EPILOG

625 33 0
                                    

  Spróbuj wyobrazić sobie jakąkolwiek szkołę bez typowego dla niej " Bad Boya ". Dam ci trochę czasu.

.

.

.

.

.

I co? Jeżeli Ci się udało, to albo masz na prawdę bujną wyobraźnię, albo nigdy nie widziałas typowego " niegrzecznego chłopca". Nie ma szans.

W każdej szkole: czy to liceum, gimnazjum, czy nawet przedszkole - wszędzie znajdzie się cwaniak, który kradnie zabawki, wszczyna bójki, czuje sie królem i władcą. W mojej również jest taki. Nazywa się Styles. Jest zadufanym w sobie bubkiem, nie szanuje dziewczyn, mysli, że wszyscy się go boją. Nie wygląda to zbyt fajnie, przynajmniej z mojej perspektywy. Z perspektywy reszty... według dziewczyn to: " mega seksowny koles, który na pewno zrobi dobrze" , natomiast z perspektywy chłopaków to: " trzymasz się z nim - jestes ważny" . Ja nie należę do żadnej z wymienionych grup. Nie jestem żadną napaloną laską , a już na pewno nie jestem facetem. Jestem Rose. I nie znoszę Bad Boyów - tym samym nie znoszę Stylesa.

Harry Styles? No, thanks.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz