Stanąłem w miejscu i zacząłem się zastanawiać nad tym jak wyglądam i czy dobrym pomysłem byłoby odebranie. Oczywiście, że nie. Ciemnie wory pod oczami a teraz całe przekrwione oczy. Wychudzona sylwetka,spalone czarne włosy. Zdecydowanie tego nie mógł zauważyć młodszy, wiedział po co dzwoni ale nie chciał by młodszy zobaczył go w takim stanie
Po kilku minutach połączenie zostało urwane a starszy dostał wiadomość.
Lixie 💗 - Odbierz,musimy pogadać.
Jinnie 💕💕 - Nie mam ochoty rozmawiać.
Lixie 💗 - Mówię zadzwoń.
Starszy poczuł, że nie ma wyjścia. Wziął trzy głębokie wdechy by brzmieć wmiare normalnie i po chwili doszedł do opuszczonego parku. Usiadł na jednej z ławek i kliknął przycisk telefon,ale bez kamerki.
Po jednym sygnale usłyszał głos swojego chłopaka,dawno nie rozmawiali. Dość bardzo długo.
"Nie miałeś być z chłopakami?" Zapytałem spokojnie. "Rozmawiałem z Jeonginem, mów mi wszystko." Usłyszałem spokojny głos, słyszałem odłożył morza, najwyraźniej był na plaży. " Co ci to da, że usłyszysz wszystko? Cos to zmieni? " Zapytałem z lekką kpiną w głosie,nic już nie usłyszałem więc po prostu stwierdziłem, że mu powiem. Niech sie dzieje co ma sie dziać."Wiesz co ci powiem? Jest chujowo, naprawdę chujowo. Chodźby w Halloween... Wszystko było dobrze prawda? Jeździłem do ciebie, spotykałem się z toba z każdym wolnym mówiąc, że jest w porządku. Lecz nie wiem które zdanie jest prawdziwe. Ty się zmieniłeś? Czy ja się zmieniłem? A może oboje się zmieniliśmy i straciliśmy to uczucie?" Przerwałem na chwilkę czując ucisk w gardle. "Naprawdę sam nie wiem już co mam robić,nie mam już naprawdę nikogo,nawet ciebie. Ojciec pije, stracił prace. Matka wyżywa się głównie na mnie. Straciłem kontakt z Jeonginem. Przestałem w pewnym sensie interesować się sztuką i tańcem, zacząłem pracować po szkole do późnego wieczora,tylko po to by mieć pieniądze by się z tobą spotkać. A ty co? Przez ostatni miesiąc spotkasz się tylko z Changbinem i Seungminem. Nie mam ci tego za złe. Ale przez to nie widzieliśmy się w ogóle. Nie piszemy prawię w ogóle, myślisz, że to okej? Powiedz mi szczerze. Czy ty naprawdę nadal mnie lubisz?" Zakończyłem swoją wypowiedź czując jak łza spada mi z policzka. Miałem nadzieję, że będzie dobrze, że się ułoży. " Ja cię już nie kocham Hyunjin. " Usłyszałem i zamarłem. Głos młodszego zaczął bębnić mi w głowie, zaczęło mi się robić słabo.
" Ja cię już nie kocham Hyunjin. "
To był żart prawda?
" Ja cię już nie kocham Hyunjin. "
To tylko sen prawda?
" Ja cię już nie kocham Hyunjin. "
Nie stracę mojej perełki w głowie prawda?
"Nie kocha","Zostawił cię","Jesteś bezużyteczny","Czegoś się innego spodziewałeś?" "Powinneś umrzeć."
" Ja już chyba tego nie czuje " Kontynuował. " Ja już naprawdę nie czuję tego magicznego uczucia,przepraszam Hyunjin, ze zostawiam cię w najgorszym momencie,ale nie mam siły przy tobie być. Myślę, ze powinniśmy zerwać,najlepiej teraz. Przepraszam."
I w tym momencie usłyszałem odgłos wyłączenia się połączenia,czy to naprawdę była prawda? Naprawdę stracił to największe światełko w tunelu? To naprawdę przez jego problemy?
Najwyraźniej Felix był za młody by zrozumieć to wszystko,by móc sobie poradzić z problemami starszego.
Po policzku starszego spłynęła kolejna łza,a za nią kolejna. Bez żadnego myślenia wiedział, ze musi się przytulić więc wybrał numer Jeongina, który po usłyszeniu drżącego głosu starszego powiedział, że za chwilkę będzie.
W pewnym sensie stało się to przez Jeongina,ale starszy nie miał ochoty na to myśleć, czuł jakby miał się zaraz udusić, ciężko było mu oddychać a z jego policzków ciągle leciały lzy. Gdy zobaczył sylwetkę swojego przyjaciela którego nie widział od dawna, wiedział, że tęsknił. Brakowało mu go,a w końcu mogłoby być lepiej gdyby nie pojechali wtedy razem do tamtego malego miasteczka.
Jeongin natychmiast podbiegł do starszego i mocno go przytulił, domyślał się co się stało,ale wolał nie pytać. Widząc w takim stanie swojego przyjaciela nie mógł uwierzyć czy to naprawdę on. Hyunjin mocno przytulił się do piersi młodszego i głośno szlochał. Naprawdę kochał Lixa,i naprawdę chciał by razem wytrwali do końca szkoły,jak i dalej.
Hyunjin - O-on m-mnie zostawił.... J-Jeongin o-on mnie n-nie kocha... - Powiedział drżącym głosem,a młodszy tylko gładził po włosach starszego, wiedział ile dla niego znaczył Felix,w końcu patrząc na nich jeszcze 3 miesiące temu można byłoby powiedzieć, że będą parą na zawsze. A nikt nie spodziewał się takiego obrotu akcji.
Po 10 minutach zmęczony Hyunjin przestał płakać, czuł się strasznie źle i słabo, już dziś kłócił się dwa razy, poniósł taka strate a co ważniejsze,nie spał od dawna a nie jadł od niemalże tygodnia.
Hyunjin - J-jeongin.. J-ja ch-chyba mdlej... - Nie dokończył bo nagle zemdlał.
A przerażony Jeongin nie wiedząc co zrobić, wybrał numer alarmowy. Wiedział w jakim stanie jest starszy więc wiedział, że najlepszym pomysłem będzie wzięcie go do szpitala. Walczył z sobą jeszcze o to czy napisać do młodszego. Postanowił jednak czuwać jeszcze przy starszym do przyjazdu karetki.
Wykorzystał moment i otulił starszego w talii, czuł kości, dużo kości. Starszy wyglądał jak trup. Młodszy siedział, że musi być przy nim. Starszy nie mógł stracić ostatniej osoby.
Chwilę później przyjechała karetka która widząc wychudzonego chłopaka po prostu zabrała go do karetki pozwalając Jeonginowi jechać z nim.
Jednak młodszy odważył się napisać do młodszego, ostatnia wiadomość.
Jeongin 🦊 - Stary byłeś naprawdę fajny,szkoda ze teraz przez ciebie Jin jedzie do szpitala.
Odczytano
A Jeongin nie wierzył, ze to był naprawdę Felix, że odkochał się aż tak ze nie przejęło go to że jego były jedzie do szpitala.
___________________________________________________
To się porobiło.....
CZYTASZ
ᦓꪮꪊꪶꪑꪖꪻꫀᦓ 𝓱𝔂𝓾𝓷𝓵𝓲𝔁
Teenfikce"Prawdziwa miłość to znalezienie bratniej duszy w najlepszym przyjacielu. - Faye Hall Historia opowiada o dwójce przyjaciół, którzy mają z sobą... Dość długa historię... jednym z nich jest нуυηנιη czyli 15 letni chłopak który z pozoru od zawsze był...