Poszli razem na lekcje,rozmawiali głównie o tym czy doszła im jakaś nowa nauczycielka albo o tym czy dołącza do jakiegoś nowego klubu.
W tamtym roku oboje uczęszczali do klubu fotograficznego i różnych związanych z sztukami.
Jednak to czy teraz razem będą mogli się cieszyć klubami było pod wielkim znakiem zapytania,wszystko zależało od tego czy starszy zdoła do tego wrócić.
Ucierpiało również jego konto na Instagramie na którym od dawna wstawiał swoje rysunki które ludzie uwielbiali,natomiast teraz pytali się ciągle czemu starszy od tak dawna nie publikuje.
Chciał do tego wrócić, chciał wrócić do stanu z kiedyś gdy był szczęśliwy - ale wiedział, że bez Lixa u boku nie będzie to możliwe.
Jeongin nie naciskał na Jina, rozumiał go i wcale nie wmuszal w niego tego by na siłę wrócić do swoich ulubionych zajęć - chciał przy nim być by starszy w końcu się pozbierał i był sobą.
Czekała ich teraz lekcja malowania,jak to w pierwszym roku - mieli lekcje z klasą 1 co nie podobało się starszemu jeszcze bardziej. Czuł przerażenie,nie ruszył pędzla od 4 miesięcy i nie sądził czy będzie w stanie.
Usiadł na swoim miejscu na którym siedział od zawsze,po jego prawej stronie jak zawsze usiadł Jeongin a po lewej jakiś pierwszak którego starszy w ogóle nie kojarzył. Wpatrywał się w płótno przed sobą i zaczął się zastanawiać - jak on zda w tym roku skoro nie jest w stanie podnieść pędzla?
Jako iż była pierwsza lekcja to nauczycielka potraktowała ich dość łagodnie.
Nauczycielka - Dzisiaj namalujecie szczęście - powiedziała i rozejrzała się po klasie. - Macie godzinę a następnie nawzajem obejrzycie swoje prace.
To było okrutne,dla Jina tymbardziej bo ciekawe co miał narysować? Niecałe parę miesięcy temu narysował by Lixa a teraz nie miał czegoś takiego co by go uszczęśliwiło. Czuł pustkę, czuł się źle bo nie mógł podnieść nawet jebanego pędzla.
Rozejrzał się po klasie i odrazu wzrokiem znalazł Lixa który teraz coś uważnie malował - starszy mógł zgadywać, że mlodszy zapewne maluje jego ukochane brownie jak rok temu.
Znów się wpatrzyl w swoje puste płótno, strasznie bolał go fakt, ze nie może podnieść pędzla i wrócić do swojego zajęcia które okazało się być jego domem.
Zauważył przechodząca nauczycielkę która oglądała pracę innych. Starszemu zaczęły drżeć ręce i bał się reakcji nauczycielki na to, że nie namalował nic. W końcu ona zawszę go chwaliła a teraz starszy zaczął żałować, że wybrał się na ten kierunek.
Chwilkę potem nauczycielka stanęła przy nim i spojrzała się na płótno.
Nauczycielka - Czemu nic nie namalowałeś? - zapytała a spojrzenia niektórych osob z klasy spojrzały na mnie.
A ja spojrzałem w dół, czułem wyrzuty sumienia. Czułem się źle z sobą przez to, że nie mogłem podnieść jebanego pędzla. Słyszałem szepty uczniów którzy zapewne rozmawiali o mnie. Czując, że coraz bardziej wkurwia mnie każdy dźwięk i pytanie nauczycielki po prostu wstałem i wybiegłem z sali.
Wiedziałem, że każdy się na mnie patrzył. Lix zapewne też ale teraz mnie to nie obchodziło, miałem dość. Po raz pierwszy od dawna tak bardzo wkurwialo mnie malowanie. Wbiegłem do ubikacji szkolnej i zamknąłem się w kabinie wyciągając papierosa i go zapalając. Dawno nie paliłem ale musiałem się odstresować, musiałem jakoś odreagować tą jebaną lekcje. Drżały mi ręce a co gorsze zaczęło mi się robić słabo - co zapewne było spowodowane tym, że dość dawno nie jadłem.
Chwilę potem usłyszałem dzwonek,nie wiedziałem jakim cudem tak długo siedziałem w kiblu ale nie miałem plecaka co oznaczało, że znów muszę iść do klasy. Niechętnie wyszłem z ubijacji kierując się w stronę klasy, była pusta lecz coś mnie zmusiło by zobaczyć pracę innych. Szedłem pomału szukając tej jednej która najbardziej mnie ciekawiła. W końcu ją zobaczyłem i zamarłem. Po paru sekundach z oczu popłynęła mi jedna łza, zdecydowanie nie spodziewałem się takiego obrazu.
Plaża,burzowe niebo,w tle drzewa i latarnie które oświetlały mokry chodnik. A na chodniku tańcząca dwójka chłopaków. Kurwa,czemu musiał akurat namalować to? Czemu namalował NAS po tym jak zerwał? Przesunąłem palcami po obrazie, głównie po naszych sylwetkach i spadła mi kolejna łza gdy za sobą usłyszałem głos.
Felix - Jinnie... - zaczął spokoinie i zaczął do mnie podchodzić.
Bolało mnie to przezwisko. Kurwa dlaczego on musiał wrócić?
Hyunjin - Czemu to do kurwy namalowałeś?! - Rzuciłem oschle czując jak kolejne łzy spadają mi z twarzy. Tak bardzo kochałem tamte chwilę, które teraz wydawały się takie odległe.
Felix - Tęskniłem za tobą... Nawet nie wiesz jak potem żałowałem.
Hyunjin - Nie chce tego słuchać. Kurwa daj mi spokój. - powiedziałem chowając twarz w rękach.
Felix - Jinnie, proszę cię wysłuchaj mnie a potem nie będę ci zawracać głowy.
Felix słysząc ciszę z strony starszego postanowił się odezwać.
Felix - Tak naprawdę dopiero po naszym zerwaniu zrozumiałem jaki byłeś dla mnie ważny. Naprawdę cię unikałem, zwracałem uwagę tylko na moich przyjaciół a dopiero potem zauważyłem jak bardzo cię zaniedbuje. Spotykałem się tylko z nimi a z tobą w ogóle nie pisałem,nie spotykałem się z tobą chodz się starałeś i nawet chodziłeś do pracy. Nawet nie zauważyłem, ze było z tobą coraz gorzej - Lix położył rękę na moim policzku i wpatrywał się w moją twarz. Jego dotyk tak bolał,tak bardzo mi jego brakowało i za nim Tęskniłem. - Przepraszam cię naprawdę, naprawdę tego żałuję a zamiast tego naprawić to po prostu powiedziałem, że cię nie kocham i nie daję sobie rady z twoimi problemami. To nie była prawda,tak naprawdę chciałem ci pomóc,cholernie chciałem przy tobie być ale zrozumiałem, że zjebalem a Changbin doradził mi zerwanie. - zobaczyłem łzy w jego oczach - potem... Jak Jeongin powiedział mi, że pojechałeś do szpitala było mi tak bardzo wstyd. Cały czas się obwiniałem i bałem się do ciebie napisać, balem się z tobą porozmawiać. Dopiero jak cię zobaczyłem zrozumiałem jak bardzo cię potrzebuje. I wiem,cholernie zjebalem ale proszę daj mi ostatnią szansę, obiecuję ci, że tym razem tego nie zepsuje...
A ja po prostu zamknąłem młodszego w szczelnym ucisku, widziałem jego łzy które tak bardzo mnie bolały. Jeśli to co powiedział było prawdą to jak mogłem go aż tak nienawidzić?... Kurwa,i co teraz zrobić?.
CZYTASZ
ᦓꪮꪊꪶꪑꪖꪻꫀᦓ 𝓱𝔂𝓾𝓷𝓵𝓲𝔁
Teen Fiction"Prawdziwa miłość to znalezienie bratniej duszy w najlepszym przyjacielu. - Faye Hall Historia opowiada o dwójce przyjaciół, którzy mają z sobą... Dość długa historię... jednym z nich jest нуυηנιη czyli 15 letni chłopak który z pozoru od zawsze był...