaż przerwę i razem zjeść lunch. Uważałem to za urocze pomimo tego, że jego przyjaciele narzekali, że oni też by chcieli razem z nami zjeść lunch - jednak starszy ich zbywał mówiąc, że z nimi spędza więcej czasu.

Zauważyłem również, że w tworzeniu piosenki pomaga im jedna dziewczyna, najprawdopodobniej jakaś znajoma Chana ale strasznie sie klei do Hyunjina. Starszy mówił mi, że ona go strasznie denerwuje ale nie może jej powiedzieć by się odwaliła ponieważ pracę nad nową piosenką szły by gorzej,a tymbardziej czuliby się niekomfortowo więc Hyunjin zapewnił mnie, że nic ich nie łączy i, że obiecuję że odrazu jak skończą się prace nad piosenką to nie będzie z nią gadać. A mi to wystarczało,przynajmniej tak sobie wmawiałem.

Teraz właśnie siedziałem z dwójką chłopaków z którymi zapoznał mnie Jin,byli dosyć mili i cieszyłem się, że mnie zaakceptowali. Dzisiaj miałem plan trochę dłużej posiedzieć z starszym ale Chan go zabrał mówiąc "musimy przećwiczyć jedną zwrotkę". I wtedy zrozumiałem jakie to jest uczucie bycia zazdrosnym. Bycia wkurwionym na wszystko tylko przez to, że nie ma przy mnie Jina. Wpatrywałem się tępo w podłogę wyraźnie nie w humorze gdy ta dwójka z czegoś się śmiała lecz po chwili usłyszałem jak Han mówi coś do mnie.

Han - denerwuje cię to prawda? - uśmiechał się kładąc swoją głowę na moim ramieniu.

Felix - A żebyś wiedział, że w chuj.

Lee Know - Oj nasz mały chłopczyk wpadł tak mocno jak Jin - zaśmiał się cicho.

Felix - Minho przestań bo ci przywalę.

Po chwili Lee Know podniósł ręce w znaku poddania się i znów zaczęli o czymś gadać a ja próbowałem się tymrazem włączyć w rozmowę,lecz po paru minutach zaczęło mi się robić nudno więc postanowiłem pójść zobaczyć co robi Jin i Chan,w końcu miałem prawo zajrzeć do sali muzycznej.

Udałem się tam w podskokach mając nadzieję, że starszy skończy troche szybciej i będzie mógł przy mnie zostać. Jednak gdy stanąłem przy drzwiach to zauważyłem znów tą samą dziewczynę która tuliła się do boku starszego który nie wyglądał na zadowolonego.

Postanowiłem pójść do łazienki i ochłonąć bo tryskałem złością,i coś przeczuwałem, że jak nie skończą szybciej tej piosenki to w koncu nie wytrzymam i przywalę tej dziewczynie. Przemyłem moją twarz zimną wodą gdy usłyszałem powiadomienie. Wyciągnąłem telefon i widziałem wiadomość która mnie pocieszyła.

Jinnie 💕 - Gdzie jesteś? Skończyliśmy szybciej a to w sumie lepiej.

Lixie 💕💕 - Jestem w łazience obok sali muzycznej. - Napisałem i było widać, że jestem zdenerwowany czego nie chciałem okazywać.

Usiadłem na podłodze obok ubikacji nadal lekko zły i zazdrosny. Nie dość, że Chan zajmował praktycznie każda wolną chwilę starszego to ta mała suka ciągle go dotykała.

Po chwili usłyszałem kroki starszego a lekko obrażony obróciłem głowę w prawo.

Hyunjin - Gdzie jest mój mały Lixx - powiedział najwyraźniej zadowolony.

Ja natomiast się nie odzywałem,a starszy podszedł i kucnął przedemna łapiąc mnie za rękę.

Hyunjin - Nie gadaj, że się obraziłeś maluchu. - powiedział ale słysząc ciszę powiedział mi cicho przy uchu. - słuchaj teraz uważnie słonko. - przerwał na chwilkę. - jutro po raz ostatni dajemy dodatki i już będę cały dla ciebie.

A ja tylko spojrzałem lekko zarumieniony na starszego, szukałem w jego oczach chociaż odrobiny kłamstwa ale najwyraźniej starszy nie kłamał co mnie zadowoliło. Jednak starszy widząc moje zacięcie się po prostu złożył na moich ustach pocałunek i przyciągnął mnie do swoich ramion.

Hyunjin - Przepraszam Lixie, że cię tak zaniedbałem. Mnie to też zaczęło w pewnym sensie już wkurwiac a tymbardziej ta mała suka ale już będę cały dla ciebie.

Felix - Najważniejsze, że mogę się do ciebie przytulić i już będziesz przy mnie ciągle. - powiedział z dumą w głosie i mocniej się przytulił.

A po chwili poczułem większe ręce starszego na swojej głowie, gładził mnie po włosach co mnie strasznie uspokajało. Nie tylko to,w zasadzie sam dotyk starszego działał na mnie jak narkotyk który sprawił, że cała złość i zazdrość wyparowała.

Ponieważ wiedziałem, że Hwang Hyunjin jest mój i już zawsze będzie.

ᦓꪮꪊꪶꪑꪖꪻꫀᦓ 𝓱𝔂𝓾𝓷𝓵𝓲𝔁  (✅)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz